Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XI Ns 1389/16 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Toruniu z 2018-05-29

Sygn. akt: XI Ns 1389/16

POSTANOWIENIE

Dnia 29 maja 2018 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu XI Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodnicząca:

SSR Beata Śmigielska

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Hanna Olkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2018 r. w Toruniu na rozprawie

sprawy z wniosku I. K.

z udziałem T. Z. (1), Z. K. (1), T. K., M. K. (1) i E. W.

o zasiedzenie

postanawia:

I oddalić wniosek,

II ustalić, iż każdy uczestnik postępowania ponosi koszty postepowania związane ze swym udziałem w sprawie.

Sygn. akt XI Ns 1389/16

UZASADNIENIE

We wniosku z dnia 6 czerwca 2016 roku I. K. wniosła o stwierdzenie, że z końcem czerwca 1996 roku, nabyła przez zasiedzenie, udziały w wysokości 5/18 i 1/18 w prawie własności nieruchomości, położonej w T. przy ulicy (...), o powierzchni 0,1350 ha, oznaczonej numerem działki (...) i objętej księgą wieczystą o numerze KW (...). W uzasadnieniu wskazano, że pierwotnymi współwłaścicielami nieruchomości byli rodzice wnioskodawczyni. Po śmierci jej matki w 1962 roku i ojca w 1971 roku, współwłaścicielami w równych udziałach została wnioskodawczyni oraz jej bracia T. Z. (2) i R. Z.. Następnie I. K. swój udział darowała w częściach równych dzieciom - R. K. i J. K.. Kilka lat później nabyła w drodze darowizny udział R. Z.. We wniosku I. K. domagała się stwierdzenia nabycia w drodze zasiedzenia udziałów, które według księgi wieczystej należą obecnie do T. Z. (1) (5/18) i E. W. (1/18), przypadających uprzednio T. Z. (2). Wnioskodawczyni wskazała, że od czasu ślubu ze Z. K. (1) w dniu 23 czerwcu 1966 roku jest nieprzerwanie samoistnym posiadaczem przedmiotowej nieruchomości. Od tej daty małżonkowie zajmowali się schorowanym ojcem wnioskodawczyni, korzystając z całej nieruchomości bez jakichkolwiek przeszkód ze strony pozostałych współwłaścicieli. We wniosku wskazano również szereg remontów i inwestycji, których w przeciągu ostatnich 50 lat miała dokonać wyłącznie wnioskodawczyni oraz zaznaczono, że w tym czasie płaciła ona w całości podatek od nieruchomości. Ostatecznie pełnomocnik wnioskodawczyni domagał się stwierdzenia zasiedzenia wymienionego we wniosku udziału w nieruchomości przez I. K. i uczestnika Z. K. (1) do majątku wspólnego. Uczestnik Z. K. (1) zajął tożsame stanowisko.

W odpowiedzi na wniosek T. Z. (1) wniósł o jego oddalenie. Uczestnik wskazał, że pomimo wyjścia za mąż w 1966 roku, wnioskodawczyni wraz z mężem zamieszkała na nieruchomości dopiero w 1968 roku. Poza tym, w ocenie uczestnika, ojciec wnioskodawczyni, F. Z., przez większą część czasu trwania choroby, wykrytej na rok przed jego śmiercią, był osobą aktywną i samodzielnie podejmował decyzje odnośnie nieruchomości. Uczestnik zaprzeczył temu, aby za życia F. Z. I. K. dbała o nieruchomość, inwestowała w nią, dokonywała remontów i opłacała od niej podatki. Podniósł także, że wnioskodawczyni z mężem wyprowadzili się z nieruchomości w 1992 roku, a w latach 1990-1996 w ogóle nie posiadali udziału w prawie jej własności. Ponadto uczestnik zakwestionował twierdzenia co do braku przeszkód we władaniu nieruchomością ze strony pozostałych współwłaścicieli, wskazując, że jego ojciec T. Z. (2) do śmierci w 2003 roku współdecydował o nakładach na nieruchomość i współfinansował je oraz pokrywał część podatku, korzystając przy tym z niej na równi z wnioskodawczynią. Mając te okoliczności na uwadze, uczestnik wskazał, że posiadania przez wnioskodawczynię nie można uznać za samoistne ani też za nieprzerwane.

Tożsame stanowisko na rozprawie w dniu 25 maja 2017 roku zajął pełnomocnik E. W., wnosząc o oddalenie wniosku.

W toku postępowania w dniu 24 stycznia 2017 roku wnioskodawczyni oraz R. K. i J. K. zbyli odpłatnie wszystkie swoje udziały (łącznie 12/18) w prawie własności nieruchomości położonej przy ul. (...) w T. na rzecz T. K. i M. K. (1), do ich majątku wspólnego. Uczestnicy T. K. i M. K. (1) na rozprawie w dniu 25 maja 2017 roku pozostawili ocenę wniosku do uznania Sądu.

Sąd ustalił, co następuje:

Małżonkowie Z. i F. Z. byli współwłaścicielami, na zasadach wspólności małżeńskiej nieruchomości, położonej w T. przy ulicy (...) o powierzchni 0,1350 ha, oznaczonej numerem działki (...) i objętej księgą wieczystą o numerze KW (...)

okoliczność bezsporna

Z. Z. (1) zmarła w dniu 5 listopada 1962 roku. Spadek po zmarłej przypadł mężowi F. Z. oraz ich dzieciom I. K., R. Z. i T. Z. (2) .

dowód : akt skrócony aktu zgonu, k. 16

postanowienie Sądu Powiatowego w T. z dnia 17 grudnia 1964 roku o stwierdzeniu nabycia spadku, sygn. akt I N.II.870/64, k. 17

F. Z. zmarł w dniu 11 lipca 1971 roku. Spadek po nim nabyły dzieci - I. K., T. Z. (2) i R. Z. - każde z nich po 1/3 części.

dowód : akt skrócony aktu zgonu, k. 18

postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 27 kwietnia 1984 roku o stwierdzeniu nabycia spadku, sygn. akt I N.II.266/84, k. 19

W dniu 23 czerwca 1966 roku I. K. zawarła związek małżeński ze Z. K. (1).

dowód : odpis skrócony aktu małżeństwa, k. 225

Po ślubie małżonkowie zamieszkali w domu przy ul. (...) wraz z F. Z., który mieszkał tam z nimi aż do śmierci. Na prośbę ojca I. K. pobierała czynsze od lokatorów i płaciła podatki. Chociaż pogarszający się stan zdrowia sprawiał, że F. Z. stopniowo oddawał zarządzanie nieruchomością córce i zięciowi, to jednak do końca życia to on miał decydujący głos w sprawach dotyczących nieruchomości. Wprawdzie to I. i Z. K. (2) ponosili wówczas wszelkie wydatki na utrzymanie domu oraz finansowali koszty remontu przeprowadzonego między jesienią 1966 roku a wiosną 1968 roku, jednak o zgodę na jego przeprowadzenie zwracali się do F. Z., przedstawiając mu również do akceptacji plany co do jego zakresu. Jeszcze w maju 1971r. (na kilka miesięcy przed śmiercią) stan zdrowia F. Z. był na tyle dobry, że mógł uczestniczyć w uroczystości I Komunii Św. T. Z. (1) i przyjęciu z tej okazji.

dowód : zeznania świadka F. W., k. 186v-187, 00:22:46 - 00:49:06

zeznania świadka A. K., k. 190, 00:37:04 – 00:50:00

zeznania świadka H. W., k. 239v, 00:32:45 - 00:45:07

zeznania świadka J. W., k. 240, 00:46:10 - 01:02:06

zeznania uczestnika Z. K. (1), k. 200v, 00:10:16- 00:44:04

zeznania wnioskodawczyni I. K., k. 252v-253, 00:55:55 – 01:17:25. 01:30:22 – 01:35:22

zeznania uczestnika T. Z. (1), k. 254v, 02:40:19 – 02:50:59

Po śmierci F. Z. w domu przy ul. (...) w T. w dalszym ciągu zamieszkiwali I. i Z. K. (2) wraz z dziećmi - R. urodzonym w (...) roku oraz J. urodzoną w (...) roku. W większej części pokrywali koszty utrzymania nieruchomości. Na prośbę rodziny K. T. Z. (2) wspomagał jednak finansowo niektóre inwestycje np. kupując potrzebne materiały bądź najmując pracowników, niekiedy również inicjując pewne niezbędne prace. T. Z. (2) rozważał również sprzedaż swojego udziału w nieruchomości osobie trzeciej, o czym informował I. K., jednak ostatecznie do transakcji nie doszło. I. K. wówczas nie protestowała przeciwko planom brata.

dowód : zeznania świadka J. K., k. 190-190v, 00:52:29 - 01:26:21

zeznania świadka R. K., k. 187v-188, 00:59:24 - 01:40:23

zeznania uczestnika Z. K. (1), k. 200v-201v, 00:10:16 - 01:14:18

zeznania świadka J. Z., k. 189v-190, 00:10:42 - 00:36:24

zeznania świadka W. Z., k. 201v-203, 01:21:02 - 02:59:20

zeznania wnioskodawczyni I. K., k. 252v-253, 00:55:55 – 01:49:45

W latach 80 W. Z., syn T. Z. (2), w ramach prowadzonej działalności gospodarczej składował drewno na terenie ogrodu przy ul. (...), nie pytając o zgodę na to I. i Z. K. (1). Małżonkowie nie domagali się następnie usunięcia tego drewna.

dowód : zeznania świadka W. Z., k. 202v, 02:11:40 - 02:34:03

zeznania świadka M. K. (2), k. 238v, 00:07:22 - 00:17:37

zeznania świadka B. W., 00:17:37 - 00:30:50

zeznania świadka H. W., k. 239v, 00:32:45 - 00:45:07

zeznania świadka J. W., k. 240, 00:46:10 - 01:02:06

zeznania wnioskodawczyni I. K., k. 253, 01:17:25 – 01:30:22

zeznania uczestnika Z. K. (1). K. 252, 00:41:40 – 00:53:33

W 1990 roku małżonkowie K. uzyskali możliwość zakupu mieszkania przy ul. (...) w T.. Celem skorzystania z niej I. K. przeniosła w drodze darowizny przysługujący jej udział w prawie własności nieruchomości przy ul. (...) na dzieci - J. K. i R. K.. Pomimo wyprowadzki w 1992 roku do zakupionego mieszkania, I. i Z. K. (2) w dalszym ciągu w dotychczasowym zakresie pokrywali koszty jej utrzymania, odbierali czynsz od lokatorów, płacili podatek i zajmowali się nieruchomością. W 1996 roku I. K. nabyła od spadkobierców R. Z. udziały wynoszące łącznie 6/18 w prawie własności nieruchomości przy ul. (...).

dowód : zeznania świadka J. K., k. 190-190v, 00:52:29 - 01:26:21

zeznania świadka R. K., k. 187v-188, 00:59:24 - 01:40:23

zeznania uczestnika Z. K. (1), k. 200v-201v, 00:10:16 - 01:14:18

decyzje w sprawie ustalenia wymiaru podatku i potwierdzenia wpłat, k. 26-61

T. Z. (2) od 1999 roku zaczął corocznie opłacać podatek od nieruchomości w części przypadającej na jego udział, który to podatek do tej pory w całości opłacali małżonkowie K.. Zaczął również zbierać dokumenty, z które potwierdzały, że partycypuje w kosztach remontów. W dniu 5 maja 2001 roku otrzymał od I. K., pokwitowanie odbioru przez nią od niego kwoty 352 złotych "tytułem jego udziału w kosztach remontów posesji przy ul. (...) w T. w roku 2000". Z kolei w dniu 16 stycznia 2003 roku wszyscy ówcześni współwłaściciele, w tym T. Z. (2), złożyli do Urzędu Miasta T. wniosek o wypłatę odszkodowania za wywłaszczenie części nieruchomości pod drogę publiczną. Decyzją z dnia 24 marca 2003 roku wszystkim współwłaścicielom wypłacono odszkodowania stosownie do ich udziałów. Pismem z dnia 7 kwietnia 2003 roku T. Z. (2) wskazał numer konta do wypłaty odszkodowania.

dowód : decyzje w sprawie ustalenia wymiaru podatku i potwierdzenia wpłat, k. 26-61

faktura VAT wraz z pokwitowaniem, k. 93

potwierdzenia wpłat podatku, k. 94-97

decyzje administracyjne, k. 99, 125-127

pismo T. Z. (2), k. 128

zeznania świadka J. K., k. 190-190v, 01:06:38 - 01:26:21

zeznania świadka R. K., k. 188, 01:27:11 - 01:40:23

zeznania świadka Z. K. (1), k. 200v-201, 00:10:16 - 00:44:04

zeznania wnioskodawczyni I. K., k. 253, 01:17:25 – 01:30:22

zeznania uczestnika T. Z. (1), k. 254, 02:29:20 – 02:40:19

Po śmierci T. Z. (2) w dniu 7 października 2003 roku spadek po nim nabyła żona D. Z. i dzieci T. Z. (1) i W. Z.. W dniu 13 lipca 2010 roku W. Z. zbył w drodze darowizny na rzecz T. Z. (1) swój udział wynoszący 2/18 w prawie własności nieruchomości położonej przy ul. (...) w T.. Po śmierci D. Z. spadek po niej nabyli synowie w częściach równych. W 2015 roku W. Z. sprzedał E. W. należący do niego udział wynoszący 1/18 w prawie własności nieruchomości.

dowód : odpis zwykły księgi wieczystej, k. 67

postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 8 marca 2010 roku, sygn. akt XI Ns 167/10, k. 90

notarialna umowa darowizny, k. 91-92

postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 16 lipca 2013 roku, sygn. akt XI Ns 491/13, k.

zeznania świadka L. D., k. 191, 01:30:45 - 01:40:51

Zanim doszło do tych transakcji, I. K. wraz z dziećmi, m.in. w 2007 i 2013 roku podejmowała próby negocjacji z T. i W. Z. odnośnie kupienia od nich udziałów w nieruchomości.

dowód : zeznania uczestnika T. Z. (1), k. 254v-255, 02:50:59 – 03:06:18

zeznania świadka R. K., k. 188, 01:27:11 – 01:40:03

W dniu 24 stycznia 2017 roku I. K. oraz R. K. i J. K. zbyli odpłatnie wszystkie swoje udziały (łącznie 12/18) w prawie własności nieruchomości położonej przy ul. (...) w T. na rzecz T. K. i M. K. (1), do ich majątku wspólnego. Małżonkowie K. w przyszłości zamierzają kupić również tę część udziałów w nieruchomości, która stanowi przedmiot niniejszego postępowania.

dowód : notarialna umowa sprzedaży udziałów,k.143-149, przesłuchanie M. K. (1) k .251v, 00:11:00, T. K. K. 251v, 00:15:44,

Po tej dacie I. i Z. K. (2) nie realizują w jakimkolwiek zakresie władztwa nad tą nieruchomością.

okoliczność bezsporna

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie przedłożonych przez wnioskodawczynię i uczestników dokumentów urzędowych i prywatnych, a nadto w oparciu o wymienione wyżej zeznania świadków i uczestników. Autentyczność i prawdziwość żadnego z przedstawionych dokumentów nie była kwestionowana przez uczestników, stąd Sąd uznał je dowody wiarygodne. Z większą dozą ostrożności należało natomiast podejść do depozycji poszczególnych przesłuchanych w sprawie osób. Z uwagi na przeciwstawne interesy wnioskodawczyni i uczestnika T. Z. (1) zeznania złożone w szczególności przez członków ich rodzin wymagały dokładnej analizy i zestawienia w odpowiednim zakresie z relacjami przesłuchanych w sprawie osób obcych i złożonymi dokumentami..

Liczne rozbieżności dotyczyły określenia stanu zdrowia F. Z. w okresie wspólnego zamieszkiwania z córką i zięciem. Część świadków twierdziła, że do ostatnich miesięcy życia zachował on pełnię zdrowia, zaś pozostali, iż w zasadzie od początku zmagał się z ciężką chorobą. W tym względzie Sąd dał wiarę zeznaniom sąsiada F. W., który zeznał, że F. Z. jedynie w ograniczonym zakresie zajmował się nieruchomością, ponieważ chorował, jednak do końca życia to on decydował o jej sprawach. W tym ostatnim, w istocie najważniejszym aspekcie, o czym będzie szerzej mowa później, zeznania te potwierdził uczestnik Z. K. (1), wskazując, że wraz z żoną zwracał się do teścia o zgodę na remont i przedstawiał mu jego zakres do akceptacji.

Jeśli chodzi o zeznania świadka W. Z. i uczestnika T. Z. (1), to Sąd co do zasady dał im wiarę. W szczególności za wiarygodne ocenił Sąd zeznania co do tego, że I. i Z. K. (1) zwracali się nieraz do T. Z. (2) o pomoc finansową przy niektórych inwestycjach w nieruchomość oraz, że ojciec świadka i uczestnika niekiedy sam inicjował konieczne remonty. Wsparciu finansowemu ze strony szwagra zaprzeczył Z. K. (1) i jego dzieci, jednak w ocenie Sądu twierdzenia te nie były wiarygodne. Trudno bowiem uwierzyć, że pierwszą tego rodzaju pomocą była dopiero partycypacja w stosunkowo niskich kosztach podatków w 1999r. i wymiany rynien w 2000r. Gdyby do tej pory przy poważniejszych remontach taka pomoc nie była udzielana, to przy tej relatywnie nieznacznej inwestycji wnioskodawczyni z pewnością również nie przyjęłaby jej. Biorąc pod uwagę, że w zasadzie z relacji wszystkich przesłuchanych członków rodziny wyłania się obraz serdecznych relacji wcześniej w niej panujących, dać można wiarę świadkowi W. Z. - synowi T. Z. (2) co do tego, że pomoc taka nie była po prostu kwitowana. Sąd dał także wiarę świadkowi co do tego, że samowolnie – nie prosząc o pozwolenie - składował na nieruchomości drewno, ponieważ okoliczność tę potwierdzili sami małżonkowie K..

Z omówionych wyżej względów Sąd częściowo odmówił natomiast wiarygodności zeznaniom wnioskodawczyni I. K., uczestnika Z. K. (1) co do złego stanu zdrowia F. Z. w ostatnich latach życia oraz braku wspracia finansowego i jakiejkolwiek ingerencji ze strony T. Z. (2) w sprawy nieruchomości. W tej drugiej kwestii warto dodać, że niespójne są zeznania I. K. co do tego, że z jednej strony brat miał w zasadzie do końca lat 90 nie zgłaszać jakichkolwiek zastrzeżeń co do jej wyłącznego samoistnego posiadania nieruchomością, zaś z drugiej strony informować ją o zamiarze sprzedaży swoich udziałów osobie trzeciej. Ponadto Sąd nie dał wiary wnioskodawczyni co do tego, że nie podejmowała wraz z dziećmi aktywnych działań zmierzających do kupienia udziałów od braci Z., skoro okoliczność tę potwierdził sam R. Z..

Podstawę prawną niniejszego wniosku stanowiły przepisy art. 172 § 1 i 2 kc. Zgodnie z tym pierwszym przepisem, Posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Z kolei § 2 stanowi, że po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. W orzecznictwie i piśmiennictwie utarte zostało stanowisko, iż możliwym jest również zasiedzenie udziału we współwłasności. Dopuszcza się przy tym zarówno zasiedzenie udziału przez osobę trzecią, która współposiada samoistnie rzecz wraz ze współwłaścicielami, jak również zasiedzenie udziału innego współwłaściciela lub rozszerzenie w wyniku zasiedzenia istniejącego udziału we współwłasności kosztem innego współwłaściciela albo współwłaścicieli. W postanowieniu z dnia 30 stycznia 2015 w sprawie o sygn. akt III CSK 179/14 (Legalis nr 1186784) Sąd Najwyższy wskazał, że "jeżeli władanie nieruchomością wynika ze stosunku współwłasności, wówczas warunkiem zasiedzenia udziału innego współwłaściciela jest zmiana (rozszerzenie) zakresu posiadania przez zasiadującego współwłaściciela ponad posiadanie wynikające ze współwłasności (art. 206 KC) oraz uzewnętrznienie tego w stosunku do otoczenia i współwłaściciela, którego udział jest objęty zasiedzeniem. Nie przesądza o tym samodzielne wykonywanie uprawnień, ponoszenie ciężarów związanych z korzystaniem z nieruchomości, a nawet pokrycie kosztów remontu lub modernizacji przedmiotu współwłasności. O wykroczeniu poza uprawnienia współwłaścicielskie można natomiast mówić wtedy, gdy posiadający współwłaściciel podejmuje sam decyzje o znaczących zmianach w przedmiocie współwłasności". Należy bowiem podkreślić, że niezbędną przesłanką dla stwierdzenia zasiedzenia jest władanie nieruchomością jako posiadacz samoistny. Posiadanie samoistne definiuje zaś art. 336 kc, wskazując, że ma ono miejsce wówczas, gdy posiadacz włada rzeczą jak właściciel. Należy zatem zgodzić się z zacytowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego, iż istotą posiadania samoistnego jest samodzielność w zakresie najistotniejszych decyzji odnośnie jego przedmiotu. W przypadku zaś rozszerzenia posiadania samoistnego w zakresie udziału innego współwłaściciela zasiedzenie wymaga wyraźnego zamanifestowania woli władania jak właściciel, w sposób widoczny dla współwłaścicieli i dla pozostałych uczestników obrotu.

W tym miejscu warto wskazać, że w razie uznania za prawdziwe twierdzeń zawartych we wniosku do zasiedzenia spornych udziałów doszłoby już z końcem czerwca 1986 roku. Wprawdzie poza sporem była okoliczność, że w podanej we wniosku dacie rozszerzenia posiadania I. i Z. K. (2) mieli świadomość, że nie przysługuje im takie prawo do władania nieruchomością, jakie faktycznie wykonują, co wykluczało przyjęcie dobrej wiary i w konsekwencji skrócenie wymaganego terminu zasiedzenia, jednak przepis art. 172 kc w poprzednim brzmieniu przewidywał krótsze terminy zasiedzenia - mianowicie 10 lat w dobrej wierze bądź 20 lat w złej wierze. Wydłużenie tych okresów nastąpiło dopiero w dniu 1 października 1990 roku i chociaż zgodnie z treścią art. 9 ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz. U. nr 55, poz. 321) do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed wejściem w życie wskazanej wyżej ustawy, stosuje się przepisy nowe, to nie budzi wątpliwości, że krótsze terminy będą miały zastosowanie, gdy zasiedzenie nastąpiło przed wejściem w życie tej ustawy (tak też uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 1991 roku, sygn. III CZP 73/90, Legalis nr 27195). Skoro zatem wnioskodawczyni twierdziła, że objęła we władanie samoistne całą nieruchomość już w czerwcu 1966 roku, to gdyby przyznać jej słuszność, do zasiedzenia doszłoby niewątpliwie już po upływie 20 lat zgodnie z poprzednim brzmieniem art. 172 kc.

Ocena złożonego wniosku wymagała w istocie odrębnej analizy kilku okresów: pierwszego - począwszy od wspólnego zamieszkania małżonków K. przy ul. (...) w T. w czerwcu 1966 roku aż do śmierci F. Z. w dniu 11 lipca 1971 roku; drugiego - do śmierci T. Z. (2) w dniu 7 października 2003 roku trzeciego – od tej daty aż do sprzedaży udziałów T. i M. K. (1). Z uwagi na to, że wnioskodawczyni i uczestnicy w zasadzie nie przedłożyli jakichkolwiek dokumentów potwierdzających opisywane przez nich działania wobec nieruchomości, wnioski w tym zakresie musiały bazować przede wszystkim na ocenie zeznań przesłuchanych w sprawie osób w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

W pierwszym podanym wyżej okresie stosunki własnościowe dotyczące przedmiotowej nieruchomości przedstawiały się następująco: F. Z. był właścicielem udziału wynoszącego 9/12 własności nieruchomości, zaś jego dzieci I. K., R. Z. i T. Z. (2) udziałów wynoszących po 1/12 - odziedziczonych po matce. Niniejszy wniosek dotyczył zatem udziałów, które wówczas należały do T. Z. (2) oraz F. Z.. W oparciu o zeznania przesłuchanych w sprawie osób, przede wszystkim uczestnika Z. K. (1) i posiłkowo świadka F. W., Sąd doszedł do przekonania, że I. i Z. K. (2) w okresie od czerwca 1966 roku do 11 lipca 1971 roku nie władali całą nieruchomością jak właściciele. Kluczowe znaczenie miał w tym względzie fakt, iż małżonkowie, chcąc wykonać w latach 1966-1968 istotny remont budynku połączony ze zmianą jego układu, pytali o zgodę F. Z. i przedstawiali do akceptacji plany i zakres tego remontu. Z uwagi na tę sytuację nie sposób uznać, że wnioskodawczyni i uczestnik samodzielnie podjęli decyzję o tak znaczącej zmianie dotyczącej nieruchomości. Nawet jeżeli sytuacja ta miała miejsce jedynie raz w toku wspólnego zamieszkiwania z F. Z., a późniejszy stan jego zdrowia wyłączał podejmowanie przez niego działań odnośnie nieruchomości, to w sprawie nie przedłożono dowodu na to, że małżonkowie w sposób wyraźny dla pozostałych współwłaścicieli rozszerzyli zakres swojego władztwa. Wnioskodawczyni nie wykazała, że na przykład miał miejsce kolejny remont, przed którego przeprowadzeniem nie pytali już jej ojca o zgodę bądź zignorowali jego stanowisko. Chociaż stan F. Z. przed śmiercią mógł być ciężki, to jednak wnioskodawczyni i uczestnik wciąż respektowali fakt, że jest on większościowym współwłaścicielem nieruchomości, nie podejmując działań, które w oczach osób trzecich, czyli chociażby lokatorów i sąsiadów, wskazywałyby, że objęli całą nieruchomość w swoje wyłączne władanie jak właściciele. Fakt, że w tym czasie to oni ponosili koszty eksploatacji nieruchomości i jej napraw, a nadto pobierali czynsz od lokatorów, nie ma przy tym znaczenia, ponieważ czynili to w wyniku ustaleń z F. Z., a nie wbrew jego woli bądź niezależnie od niej. I. i Z. K. (2) nie byli wówczas także posiadaczami samoistnymi udziału przypadającego T. Z. (2). To, że brat wnioskodawczyni nie mieszkał wówczas w nieruchomości i nie miał wpływu na decyzje jej dotyczące nie oznacza bowiem, że to małżonkowie władali w zakresie jego udziału nieruchomością jak właściciele. Z przeprowadzonej wyżej analizy należy bowiem wywieść, że jeżeli ktoś władał w tym okresie udziałem T. Z. (2) jak właściciel, to był to F. Z.. To bowiem bez jego zgody żadna istotna decyzja dotycząca nieruchomości nie mogła zapaść.

Sytuacja uległa niewątpliwie zmianie po śmierci F. Z. 11 lipca 1971r. Troje jego dzieci posiadało wówczas równe udziały w prawie własności nieruchomości, zaś te, które stanowią przedmiot niniejszego wniosku przypadały w całości T. Z. (2). I. i Z. K. (2) od tego momentu władali całą nieruchomością samodzielnie, nie pytając pozostałych współwłaścicieli o zgodę na podjęcie istotnych zmian w jej substancji czy też realizację poważnych inwestycji, jednak miały miejsce sytuacje, że małżonkowie zwracali się do T. Z. (2) o pomoc finansową w realizacji niektórych przedsięwzięć. Zdarzało się również, że T. Z. (2) sam inicjował wykonanie pewnych prac na nieruchomości, zaś jego syn, nie konsultując swego zamiaru z małżonkami K., składował w ogrodzie drewno w ramach wykonywanej przez siebie działalności gospodarczej, nie spotykając się z protestami gospodarzy. Podobnie, protestów wnioskodawczyni nie wzbudził również zamiar sprzedaży innej osobie udziałów przez brata. W ocenie Sądu, postawa wnioskodawczyni i jej męża wskazywała w tym okresie na to, że akceptują oni fakt, iż jej brat w zakresie swojego udziału współwykonuje z nimi władztwo samoistne nad nieruchomością. Stan ten w szczególności unaocznili osobom postronnym po 1999 roku. To wówczas bowiem po raz pierwszy wnioskodawczyni nie opłaciła podatku od nieruchomości w całości, lecz podzieliła się tym obowiązkiem z bratem T.. I. i Z. K. (1) nie zaprotestowali przeciwko przejęciu części tego zobowiązania przez brata, pomimo że tego rodzaju zmiana niewątpliwie stanowiła wyraźną już manifestację jego woli władania nieruchomością jak współwłaściciel w zakresie swojego udziału. Kolejne podjęte przez niego działania wolę tę jedynie potwierdzały, zwłaszcza w stosunku do osób postronnych. T. Z. (2) do śmierci opłacał bowiem podatek od nieruchomości, brał aktywny udział w postępowaniu administracyjnym dotyczącym wywłaszczenia części nieruchomości, m.in. składając wraz z wnioskodawczynią wniosek o wypłatę odszkodowania i podając numer konta, na który winny wpłynąć pieniądze. Fakt, iż I. i Z. K. (2) godzili się z tym, że T. Z. (2) jest współwłaścicielem nieruchomości i posiadaczem samoistnym w zakresie przypadającego na niego udziału potwierdza najdobitniej pokwitowanie, które sporządziła I. K. w maju 2001 roku. I. K. wyraźnie bowiem wskazała, że przyjmuje określoną kwotę pieniędzy na remont posesji, tytułem udziału brata w jego kosztach. Pokwitowanie to jednoznacznie wskazuje, że przekazane 2000r. środki finansowe nie stanowiły rodzaju pomocy dla małżonków K., lecz wkład finansowy współwłaściciela w przedmiot jego prawa. I. K. tego rodzaju partycypację brata w kosztach remontu budynku akceptowała już wcześniej, stąd nie sposób uznać, że wraz z mężem po śmierci ojca była posiadaczem samoistnym całej nieruchomości, w tym udziału brata.

W konsekwencji Sąd uznał, że termin zasiedzenia nie tylko nie upłynął, ale w istocie nigdy nie rozpoczął biegu.

Jedynie na marginesie należy dodać, że gdyby nawet uznać, że po śmierci F. Z. (11 lipca 1971r.), I. i Z. K. (1) uzyskali posiadanie samoistne nad całą nieruchomością, to trzydziestoletni termin zasiedzenia nie zdążył upłynąć przed datą widniejącą na dowodach wpłaty przez T. Z. (3) podatków w 1999r., ani przed datą partycypacji przez niego w kosztach remontu w 2000r., potwierdzonej przez I. K. w pokwitowaniu z 5.05.2001r. To samo dotyczy sytuacji po śmierci T. Z. (2). Między datą jego śmierci w 2003r., a sprzedażą przez małżonków K. udziałów i wyzbyciem się przez nich posiadania nieruchomości na rzecz małżonków K. nie upłynęło 30 lat.. Aktywne działania podejmowane na rzecz odkupienia udziałów od pozostałych współwłaścicieli wskazują jednak, że uznanie władztwa sprawowanego po 2003 roku przez małżonków K. za posiadanie samoistne całej nieruchomości, byłoby błędne. Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd uznał na podstawie art. 172 § 1 i 2 kc, że do zasiedzenia nie doszło, dlatego wniosek został oddalony.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 kpc. uznając, że co prawda interesy stron były w sprawie sprzeczne, jednak dopiero szczegółowe i obszerne postępowanie dowodowe przesądziło o niezasadności wniosku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Cichorska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Beata Śmigielska
Data wytworzenia informacji: