X C 3849/18 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Toruniu z 2020-02-12
Sygn. akt: X C 3849/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 lutego 2020 r.
Sąd Rejonowy w Toruniu X Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodnicząca: Sędzia Paweł Liberadzki
Protokolant: starszy sekretarz sądowy Aneta Bober
po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2020 r. w Toruniu
sprawy z powództwa H. B.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę
orzeka:
I. zasądzić od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powoda H. B. kwotę 12.000,00 zł (dwanaście tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 3 sierpnia 2018 roku do dnia zapłaty;
II. zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.217,00 zł (cztery tysiące dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Sygn. akt X C 3849/18
UZASADNIENIE
Powódka H. B. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 12.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 3 sierpnia 2018 roku do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazała, iż uczestniczyła w wypadku drogowym spowodowanym przez osobę ubezpieczoną w ramach odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. W wyniku tego zdarzenia odniosła obrażenia fizyczne, wypadek miał również dla niej negatywne następstwa psychiczne – musi korzystać z pomocy psychologa.
W odpowiedzi na pozew pozwany wskazał, iż na podstawie poczynionych w toku likwidacji szkody ustaleń przyjął odpowiedzialność za skutki wyrządzonej powódce szkody i wstępnie ustalił wysokość należnego zadośćuczynienia na kwotę 4400 zł, biorąc pod uwagę, ze zadośćuczynienie nie może stanowić źródła wzbogacenia. Pozwany zakwestionował twierdzenia powódki o rodzaju i rozmiarze szkody na osobie oraz o zasadności roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 12.000 zł. W ocenie pozwanego wysokość zadośćuczynienia wyniosłaby wówczas ogółem 16.400 zł, co stanowi kwotę rażąco wygórowaną, nie mająca pokrycia w krzywdzie doznanej przez powódkę.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 3 kwietnia 2018 roku H. B. została potrącona przez samochód na przejściu dla pieszych. Po wypadku została przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala (...) w T.. Sprawca posiadał ubezpieczenie OC w (...) S.A. w W..
bezsporne, odpowiedź z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego k. 12
Bezpośrednio po wypadku powódka odczuwała znaczne dolegliwości bólowe barku i miednicy. Posiłkując się skala numeryczną ( (...) Rating S. – zawierającym 11 skali bólu, gdzie 0 oznacza całkowity brak bólu, a 10 najgorszy wyobrażalny ból) w okresie 2 pierwszych miesięcy po wypadku odczuwała ona ból określany na poziomie 8.
W wyniku wypadku H. B. doznała złamania barkowego końca obojczyka lewego, złamania kości łonowej lewej i kulszowej prawej oraz złamania żebra. W okresie pierwszych 2 miesięcy po wypadku powódka wymagała stałej pomocy i opieki ze strony innej osoby, miała bezwzględny zakaz chodzenia i siadania. W tym okresie stale opiekował się nią mąż R. B. i jej siostra. Odwiedzała ją również koleżanka K. M.. Powódka przez cały czas leżała w łóżku, musiała być myta, karmiona i ubierana. Na przełomie czerwca i lipca 2018 roku powódka zaczęła wstawać z łóżka, cały czas potrzebowała jednak pomocy ze strony innej osoby. W wrześniu zaczęła samodzielnie się ubierać i przygotowywać posiłki.
W wyniku wypadku powódka doznała w zakresie ortopedii :
- 10 % uszczerbku na zdrowiu odnośnie złamania obojczyka,
- 15 % uszczerbku na zdrowiu odnośnie złamania kości miednicy
stosownie do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002 r. W sumie daje to 25 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.
Na chwilę obecną powódka wciąż odczuwa następstwa wypadku. Podczas chodzenia musi wspomagać się kulą. Ma trudności z chodzeniem po schodach. Cały czas odczuwa ból barku, nie może dźwigać żadnych ciężarów, nie może jeździć na rowerze. W celu odzyskania sprawności ćwiczy codziennie. Powódka ma możliwość odzyskania pełnej sprawności, jednakże pod warunkiem dalszego usprawniania.
H. B. z wykształcenia jest pielęgniarką. W chwili wypadku była na emeryturze. Przed wypadkiem była osoba bardzo aktywną, lubiła spędzać czas na działce, jeździła na rowerze.
Wypadek i jego następstwa były dla H. B. dużym przeżyciem. Konieczność leżenia w łóżku i całkowitej zależności od innej osoby wpłynęła na obniżenie nastroju powódki. Odczuwała lęk, nie mogła spać w nocy. Do dziś korzysta z pomocy psychologa. W wyniku przebytej traumy do dziś boi się przechodzić przez ulicę, kiedy wychodzi z domu unika przechodzenia przez drogę, którą poruszają się samochody.
dowód: opinia biegłego k. 55-59, zeznania świadków R. B. oraz K. M. k. 44-45, przesłuchanie powódki k. 45
W dniu 6 lipca 2018 roku H. B. dokonała zgłoszenia szkody u ubezpieczyciela sprawcy wypadku. W odpowiedzi (...) S.A. przyznał jej zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę w kwocie 4400 zł.
dowód: zgłoszenie szkody wraz z wezwaniem do zapłaty k. 9, odpowiedź (...) S.A. k.20
Sąd zważył, co następuje:
Stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd ustalił na podstawie okoliczności bezspornych, dokumentów, których autentyczności i zgodności z prawdą nie kwestionowała żadna ze stron, opinii biegłego, zeznań świadków oraz przesłuchania powoda.
Sąd w pełni dał wiarę dowodom w postaci dokumentów zgromadzonych w toku procesu, albowiem były kompletne i jasne, wraz z pozostałymi dowodami tworzyły dokładny stan faktyczny sprawy. Ich prawdziwość nie budziła w ocenie Sądu jakichkolwiek wątpliwości. Co więcej wiarygodność przedłożonych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron.
Sąd dał również wiarę zeznaniom świadków R. B. oraz K. M., gdyż były szczere, spójne i logiczne i korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym.
Istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się do ustalenia czy wypadek, któremu uległa powódka wywołał u niej szkodę niemajątkową uzasadniającą przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 12.000 zł.
Powódka oparła swe roszczenie na treści art. 445 § 1 k.c. zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Ustalenie stopnia uszkodzenia ciała oraz możliwych następstw i niedogodności, które spotkały powódkę z racji wypadku, któremu uległa, wymagało posiadania wiadomości specjalnych, a zatem konieczne było zasięgnięcie opinii biegłego lekarza ortopedy.
Opinię wydaną przez biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej dr. n. med. W. W. Sąd uznał za w pełni wiarygodną i wiążącą w swoich wnioskach. Opinia ta jest rzetelna, kompletna i w pełni odpowiada na zadane pytania. Została sporządzona przez doświadczonego lekarza specjalistę, wieloletniego biegłego sądowego. Z wnioskami płynącymi z opinii zgodziły się również strony, które nie wniosły żadnych zastrzeżeń.
Sąd oddalił wniosek dowodowy powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu psychologii i pulmonologii uznając, iż przeprowadzone w przedmiotowej sprawie postępowanie dowodowe jest wystarczające do jej rozstrzygnięcia.
W związku z tym, iż pozwany nie kwestionował w zasadzie swej odpowiedzialności odszkodowawczej, na powódce spoczywał jedynie obowiązek wykazania, iż ból oraz cierpienia fizyczne i psychiczne, jakich doznała wskutek wypadku, uzasadniają wypłatę dalszej kwoty 12.000 zł z tytułu zadośćuczynienia.
Rzeczą pozwanego było z kolei wykazanie zaistnienia faktów niweczących lub tamujących roszczenie powódki.
W niniejszej sprawie bezsporne było, iż pozwany jest ubezpieczycielem sprawcy wypadku komunikacyjnego. Pozwany nie kwestionował zaistnienia wypadku drogowego, jednakże, jego zdaniem, rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę nie uzasadnia wypłacenia jej zadośćuczynienie w dochodzonej przez nią wysokości.
W ocenie Sądu, uwzględniając całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, nie może ulegać wątpliwości, że żądanie powódki zasądzenia zadośćuczynienia jest uzasadnione. Zasadniczym problemem jest jednak jego wysokość. Zadośćuczynienie przysługuje bowiem za krzywdę, a więc za szkodę o charakterze niemajątkowym, która nie przedstawia jakiejś wartości ekonomicznej.
Podkreślić w tym miejscu należy, że art. 445 § 1 k.c. nie wskazuje żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, pozostawiając to do oceny Sądu. Jednakże zarówno doktryna jak i judykatura wypracowały w tym względzie szeroko akceptowane stanowisko, wskazując, iż wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności, a zwłaszcza stopnia i czasu trwania cierpień fizycznych i psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonywane operacje, leczenie sanatoryjne), trwałości skutków czynu niedozwolonego (kalectwo, oszpecenie, bezradność życiową, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wieku poszkodowanego (zwykle większą krzywdą jest kalectwo dla osoby młodszej), niemożności wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy twórczej, utratę kontaktów towarzyskich itp. (por. m.in. wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999r., II UKN 681/98, OSNP 2000, poz. 626). W judykaturze podkreśla się, że zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, co oznacza, iż ma złagodzić odczuwalność doznanej krzywdy z jednej strony, z drugiej zaś jednak nie może ono być źródłem wzbogacenia (Wyrok SN z dnia 9 lutego 2000r., III CKN 582/98, niepubl.).
Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości.
Z opinii biegłego wynika, iż powódka doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu został przez biegłego określony na 25 %. Biegły wskazał również na ból, który towarzyszył powódce podczas 2 pierwszych miesięcy po wypadku. W dziesięciostopniowej skali ból został określony jako numer 8, a więc 2 stopnie niżej niż „najgorszy wyobrażalny ból”. Oznacza to, że dla powódki okres powypadkowy był związany z olbrzymim cierpieniem fizycznym. Dodać do tego należy, że powódka przez okres 2 miesięcy była zdana na wyłączną łaskę innych osób. Jedzenie, ubieranie i załatwiane potrzeb fizjologicznych było możliwe tylko dzięki pomocy ze strony najbliższych. Taka sytuacja stanowiła uciążliwość, szczególnie, że przed wypadkiem powódka była osobą aktywną i samodzielną.
Należy mieć również na uwadze traumę, której doznała powódka. Stany lękowe u powódki zaczęły się po wypadku, miała ona również trudności ze snem. Korzysta z pomocy psychologa, a mimo to wciąż boi się przechodzić przez ulicę, mając w pamięci przebyty wypadek.
Oczywistym jest również dla Sądu, iż dolegliwości bólowe, z którymi wciąż zmaga się powódka, są dla niej dalszym źródłem cierpień. Choć wydaje się, że najgorsze natężenie negatywnych dolegliwości ma ona już za sobą, to wciąż odczuwa negatywne skutki wypadku – problemy z chodzeniem, brak możliwości jeżdżenia na rowerze – wpływają negatywnie na jej życie, potęgując stres i inne ujemne odczucia.
W takim stanie rzeczy tj. biorąc pod uwagę trwały uszczerbek na zdrowiu, rozmiar doznanych obrażeń i ich skutki, kwotą zadośćuczynienia adekwatną do rozmiaru poniesionej przez powoda krzywdy, będzie kwota 16.400 zł. Biorąc pod uwagę wypłaconą już powódce kwotę 4400 zł, żądanie zasądzenia od pozwanego jeszcze 12.000 zł było w pełni zasadne.
O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. zgodnie z żądaniem pozwu. Zgodnie z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2214) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. Powódka zgłosiła pozwanemu szkodę pismem z dnia 6 lipca 2018 roku, zasadne było zatem zasądzenie odsetek od dnia 3 sierpnia 2018 roku. O kosztach Sąd orzekł zgodnie z art. 98 k.p.c., z którego wynika zasada odpowiedzialności za wynik procesu. Zgodnie z jej treścią strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Pozwany przegrał proces w całości. W przedmiotowej sprawie na koszty procesu złożyły się: opłata od pozwu 600 zł, opłata od pełnomocnictwa 17 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3600 zł (§2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804) . |
ZARZĄDZENIE
1. Odnotować,
2. Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć peł. stron,
3. Akta z wpływem lub za 21 dni.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Paweł Liberadzki
Data wytworzenia informacji: