V GC 3091/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Toruniu z 2019-11-28
Sygn. akt V GC 3091/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 listopada 2019 r.
Sąd Rejonowy w Toruniu V Wydział Gospodarczy w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Stella Czołgowska |
Protokolant: |
St. sek. Monika Jabłonecka |
po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2019 r. w Toruniu
na rozprawie
sprawy z powództwa T. K.
przeciwko (...) S.A. w S.
o zapłatę
I zasądza od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz powoda T. K. kwotę 3436,04 zł (trzy tysiące czterysta trzydzieści sześć złotych cztery grosze) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:
- 3292,92 zł (trzy tysiące dwieście dziewięćdziesiąt dwa złote dziewięćdziesiąt dwa grosze) od dnia 27.08.2018 r. do dnia zapłaty;
- 143,12 zł (sto czterdzieści trzy złote dwanaście groszy) od dnia 31.12.2018 r. do dnia zapłaty;
II oddala powództwo w pozostałej części;
III zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 368,47 zł (trzysta sześćdziesiąt osiem złotych czterdzieści siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt V GC 3091/18
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 30 sierpnia 2018 r.
Powód T. K. wystąpił na drogę sądową przeciwko (...) spółka akcyjna w S. z pozwem o zapłatę kwoty 8.012.29 zł, odsetek za opóźnienie od dnia 27 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania według norm prawem przepisanych.
Z uzasadnienia pozwu wynika, że w dniu 18 maja 2016 r. została zawarta między stronami umowa ubezpieczenia OC, AC, ZK i (...) potwierdzona polisą numer (...). Ochroną ubezpieczeniową został objęty pojazd marki B. o numerze rej. (...). Właścicielem pojazdu był (...) sp. z o.o., a powód jego użytkownikiem. Powód wykupił pojazd i na mocy aneksu nr (...) z dnia 26 kwietnia 2017 r. doszło do przepisania polisy ubezpieczeniowej na nowego właściciela. Umowa ubezpieczenia została podpisana w wariancie serwisowym. Dnia 17 maja 2017 r. pojazd został uszkodzony. Powód zgłosił szkodę do pozwanego, który przeprowadził postępowanie likwidacyjne i dnia 9 sierpnia 2017 r. sporządził kosztorys naprawczy, w którym wycenił szkodę na kwotę 2.629,25 zł netto. Powód oddał samochód do (...) B. w T., którego pracownicy poinformowali pozwanego o konieczności dokonania dodatkowych oględzin. Pozwany nie odniósł się do tej informacji, dlatego warsztat samodzielnie sporządził kalkulację kosztorysową z uwzględnieniem cen obowiązujących w (...) B. i zawiadomił o tym pozwanego. Pozwany zakwestionował kosztorys, jednak nie zlecił swojemu rzeczoznawcy ponownych oględzin. Wobec braku reakcji pozwanego, powód sprzedał samochód w stanie uszkodzonym. Powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty wynikającej z kosztorysu (...) B., pozwany nie zadośćuczynił roszczeniu. Po interwencji powoda w Biurze (...) pozwanej spółki, pozwany przyznał T. K. odszkodowanie w kwocie 8.366 zł netto, z czego wypłacił jedynie kwotę 4.033,78 zł netto. Podstawą było kosztorysowe rozliczenie szkody, w którym uwzględniono stawkę za roboczogodzinę prac blacharsko-lakierniczych na poziomie 52,85 zł netto oraz 50% potrącenie na części zamienne. Powód zlecił oszacowanie kosztów naprawy niezależnemu rzeczoznawcy, który ustalił je na kwotę 11.902,95 zł netto. Powód podkreślił, że zgodnie z umową szkoda winna być rozliczona metodą serwisową, a nie kosztorysową, jak uczynił to pozwany. Powód nigdy nie wnosił o likwidację szkody w wariancie kosztorysowym. Pozwem w niniejszej sprawie powód domaga się pozostałej części odszkodowania w kwocie 7.919,54 zł oraz kwoty 143,12 zł tytułem skapitalizowanych odsetek za okres od 23 lutego 2018 r. do 27 sierpnia 2018 r. od kwoty wypłaconej dotychczas przez pozwanego.
W dniu 11 stycznia 2019 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zgodny z żądaniem pozwu, nadto zobowiązano pozwanego do zapłaty na rzecz powoda kwoty 1.318 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Pozwany w ustawowym terminie wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, wnosząc o oddalenie powództwa w całości, nadto zażądał zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych.
W uzasadnieniu swojego stanowiska przyznał, że udzielał ochrony ubezpieczeniowej w zakresie AC dla pojazdu marki B. o numerze rej. (...). Pozwany podkreślił, że powód nie przedstawił faktur dokumentujących przeprowadzenie naprawy pojazdu, wobec czego zgodnie z brzmieniem Ogólnych Warunków Ubezpieczenia AC, ubezpieczyciel rozliczył szkodę metodą kosztorysową. W wypadku braku woli naprawy pojazdu po stronie poszkodowanego, pozwany mógł ustalić wysokość odszkodowania w oparciu o wariant kosztorysowy. Pozwany zakwestionował wolę powoda do naprawy pojazdu w (...) B. – pozwany nie czynił przecież żadnych przeszkód w tym względzie.
W odpowiedzi na sprzeciw powód podkreślił, że prowadzone przez pozwanego postępowanie likwidacyjne obarczone było szeregiem błędów i nieprawidłowości. Powód zaznaczył, że warsztat nie mógł rozpocząć naprawy przed otrzymaniem akceptacji sporządzonego przez siebie kosztorysu naprawczego. Zdaniem powoda, pozwany nie miał prawa do jednostronnej zmiany wariantu serwisowego na kosztorysowy.
W piśmie procesowym z dnia 17 kwietnia 2019 r. pozwany wskazał, że wariant serwisowy ma zastosowanie w przypadku naprawy pojazdu, a nie jedynie chęci jego naprawy. Istotą wariantu serwisowego jest dokonanie naprawy pojazdu przez ubezpieczonego, a następnie przedłożenie zakładowi ubezpieczeń faktury za naprawę, która jest następnie refundowana.
Sąd ustalił, co następuje.
Dnia 18 maja 2016 r. (...) Sp. z o.o. zawarł z pozwanym (...) spółką akcyjną w S. umowę ubezpieczenia dotyczącą pojazdu marki B. numer rejestracyjny (...), wydano polisę komunikacyjną nr (...). Umowa obejmowała ubezpieczenie autocasco w wariancie serwisowym i obowiązywała do 20 maja 2017 r. Ubezpieczony samochód był przedmiotem leasingu – korzystającym był (...) sp. z o.o.
Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia (dalej OWU), w przypadku przyjęcia w umowie ubezpieczenia wariantu serwisowego (z odstąpieniem od pomniejszenia odszkodowania o kwotę odpowiadającą wartości zużycia eksploatacyjnego części zakwalifikowanych do wymiany) ustalenie rozmiaru szkody następuje po przedłożeniu faktur dokumentujących naprawę pojazdu według uprzednio uzgodnionych z E. Hestią kosztów i sposobu naprawy pojazdu przez zakład dokonujący tej naprawy w oparciu o 1) normy czasowe producenta pojazdu ujęte w systemie A. lub w przypadku braku danego pojazdu w tym systemie – w systemie E., 2) średnią stawkę za 1 roboczogodzinę adekwatną dla warsztatu naprawczego, 3) ceny części i materiałów producenta pojazdu ujęte w systemie A., lub w przypadku braku danego pojazdu w tym systemie – w systemie E., nie więcej niż średnie ceny zalecane przez producenta pojazdu lub oficjalnego importera do stosowania przez ich sieć serwisową.
W przypadku wariantu kosztorysowego, ustalenie rozmiaru szkody następuje na podstawie wyceny dokonanej przez E. Hestię w oparciu o zasady zawarte w systemie A. lub w przypadku braku danego pojazdu w tym systemie – zastosowanie ma system E., bez uwzględnienia podatku VAT, tzn. wg 1) norm czasowych operacji naprawczych określonych przez producenta pojazdu i ujętych w systemie A., lub w systemie E. – w przypadku braku danego pojazdu w systemie A., 2) stawki roboczogodziny ustalonej przez E. Hestię w oparciu o średnie ceny usług na terenie działania danej jednostki organizacyjnej E. Hestii, 3) zawartego w ocenie technicznej wykazu części (zespołów) zakwalifikowanych do wymiany, według średnich cen części sygnowanych marką alternatywną do marki producenta pojazdu (zamienników) oraz materiałów, zawartych w systemie A., lub w systemie E. – w przypadku braku danego pojazdu w systemie A.. W przypadku braku w przywołanym systemie cen części sygnowanych marką alternatywną do marki producenta pojazdu (zamienników), do rozliczenia przyjmuje się zawarte w systemie A., lub w przypadku braku danego pojazdu w tym systemie – w systemie E., ceny części pochodzących od producenta pojazdu (części oryginalne) pomniejszone o zużycie eksploatacyjne – dla pojazdów w siódmym roku eksploatacji o 50 %.
Na mocy aneksu nr (...) z dnia 26 kwietnia 2017 r. zmieniono dane właściciela pojazdu, wpisano: T. K. K. H.. Wskazano, że doszło do „przepisania polisy w zakresie wszystkich ryzyk”. Okres ubezpieczenia nie zmienił się.
(okoliczność bezsporna nadto dowody: polisa komunikacyjna – k. 17, 121; OWU – k. 18-36, 122-127; aneks – k. 39)
Dnia 17 maja 2017 r. w P. doszło do zdarzenia, w wyniku którego powstała szkoda w pojeździe marki B. numer rej. (...). Podczas manewru cofania samochód uderzył w znajdujące się przy drodze kamienie. T. K. zgłosił szkodę dnia 18 maja 2017 r.
(dowody: zgłoszenie szkody komunikacyjnej – k. 43-44; zgłoszenie szkody z polisy AC – k. 50)
Dnia 18 maja 2017 r. (...) sp. z o.o. zwrócił się do firmy (...) ul. (...) w T. z prośbą o wykonanie oceny technicznej oraz dokumentacji fotograficznej. Dnia 22 maja 2017 r. Ł. W. wykonał ocenę techniczną oraz sporządził dokumentację fotograficzną szkody. Tego samego dnia (...) sp. z o.o. poinformował powoda, że likwiduje szkodę w imieniu (...) S.A., potwierdził wpływ roszczeń odszkodowawczych i zwrócił się o nadesłanie wypełnionego druku zgłoszenia szkody, kserokopii prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego.
(dowody: pismo z dnia 18 maja 2017 r. – k. 40; ocena techniczna i dokumentacja fotograficzna w aktach szkody na płycie CD – k. 128; pismo z dnia 22 maja 2017 r. – k. 41)
Pismem z dnia 16 czerwca 2017 r. (...) sp. z o.o. zwrócił się do powoda z informacją, że roszczenie nie może być zaspokojone w terminie 30 dni od otrzymania zawiadomienia o szkodzie, z uwagi na brak dokumentów – wypełnionego druku zgłoszenia szkody, kopii prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego, zgody leasingodawcy, kalkulacji naprawy i rachunków za naprawę pojazdu. (...) sp. z o.o. poinformował też, że powróci do sprawy po dostarczeniu wskazanych dokumentów. W odpowiedzi na to pismo, powód nadesłał wypełniony dnia 21 czerwca 2017 r. druk zgłoszenia szkody komunikacyjnej, kserokopię dowodu rejestracyjnego oraz podpisane przez siebie oświadczenie z tego samego dnia o treści: „Informuję, że zgoda leasingodawcy nie jest wymagana, ponieważ auto nie jest przedmiotem leasingu. Dokument z kalkulacją naprawy oraz rachunki za naprawę zostaną dosłane w późniejszym terminie po ocenie uszkodzeń w autoryzowanym serwisie”. Wraz z pismem z dnia 24 lipca 2017 r. (...) sp. z o.o. przesłał powodowi Ocenę Techniczną i poprosił o przesłanie kosztorysu kosztów naprawy wykonanego przez serwis naprawczy.
(dowody: pismo z dnia 16 czerwca 2017 r. – k. 42, 47-48; zgłoszenie szkody komunikacyjnej – k. 43-44; kserokopia dowodu rejestracyjnego – k. 45-46; oświadczenie z dnia 21 czerwca 2017 r. – k. 49; pismo z dnia 24 lipca 2017 r. – k. 51)
Dnia 9 sierpnia 2017 r. (...) sp. z o.o. wykonał kalkulację naprawy nr (...), w której wyceniono koszty naprawy na kwotę 2.629,25 zł. Pismem z dnia 18 sierpnia 2017 r. (...) sp. z o.o. zwrócił się do firmy (...) ul. (...) w T. z prośbą o oględziny miejsca zdarzenia.
(dowody: kalkulacja naprawy – k. 53-57; pismo z dnia 18 sierpnia 2017 r. – k. 52)
Dnia 21 listopada 2017 r., działając na zlecenie powoda, autoryzowany warsztat (...) Sp. z o.o. w T. dokonał dodatkowych oględzin uszkodzeń samochodu, wykonał dodatkową dokumentację fotograficzną i sporządził kalkulację naprawy nr (...), w której wycenił koszty naprawy na kwotę 16.572,37 zł netto. Dodatkowe oględziny ujawniły uszkodzenia, których nie uwzględniała ocena techniczna sporządzona wcześniej na zlecenie pozwanego. Dnia 23 listopada 2017 r. powód sprzedał uszkodzony samochód marki B. za kwotę 60.000 zł brutto. Dnia 4 grudnia 2017 r. (...) sp. z o.o. odesłał powodowi kosztorys warsztatu naprawczego po weryfikacji – wskazano jedynie, że kosztorys nie jest zgodny z wykonaną wcześniej oceną techniczną.
(dowody: dokumentacja fotograficzna na płycie CD – k. 109; kalkulacja naprawy – k. 60-67, 87-94; faktura VAT nr (...) – k. 58; pismo z dnia 4 grudnia 2017 r. – k. 59; wiadomość email z dnia 8 sierpnia 2018 r. w aktach szkody na płycie CD – k. 128)
Pismem z dnia 5 lutego 2018 r. (...) sp. z o.o. przypominał powodowi o prowadzonym postępowaniu likwidacyjnym, informując, że zakończenie procesu likwidacji szkody nie jest możliwe z powodu braku upoważnienia dla serwisu do rozliczenia bezgotówkowego lub numeru rachunku bankowego do wypłaty odszkodowania oraz braku rachunków za naprawę. Emailem z dnia 8 lutego 2018 r. powód przekazał numer rachunku bankowego oraz poinformował, że (...) B. nie jest w stanie wykonać naprawy pojazdu zgodnie z technologią producenta w oparciu o sporządzony przez rzeczoznawcę (...) sp. z o.o. operat techniczny naprawy i kosztorys, bowiem wg (...) B. zakres uszkodzeń jest większy niż określony w ocenie technicznej, a koszt naprawy wynika z wykonanej przez warsztat kalkulacji.
(dowody: pismo z dnia 5 lutego 2018 r. – k. 68, 70, 83; email z dnia 8 lutego 2018 r. – k. 69)
Pismem z dnia 26 kwietnia 2018 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do dobrowolnej zapłaty kwoty 16.572,37 zł w terminie 7 dni od daty doręczenia pisma. Emailem z dnia 4 maja 2018 r. pozwany wskazał, że szkodę w jego imieniu likwiduje (...) sp. z o.o. i to do niego należy kierować reklamacje. Tego samego dnia pełnomocnik powoda zwrócił uwagę, że umowa łączy powoda z pozwanym, a nie z podmiotem trzecim.
(dowody: przedsądowe wezwanie do dobrowolnej zapłaty z dnia 26 kwietnia 2018 r. – k. 72-74; wiadomości email z dnia 4 maja 2018 r. – k. 75)
Pełnomocnik powoda złożył do zarządu pozwanej spółki skargę na brak stanowiska merytorycznego w sprawie szkodowej i wypłaty bezspornej części odszkodowania datowaną na dzień 15 lipca 2018 r. Emailem z dnia 7 sierpnia 2018 r. pozwany poinformował, że sprawa została przekazana do rozpatrzenia w trybie skargi przez Biuro (...). W emailu z dnia 20 sierpnia 2018 r. pozwany zwrócił się do powoda o wybór sposobu rozliczenia szkody oraz przedstawienie pojazdu do oględzin dodatkowych. Załącznikiem do tej wiadomości było pismo z tego samego dnia, w którym zwrócono się także o przesłanie dyspozycji wypłaty odszkodowania wraz z numerem rachunku oraz przesłanie dowodów poniesienia kosztów naprawy.
(dowody: skarga z dnia 15 lipca 2018 r. – k. 77-79; wiadomość email z dnia 7 sierpnia 2018 r. – k. 81; wiadomość email z dnia 20 sierpnia 2018 r. – k. 84; pismo z dnia 20 sierpnia 2018 r. – k. 85)
Emailem z dnia 27 sierpnia 2018 r. pozwany przesłał powodowi kosztorys (...) Sp. z o.o. po szczegółowej weryfikacji – koszt naprawy zweryfikowano do kwoty 8.366 zł netto. Decyzją z dnia 27 sierpnia 2018 r. pozwany przyznał powodowi odszkodowane w wysokości 4033,78 zł netto. Kwota ta została tego samego dnia wypłacona, a wynikała ze sporządzonej przez (...) sp. z o.o. kalkulacji naprawy nr (...) z dnia 13 sierpnia 2018 r.
(dowody: email z dnia 27 sierpnia 2018 r. – k. 86; kalkulacja naprawy nr (...) po weryfikacji – k. 87-94; decyzja z dnia 27 sierpnia 2018 r. – k. 95-96; kalkulacja naprawy nr (...) z 13 sierpnia 2018 r. – k. 97-101; potwierdzenie transakcji – k. 102)
Na zlecenie powoda, dnia 25 listopada 2018 r. rzeczoznawca samochodowy M. Ś. przygotował kalkulację naprawy nr (...), w której oszacował koszt naprawy samochodu marki B. numer rej. (...) na kwotę 11.902,95 zł netto.
(dowody: kalkulacja naprawy nr (...) – k. 103-108)
Uzasadnione i konieczne koszty naprawy pojazdu B. numer rej. (...) po zdarzeniu z dnia 17 maja 2017 r. wg wariantu kosztorysowego z uwzględnieniem stawek za roboczogodzinę prac mechaniczno-blacharskich i lakierniczych obowiązujących na terenie T. i okolic, tj. 100 zł, wynosiły 7.326,70 zł netto.
(dowody: opinia biegłego wraz z kalkulacją naprawy – k. 160-177v, ustna opinia uzupełniająca – k. 197-198)
Sąd zważył, co następuje.
Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie złożonych przez strony dokumentów, które uznano za wiarygodne i które nie zostały podważone oraz w oparciu o opinię biegłego.
Sąd nie oparł się na ustaleniach poczynionych w zleconej przez powoda ekspertyzie, przedmiotem której była ocena kosztów naprawy uszkodzeń samochodu. Opinia prywatna uzyskana przez powoda ma charakter dokumentu prywatnego, a nie dowodu z opinii biegłego. Opinia ta została sporządzona poza toczącym się procesem, na zlecenie jednej ze stron, bez udziału strony przeciwnej i bez zapewnienia jej możliwości odniesienia się do czynności sporządzającego i sformułowanych wniosków. Przedstawioną ekspertyzę traktować należy zatem wyłącznie jako część argumentacji faktycznej i prawnej przytaczanej przez stronę ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2012r., II CNP 41/12, niepubl.). Jako dokument prywatny stanowi ponadto dowód tego, że osoba, która ją podpisała wyraziła zawarty w niej pogląd, nie korzysta natomiast z domniemania zgodności z prawdą zawartych w niej twierdzeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2010 r., I CSK 199/09, niepubl.).
Opinia biegłego z zakresu oceny stanu technicznego pojazdów, wyceny wartości pojazdów, rekonstrukcji zdarzeń drogowych oznakowania i identyfikacji pojazdów mgr W. W. sporządzona została w sposób fachowy, rzetelny i bezstronny. W pisemnej opinii biegły popełnił pewne błędy, które jednak skorygował w wyczerpującej ustnej opinii uzupełniającej. Precyzyjnie i jednoznacznie wyjaśnił zagadnienia istotne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, tj. okoliczność wysokości kosztów naprawy pojazdu z uwzględnieniem postanowień łączącej poszkodowanego i pozwanego umowy ubezpieczenia (OWU). Biegły przygotował opinię w 3 wariantach, tj. 1) w wariancie kosztorysowym, 2) w wariancie serwisowym z odstąpieniem od pomniejszania odszkodowania o zużycie eksploatacyjne części oraz 3) w wariancie serwisowym uwzględniającym pomniejszenie należnego odszkodowania o wysokość zużycia eksploatacyjnego zgodnie z zapisami § 19 ust. 2 OWU, stosowanym w przypadku braku uprzedniego ustalenia z ubezpieczycielem zakresu i sposobu naprawy.
Strony wniosły zastrzeżenia do pisemnej opinii biegłego. Powód zaznaczył przede wszystkim, że nie może mieć zastosowania rozwiązanie przyjęte przez biegłego w wariancie kosztorysowym, ponieważ umowa stron przewidywała wariant serwisowy. Nie zgodził się również powód na przyjęcie wariantu trzeciego, podkreślając, że do ustalenia zakresu i sposobu naprawy nie doszło tylko w wyniku zaniechań pozwanego. Powód opowiedział się za przyjęciem wariantu drugiego, jednak wskazał na wątpliwości związane z nieuwzględnieniem w kosztorysie naprawy osłony plastikowej lampy tylnej – jego zdaniem nie wykazano, by cześć ta nie uległa uszkodzeniu w wyniku zdarzenia z dnia 17 maja 2017 r. Powód zwrócił też uwagę, że biegły zakwalifikował do wymiany osłonę układu wydechowego lewą, podczas gdy wymianie podlegała osłona prawa. Powód nie zgodził się również z potrąceniem w wysokości 50% za nowy zderzak, gdyż istniejący w pojeździe nie posiadał żadnych uszkodzeń przed zdarzeniem z 17 maja 2017 r. Pozwany z kolei podniósł, że biegły zastosował nieprawidłową amortyzację części zamiennych, jego zdaniem pojazd był w ósmym roku eksploatacji, więc amortyzacja winna wynieść 60 %. Poza tym, zdaniem pozwanego biegły niezasadnie uwzględnił w kosztorysie wymianę elementów, których uszkodzeń nie potwierdza dokumentacja. Pozwany zaznaczył również, że w sporządzonej przez siebie kalkulacji biegły powinien uwzględnić stawkę za roboczogodzinę na poziomie 52,85 zł netto.
Na rozprawie w dniu 8 października 2019 r. biegły złożył ustną opinię uzupełniającą, w której odniósł się do zarzutów stron. Biegły wskazał, że właściwą stawką za roboczogodzinę było 100 zł, ponieważ obowiązuje ona na terenie T. i okolic co wynika z ustaleń poczynionych w warsztatach. Żaden warsztat nie stosuje stawki 52,85 zł netto, nie mieści się ona w realiach rynkowych. Co do uwzględnienia wymiany elementów, których uszkodzenia, zdaniem pozwanego, nie zostały potwierdzone w dokumentacji, biegły wyjaśnił, że uszkodzenia te wynikały z oględzin dodatkowych przeprowadzonych w autoryzowanym warsztacie B., które udokumentowano w dokumentacji fotograficznej znajdującej się w aktach sprawy. Biegły przyznał, że omyłkowo nie uwzględnił w opinii pisemnej konieczności wymiany uszkodzonej osłony plastikowej lampy tylnej, ale uzupełnił ten brak w opinii ustnej. Omyłką pisarską było wskazanie, że wymianie podlegała osłona układu wydechowego lewa, podczas gdy w rzeczywistości chodziło o osłonę prawą. Błąd ten nie wpłynął jednak na wartość oszacowania. Biegły przyznał również, że wszystkie uszkodzenia zderzaka miały związek ze zdarzeniem z dnia 17 maja 2017 r., więc niezasadnie zastosował w opinii pisemnej potrącenie za nowy zderzak, zostało to skorygowane w opinii uzupełniającej. Biegły potwierdził też, że błędnie dokonał amortyzacji za uszkodzone części – zastosował stawkę 45%, tymczasem samochód znajdował się w siódmym roku eksploatacji, zatem, zgodnie z OWU, powinno zostać zastosowane potrącenie na poziomie 50 %. W podsumowaniu opinii ustnej biegły ustalił skorygowane koszty naprawy w 3 wyżej wymienionych wariantach. Strony nie zgłaszały uwag do uzupełniającej opinii biegłego. Sąd uznał opinię za prawidłową i przyznał jej walor pełnowartościowego dowodu w sprawie.
Okoliczności w niniejszej sprawie były w istotnej mierze bezsporne. Pozwany nie kwestionował okoliczności zdarzenia ani swojej odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia AC. Uznał roszczenia odszkodowawcze co do zasady – świadczy o tym przyznanie i wypłacenie świadczenia w wysokości 4.033,78 zł. Spór zasadzał się na kwestii wysokości uzasadnionych i koniecznych kosztów naprawy pojazdu oraz wyboru właściwego wariantu, zgodnie z którym winno się rozliczyć szkodę. Zdaniem powoda bowiem przyznana przez pozwanego kwota stanowi jedynie ułamek poniesionej przez niego szkody. Powód twierdził również, że wyliczenie rozmiaru szkody powinno odbyć się w oparciu o wariant serwisowy, ponieważ zakładała to umowa łącząca strony. Pozwany z kolei twierdził, iż powód nie przedstawił rachunków za naprawę pojazdu, nie można było zatem przyznać odszkodowania wg wariantu serwisowego i należało zastosować wariant kosztorysowy.
Należy wskazać, że istnienie sporu między stronami, co do zasady, obliguje jedną z nich do udowodnienia faktów mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. W myśl art. 6 k.c. i 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, gdyż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Art. 6 k.p.c. reguluje podstawowe reguły dowodowe. Pierwszą - generalnie wymagającą udowodnienia powołanego przez stronę faktu, powodującego powstanie określonych skutków prawnych, oraz drugą regułę, która sytuuje ciężar dowodu danego faktu po stronie osoby, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Pierwsza „zasada obowiązku udowodnienia powoływanego faktu" jest w istocie nieunikniona ze względów racjonalnych, ponieważ odmienna regulacja powodowałaby powstanie niedopuszczalnej łatwości wywodzenia skutków prawnych z prostego powołania się na fakt bez potrzeby jego udowodnienia. Natomiast druga stanowi „ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu", od której wyjątki mogą wskazywać niektóre przepisy szczególne ( tak: Nazaruk P. - Ciszewski J. (red.), Jędrej K., Karaszewski G., Knabe J., Nazaruk P., Ruszkiewicz B., Sikorski G., Stępień-Sporek A. - Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. II., LexisNexis 2015). Zgodnie z zasadą kontradyktoryjności ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik ( por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76, z glosą A. Zielińskiego, Palestra 1998, nr 1-2, s. 204; wyrok SN z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 70/96, OSNC 1997, nr 8, poz. 113; uzasadnienie wyroku SN z dnia 11 października 2000 r., II UKN 33/00, OSNP 2002, nr 10, poz. 251). Strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodzenia co do tych okoliczności na niej spoczywał, zaś sąd powinien wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów ( zob. wyrok SA w Białymstoku z dnia 28 lutego 2013 r., I ACa 613/12, LEX nr 1294695).
Przechodząc do dalszych rozważań prawnych, zgodnie z art. 805 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Nadto zgodnie z art. 15 ust. 1 i 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz.U. z 2015 r. poz. 1844, t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1170) zakład ubezpieczeń udziela ochrony ubezpieczeniowej na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z ubezpieczającym. Umowa ubezpieczenia ma charakter dobrowolny, z zastrzeżeniem przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
W przypadku ubezpieczeń majątkowych, w których świadczenie ubezpieczyciela będzie polegać na wypłacie odszkodowania, obowiązek świadczenia powstanie nie z chwilą zajęcia wypadku ubezpieczeniowego, a z chwilą wystąpienia szkody w wyniku tego wypadku. Dla ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela miarodajny będzie jednak moment zajścia wypadku ubezpieczeniowego, a nie wystąpienia szkody ( por. szerzej M. K., Umowa, 2016, art. 805 k.c., Nb 32). Obligatoryjna treść umowy ubezpieczenia jest szersza i została uregulowana przez art. 16, 20, 23 i 24 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (tj. z dnia 17 stycznia 2019 r. /Dz.U. z 2019 r. poz. 381/). W ustawie tej została bowiem określona minimalna treść ogólnych warunków ubezpieczenia i treść umowy ubezpieczenia. Powołane przepisy sankcjonują de facto umowę ubezpieczenia jako umowę adhezyjną, opierającą się na wzorcu umownym, choć oczywiście umowa ubezpieczenia może zostać także zawarta bez stosowania wzorca umownego, a wówczas wszelkie wymagane ustawowo kwestie muszą być zawarte w samej umowie (tak słusznie W. Dubis, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarz, 2016, art. 805 k.c., Nb 5).
Umowa ubezpieczenia autocasco jest ubezpieczeniem dobrowolnym. Warunki tego ubezpieczenia określa zakład ubezpieczeń w tzw. ogólnych warunkach ubezpieczenia autocasco. Z chwilą ich doręczenia powodowi stały się integralną częścią umowy. W ramach ubezpieczenia powstaje po stronie ubezpieczyciela obowiązek pokrycia szkody w pojeździe na skutek zdarzenia określonego w umowie, do kwoty wskazanej w umowie. Zakres polisy w przypadku AC u każdego ubezpieczyciela może wyglądać zupełnie inaczej, stąd tak istotne są Ogólne Warunki Ubezpieczenia. Z tytułu udzielonej ochrony ubezpieczeniowej zakład ma prawo oczekiwać, iż ubezpieczający wywiąże się terminowo z zapłaty składki w wysokości wynikającej z umowy ubezpieczenia, zaś ubezpieczyciel wypłaci należną sumę ubezpieczenia, gdy zajdzie zdarzenie ubezpieczeniowe przewidziane umową. Dłużnikiem zakładu w tym przypadku jest ubezpieczony, natomiast dłużnikiem w zakresie wypłacenia odszkodowania zgodnie z warunkami umowy jest pozwany.
Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, Sąd uznał, iż roszczenie powoda zasługuje na uwzględnienie w części.
W niniejszej sprawie powód bezsprzecznie poniósł szkodę w swoim majątku, ponieważ na skutek zdarzenia z dnia 17 maja 2017 r. pojazd powoda marki B. chroniony ubezpieczeniem AC przez pozwanego uległ uszkodzeniu. Ubezpieczyciel nie kwestionował tej okoliczności. W niniejszej sprawie Sąd mógł zatem ograniczyć się do rozstrzygnięcia kwestii właściwej wysokości należnego powodowi odszkodowania. Wysokość ta zależała od dwóch zasadniczych czynników – ustalonego zakresu uszkodzeń pojazdu oraz przyjętego wariantu wyliczenia kosztów naprawy.
Wskazać należy, że z materiału sprawy jednoznacznie wynika, iż pierwotna ocena techniczna wykonana 22 maja 2017 r. przez Ł. W. na zlecenie pozwanego nie obejmowała kompletnego wyliczenia uszkodzeń powstałych w wyniku zdarzenia szkodowego. Całokształt uszkodzeń został ustalony dopiero po dokonaniu dodatkowych oględzin przez pracowników autoryzowanego warsztatu B., co miało miejsce dnia 21 listopada 2017 r. Pozwany nie kwestionował tej okoliczności, a z przedłożonych przezeń akt szkody wynika, że pracownicy ubezpieczyciela również dostrzegli wadliwość oceny technicznej, jaką dysponowali. Wskazać warto w szczególności na treść emaila z dnia 8 sierpnia 2018 r., w którym P. Ż. – główny specjalista działu likwidacji szkód komunikacyjnych, stwierdza: „faktycznie dość sporo rzeczy nie zostało opisane w OT” (tj. ocenie technicznej). Do akt sprawy strony przedłożyły w sumie 4 wersje kalkulacji naprawy – 2 sporządzone na zlecenie powoda przez (...) sp. z o.o. oraz 2 sporządzone na zlecenie pozwanego przez (...) sp. z o.o. oraz rzeczoznawcę M. Ś.. Zdaniem Sądu jednak, relewantny dla rozstrzygnięcia był zakres uszkodzeń ustalony przez biegłego sądowego. Podkreślić należy, że biegły dysponował kompletnym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy, obejmującym zarówno dokumentację fotograficzną wykonaną podczas pierwotnych oględzin jak i zdjęcia wykonane przez warsztat naprawczy. Ponadto ostateczna treść opinii powstała z uwzględnieniem uwag zgłaszanych przez strony. Pozwoliło to Sądowi na przyjęcie, że zakres szkody powstałej w samochodzie marki B. został prawidłowo określony w opinii biegłego mgr W. W.. Jak już wskazywano, biegły zadowalająco odparł zarzuty pozwanego dotyczące uwzględnienia w kalkulacji uszkodzeń elementów, których nie ujawniono podczas pierwszych oględzin.
Zdaniem Sądu, także samo wyliczenie należnego odszkodowania zostało prawidłowo dokonane przez biegłego sądowego. Należy jednak w tym miejscu wskazać, że mgr W. W. ustalił wysokość świadczenia odszkodowawczego w 3 opcjach – w wariancie kosztorysowym oraz w dwóch odmianach wariantu serwisowego. Sąd winien był zatem rozstrzygnąć, który z wariantów będzie odpowiedni dla ustalenia wysokości odszkodowania w niniejszej sprawie – w świetle ustalonego stanu faktycznego.
Na wstępie przyznać trzeba, że umowa zakładała rozliczanie szkód w wariancie serwisowym, czego pozwany nie kwestionował. Autocasco jest ubezpieczeniem dobrowolnym, a wiążąca strony umowa jest głównym źródłem praw i obowiązków zarówno klienta, jak i zakładu ubezpieczeń. Należy wskazać, że warianty serwisowy i kosztorysowy są odrębnie regulowane przez poszczególnych ubezpieczycieli w OWU. Nie występują ogólne reguły, obowiązujące wszystkie podmioty oferujące ubezpieczenia komunikacyjne. Warto jednak zauważyć, iż z zasady przyjęcie wariantu serwisowego jest korzystniejsze dla ubezpieczonego, choć równocześnie wiąże się z koniecznością uiszczania wyższych składek. Najczęściej wariant serwisowy zakłada wypłacenie odszkodowania wg cen nowych oryginalnych części i stawek robocizny stosowanych w warsztacie dokonującym naprawy, natomiast wariant kosztorysowy może przewidywać przyjęcie cen zamienników lub potrąceń związanych z amortyzacją oraz średnich stawek robocizny stosowanych na rynku.
Odwołując się do OWU obowiązujących strony niniejszego postępowania, podkreślenia wymaga, że zgodnie z § 20 ust. 1 w przypadku przyjęcia w umowie ubezpieczenia wariantu serwisowego, ustalenie rozmiaru szkody następuje po przedłożeniu faktur dokumentujących naprawę pojazdu wg uprzednio uzgodnionych z E. Hestia kosztów i sposobu naprawy pojazdu przez zakład dokonujący tej naprawy (…). Nie było sporu wokół faktu, że powód nie dostarczył zakładowi ubezpieczeń rachunków za naprawę pojazdu, co więcej powód przyznawał, że w ogóle nie dokonał naprawy uszkodzonego samochodu. Pozwany twierdził w związku z tym, że nie można było dokonać rozliczenia szkody w oparciu o wariant serwisowy, ponieważ z samej swej istoty wymaga on przeprowadzenia naprawy i przedłożenia za nią faktury. Powód podnosił jednak, że do naprawy nie doszło z przyczyn zawinionych przez pozwanego.
Powód twierdził, że już 21 czerwca 2017 r. zawiadomił pozwanego o konieczności wykonania oględzin dodatkowych, jednak pozwany nie zlecił tej czynności swojemu rzeczoznawcy. Powód wskazywał również, że potrzeba przeprowadzenia dodatkowych oględzin wynikła w następstwie spostrzeżeń powziętych przez pracowników (...) serwisu (...), do którego dostarczył uszkodzony pojazd. Sąd pragnie zauważyć, że przedstawiana przez stronę powodową wersja wydarzeń nie znajduje potwierdzenia w materiale dowodowym. Po pierwsze wskazać należy, że dnia 21 czerwca 2017 r. powód przedłożył ubezpieczycielowi swoje oświadczenie, ale nie wspomina się w nim w ogóle o potrzebie wykonania oględzinach dodatkowych. Co więcej, z oświadczenia tego wynika, iż przekazanie samochodu do warsztatu naprawczego było w tamtym momencie kwestią przyszłości. T. K. stwierdził bowiem: „Dokument z kalkulacją naprawy oraz rachunki za naprawę zostaną dosłane w późniejszym terminie po ocenie uszkodzeń w autoryzowanym serwisie”. Ze stwierdzenia tego nie sposób wywieść wniosku, że powód prosi ubezpieczyciela o zlecenie dodatkowych oględzin. Warto wziąć także pod uwagę fakt, że przedłożenie tego oświadczenia przez T. K. było odpowiedzią na ponaglające pismo likwidatora z dnia 16 czerwca 2017 r., który informował o istotnych brakach w przedłożonej dotychczas dokumentacji. Złożenie tego oświadczenia nie mogło zostać zatem odczytane jako wniosek o przeprowadzenie powtórnych oględzin, lecz raczej jako usprawiedliwienie zwłoki po stronie poszkodowanego, który informował, że dopiero zamierza przekazać samochód do autoryzowanego serwisu celem oceny uszkodzeń. Sąd zauważa, że powód wielokrotnie podkreślał opieszały sposób działania zakładu ubezpieczeń, wskazać jednak należy, iż przynajmniej na wstępnym etapie postępowania likwidacyjnego, to powód był mobilizowany przez ubezpieczyciela do sprawnej współpracy w procesie likwidacji szkody. Wynika to również z pisma (...) sp. z o.o. z dnia 24 lipca 2017 r., w którym ponownie poproszono powoda o przesłanie kosztorysu kosztów naprawy wykonanego przez serwis naprawczy. Trzeba ponadto zauważyć, że jeśli zgłoszenie potrzeby wykonania oględzin dodatkowych przez poszkodowanego miało być konsekwencją zbadania uszkodzonego pojazdu przez (...) serwis (...), jak twierdził powód, to nie mogło być dokonane już w czerwcu 2017 r. W materiale sprawy brak bowiem jakichkolwiek dowodów, aby samochód został przekazany do warsztatu przed dniem 21 listopada 2017 r., kiedy to pracownicy (...) sporządzili dokumentację fotograficzną oraz kalkulację naprawy. Powyższe okoliczności wskazują zatem, że w okresie do 21 listopada 2017 r. to bezczynność poszkodowanego była przyczyną przewlekłości postępowania likwidacyjnego – z OWU wyraźnie przecież wynika, że dla ustalenia odszkodowania w wariancie serwisowym niezbędne jest przygotowanie kosztorysu naprawy przez warsztat celem uzgodnienia go z zakładem ubezpieczeń. Skoro poszkodowany nie przekazał samochodu do warsztatu, pozwany nie miał możliwości przyśpieszenia postępowania.
Trzeba zauważyć, że powód nie wyjaśnił z jakich przyczyn zwlekał z przekazaniem samochodu do warsztatu przez ponad 6 miesięcy od zaistnienia szkody. Dopiero w dniu 21 listopada 2017 r. T. K. zlecił autoryzowanej stacji naprawczej wykonanie kalkulacji naprawy, którą następnie przekazano pozwanemu. Powód jednak zrezygnował z zamiaru naprawy samochodu, ponieważ dwa dni później sprzedał uszkodzony pojazd. Tym samym, w ocenie Sądu, poszkodowany zrezygnował również z dochodzenia odszkodowania wyliczonego wg wariantu serwisowego. Pomimo, że umowa ubezpieczenia przewidywała wariant serwisowy, to jego zastosowanie stało się niemożliwe w momencie wyzbycia się pojazdu. Powód nie czekał ze sprzedażą samochodu na zajęcie stanowiska przez zakład ubezpieczeń w kwestii kosztorysu sporządzonego przez warsztat (nastąpiło to dnia 4 grudnia 2018 r.). Wobec braku naprawy samochodu niemożliwe stało się też przedłożenie faktur za jej dokonanie, co jak wynika z OWU, było warunkiem sine qua non rozliczenia szkody wg wariantu serwisowego.
Podkreślenia wymaga, że nie uszły uwagi Sądu uchybienia zakładu ubezpieczeń w procesie likwidacji szkody, takie jak sporządzenie niezupełnej oceny technicznej uszkodzeń, początkowy brak szczegółowego odniesienia się do poszczególnych pozycji kosztorysu warsztatu naprawczego czy zwlekanie z wypłatą bezspornej części odszkodowania pomimo posiadania numeru rachunku bankowego powoda. Zdaniem Sądu jednak czynniki te nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu w niniejszej sprawie. Nie było przecież wątpliwości co do tego, że odszkodowanie należało się powodowi – spór ogniskował się jedynie wokół kwestii wyboru wariantu wyliczenia szkody. Tym, co miało kluczowe znaczenie dla sprawy było zatem intencjonalne zachowanie powoda, który przez wiele miesięcy nie przekazywał samochodu do naprawy, a w końcu sprzedał samochód w stanie uszkodzonym. Skoro więc T. K. podjął działania, które w oczywisty sposób uniemożliwiły zastosowanie wariantu serwisowego, wysokość należnego odszkodowania należało ustalić zgodnie z wariantem kosztorysowym przewidzianym w OWU. Wypada zgodzić się bowiem z powodem, który w pozwie zauważył, iż wariant serwisowy dla wypłaty odszkodowania wymaga jednoczesnego współdziałania obu stron umowy ubezpieczenia.
Mając powyższe na względzie, Sąd uznał, że właściwy dla ustalenia uzasadnionych kosztów naprawy był wariant I ustalony przez biegłego, w wersji zrewidowanej ustną opinią uzupełniającą, opiewający na kwotę 7.326,70 zł netto. Odnosząc się krótko do zarzutu podnoszonego przez stronę pozwaną, jakoby do wyliczenia należało zastosować stawkę 52,85 zł za roboczogodzinę prac mechanicznych, blacharskich i lakierniczych, warto odwołać się do OWU. Zgodnie z § 19 ust. 1 pkt 2 w wariancie kosztorysowym uwzględnia się stawki roboczogodziny ustalonej przez E. Hestię w oparciu o średnie ceny usług na terenie działania danej jednostki organizacyjnej E. Hestii. Wynika stąd, że stawka roboczogodziny przyjęta w kalkulacji powinna mieć swoje źródło w średnich cenach usług rynkowych. Jak wskazał biegły, żadne warsztaty nie stosują tak niskiej stawki, jak ta przyjęta przez zakład ubezpieczeń. Sąd uznał zatem, że nie została ona ustalona w oparciu o średnie ceny usług, a biegły słusznie przyjął do wyliczenia średnią stawkę w wysokości 100 zł za roboczogodzinę. Co do poziomu przyjętej amortyzacji, również należy uznać, że biegły prawidłowo zastosował pięćdziesięcioprocentowe potrącenie, bowiem samochód był w chwili zdarzenia w siódmym roku eksploatacji. Strony były zgodne co do faktu, że odszkodowanie powinno zostać ustalone w kwocie netto.
Wskazać należy, że powód pozwem w niniejszej sprawie domagał się również skapitalizowanych odsetek za opóźnienie w płatności kwoty 4.033,78 zł netto za okres od 23 lutego 2018 r. do dnia 27 sierpnia 2018 r. Powód podnosił, że 8 lutego 2018 r. przekazał już pozwanemu numer rachunku bankowego, na który winien on dokonać przelewu bezspornej części odszkodowania. Jego zdaniem roszczenie było wymagalne po upływie 14 dni od uzyskania przez zakład ubezpieczeń kompletnych informacji do zajęcia stanowiska merytorycznego i wypłaty bezspornej części odszkodowania. Jak wskazano wyżej, na późniejszym etapie postępowania likwidacyjnego, pozwany rzeczywiście z niezrozumiałych względów zwlekał z wypłatą świadczenia. Kwota skapitalizowanych odsetek, której domagał się powód wynosi 143,12 zł. Pozwany nie kwestionował roszczenia w tym zakresie, a Sąd również uznał je za zasadne.
Rekapitulując powyższe rozważania, należało zasądzić różnicę między wysokością szkody ustaloną przez biegłego w wariancie I, a kwotą dotychczas wypłaconą przez zakład ubezpieczeń (tj. 3.292,92 zł) oraz kwotę skapitalizowanych odsetek za opóźnienie (143,12 zł). Stąd na mocy art. 805 k.c., w zw. art. 361 § 1 k.c. i w zw. z art. 481 § 1 k.c. Sąd zasądził od pozwanego (...) spółki akcyjnej w S. na rzecz powoda T. K. kwotę 3.436,04 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 3.292,92 zł od dnia 27 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty i od kwoty 143,12 zł od dnia 31 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty. W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł w pkt II sentencji wyroku.
Sąd uznał za zasadne żądanie przez powoda odsetek za opóźnienie od dnia 27 sierpnia 2018 r. tylko co do kwoty 3.292,92 zł. Tego dnia pozwany wypłacił odszkodowanie w niepełnej wysokości, pozostawał zatem w opóźnieniu w płatnością pozostałej części świadczenia. Pozwany nie negował daty, od której powód domagał się odsetek. Odsetki za opóźnienie należały się zatem na podstawie art. 481 § 1 k.c. Jeśli chodzi natomiast o zasądzoną kwotę skapitalizowanych odsetek, to żądanie w zakresie zasądzenia odsetek za opóźnienie od tej sumy już od dnia 27 sierpnia 2018 r. musiało zostać oddalone, a to z uwagi na treść art. 482 § 1 k.c., zgodnie z którym od zaległych odsetek można żądać odsetek za opóźnienie dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa, chyba że po powstaniu zaległości strony zgodziły się na doliczenie zaległych odsetek do dłużnej sumy. Z tego względu Sąd zasądził odsetki od kwoty 143,12 zł dopiero od dnia wniesienia pozwu.
O kosztach procesu Sąd orzekł jak w punkcie III sentencji wyroku na podstawie art. 100 zd. 1 in fine k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. stosunkowo rozdzielając je zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. W niniejszej sprawie do niezbędnych kosztów procesu poniesionych przez powoda należy zaliczyć koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1800 zł ustalone zgodnie z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. z dnia 3 stycznia 2018 r. - Dz.U. z 2018 r. poz. 265) wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, opłatę sądową od pozwu w kwocie 401 zł i wynagrodzenie biegłego w kwocie 1.061,72 zł, a więc łącznie 3.279,72 zł. Z kolei pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1800 zł (ustalone j.w.) i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, tj. łącznie 1.817 zł. Z uwagi na fakt, że powództwo okazało się zasadne w 42,88 %, powodowi winny zostać zwrócone koszty procesu w kwocie 1.406,34 zł. Pozwany z kolei wygrał sprawę w 57,12 %, a więc należy mu się zwrot kosztów w wysokości 1.037,87 zł. Po wzajemnym potrąceniu kosztów, Sąd orzekł o obowiązku zwrotu przez pozwanego na rzecz powoda kwoty 368,47 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Stella Czołgowska
Data wytworzenia informacji: