V GC 3070/18 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Toruniu z 2019-11-27
Sygn. akt V GC 3070/18upr
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 listopada 2019 r.
Sąd Rejonowy w Toruniu V Wydział Gospodarczy w składzie:
Przewodniczący: |
asesor sądowy Dawid Kobus |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Karolina Chechłowska-Kamińska |
po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2019 r. w Toruniu
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S.
przeciwko pozwanemu (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T.
o zapłatę
1. oddala powództwo,
2. zasądza od powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. na rzecz pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. kwotę 957,00 zł (dziewięćset pięćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt V GC 3070/18upr
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 27 listopada 2019 r.
Pozwem złożonym w dniu 21 grudnia 2018 r. (data stempla pocztowego) do tutejszego Sądu powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. kwoty 4.009,80 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 23 listopada 2018 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko powód wskazał, że dnia 31 sierpnia 2018 r. zwrócił się do pozwanego o przesłanie oferty na montaż kablozwijaka na dźwigu Faun 30-2L. Strony szczegóły zlecenia ustalały telefonicznie. Dnia 3 września 2018 r. pozwany przesłał powodowi ofertę. Łączny koszt wykonania usługi miał wynosić 4.600,20 zł brutto, pozwany wystawił fakturę pro forma na tę kwotę. Powód przyjął ofertę i zapłacił powyższą sumę. Pozwany wystawił wówczas fakturę VAT z dnia 10 września 2018 r. W dniu ustalonym na wykonanie usługi na placu budowy stawili się pracownicy pozwanego, ale nie potrafili oni zamontować urządzenia. Powód zrezygnował z jego montażu – usługa nie została wykonana z winy pozwanego. Następnie powód wezwał pisemnie pozwanego do wystawienia korekty faktury VAT oraz do zwrotu kwoty 4.009,80 zł brutto – powód zgodził się bowiem pokryć połowę kosztów dojazdu pracowników pozwanego w wysokości 480 zł netto. Pozwany odmówił spełnienia roszczenia, wskazując, że koszty poniesione przez strony powinny znosić się wzajemnie w wyniku dodatkowych kosztów montażu sygnalizatora poniesionych przez pozwanego. W ocenie powoda stanowisko pozwanego jest bezzasadne, bowiem przedmiot umowy nie został zrealizowany, a oferta pozwanego nie przewidywała możliwości naliczenia kosztów prac dodatkowych.
W dniu 21 stycznia 2019 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym uwzględniając powództwo w całości oraz zasądzając na rzecz powoda od pozwanego kwotę 642 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T., wniósł skutecznie sprzeciw od nakazu zapłaty zaskarżając go w całości oraz wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że to powód w sposób nienależyty wykonał swoje zobowiązanie dostarczając wadliwy sygnalizator. Pozwany był w pełnej gotowości do wykonania usługi, dokonał szeregu czynności, za które należała się mu zapłata w wysokości wskazanej fakturą VAT. Zdaniem pozwanego jego dodatkowe koszty, związane z koniecznością zwiększenia liczby roboczogodzin oraz dni pracy, kosztami noclegu i dietą pracowników oraz dodatkowym dojazdem, wyniosły łącznie 2.298,87 zł brutto i stanowią jego szkodę w związku z nienależytym wykonaniem umowy przez powoda. Pozwany podkreślił, że należność ta podlegała potrąceniu z kosztem niewykorzystanych materiałów w postaci kablozwijaka i skrzynki ochronnej wynoszącym łącznie 2.189,40 zł brutto.
Odpowiadając na sprzeciw powód podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie, dodatkowo wskazując, że przyczyną niewykonania zobowiązania przez pozwanego była wadliwość dostarczonego przez niego kablozwijaka, który nie był kompatybilny z dźwigiem typu Faun 30-2L. W ocenie powoda, dostarczony przez niego sygnalizator nie był wadliwy. Zdaniem powoda, rzekoma szkoda poniesiona przez pozwanego była efektem jego nieprofesjonalnych działań. Powód podkreślił, że pozwanemu nie przysługiwała względem niego wierzytelność, zatem zarzut potrącenia podniesiony przez pozwanego jest nieuzasadniony .
Sąd ustalił, co następuje:
Powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. realizował inwestycję budowlaną w S. przy ul. (...). Podwykonawcą powoda była firma (...), która wykonywała na placu budowy usługi dźwigowe – maszyna była własnością podwykonawcy. W związku z bliskim położeniem linii wysokiego napięcia powód zdecydował o montażu na dźwigu sygnalizatora wysokiego napięcia.
(bezsporne, nadto dowód: zeznania J. Ł. w imieniu pozwanego złożone na rozprawie w dniu 20 listopada 2019 r. od 00:02:52 do 00:39:05 nagrania – k. 146-147)
W dniu 31 sierpnia 2018 r. pracownik powoda J. Ł. zwrócił się do pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. z prośbą o ofertę na montaż kablo-zwijaka na dźwigu Faun 30-2L. Strony uzgadniały telefonicznie szczegóły umowy. Zadaniem pozwanego jako przyjmującego zamówienie miało być zamontowanie sygnalizatora wysokiego napięcia dostarczonego przez powoda. Do montażu tego urządzenia konieczne było również zamocowanie na dźwigu kablozwijaka, który miał zostać zakupiony i dostarczony przez pozwanego. Pozwany nie był poinformowany o tym, że dźwig, na którym miały być przeprowadzone prace nie jest własnością powoda. W dniu 3 września 2018 r. pozwany przesłał powodowi informacje dotyczące kosztów montażu sygnalizatora napięcia wraz z kablozwijakiem na dźwigu. Koszt zakupu kablozwijaka wynosił 1580 zł netto, koszt wykonania skrzynki ochronnej na kablozwijak – 200 zł netto, koszt materiałów pomocniczych – 100 zł netto, koszt montażu wszystkich elementów – 900 zł netto oraz koszt dojazdu ekipy serwisowej 1,8 zł netto za kilometr. Pozwany w uwagach wskazał, iż w celu wykonania montażu maszyna musi zostać udostępniona serwisantom na co najmniej 6-8 godzin. Jeżeli montaż ma zostać przeprowadzony po zachodzie słońca to po stronie zlecającego leży obowiązek zapewnienia miejsca dobrze oświetlonego pozwalającego na wykonanie precyzyjnych prac montażowych.
(dowód: e-mail z dnia 3 września 2018 r. – k. 28; e-mail z dnia 31 sierpnia 2018 r. – k. 29; zeznania J. Ł. w imieniu pozwanego złożone na rozprawie w dniu 20 listopada 2019 r. od 00:02:52 do 00:39:05 nagrania – k. 146-147; zeznania świadka M. P. złożone na rozprawie w dniu 11 września 2019 r. od 00:06:35 do 00:56:28 nagrania – k. 122v – 123v)
W dniu 4 września 2018 r. pozwana spółka wystawiła fakturę pro forma (...) na łączną kwotę 4.600,20 zł brutto – ceny za poszczególne elementy, dojazd i usługę montażu odpowiadały wcześniejszej ofercie pozwanego. Powód uiścił powyższą kwotę na rzecz pozwanego. W dniu 10 września 2018 r. pozwany wystawił fakturę VAT (...) na kwotę 4.600,20 zł brutto, odpowiadającą treścią fakturze pro forma.
(okoliczności bezsporne, nadto dowód: faktura pro forma – k. 31; faktura VAT – k. 32)
Dnia 12 września 2018 r. Restauracja-Hotel 15 P. wystawiła na rzecz pozwanego dwie faktury VAT za usługi hotelowe na kwoty 190 i 180 zł brutto. Dnia 13 września 2018 r. M. B. wystawił na rzecz pozwanego fakturę VAT za usługę gastronomiczną na kwotę 54 zł brutto.
(dowód: faktury VAT – k. 54-56)
Pracownicy pozwanej spółki wykonywali prace na placu budowy w S. przez 3 kolejne dni. Pierwszego dnia stawili się oni na budowie około godziny 8, ale zostali dopuszczeni do dźwigu dopiero około godziny 12, ponieważ wcześniej maszyna pracowała. Operator dźwigu zatrudniony przez jej właściciela przekazał pracownikom powoda, że nie zgadza się na zamontowanie sygnalizatora napięcia, jeśli będzie się to wiązać z koniecznością wiercenia lub spawania konstrukcji. Stanowisko to zostało potwierdzone przez właściciela dźwigu – pana S.. Uzgodniono, że sygnalizator zostanie zamontowany przy użyciu specjalnych wkładek i obejm – bez wykonywania nawierceń.
Następnego dnia pracownicy powoda wykonywali inne zlecenie w Z., a następnie powrócili do S. w godzinach popołudniowych. Dokonali zakupu elementów niezbędnych do montażu bez wiercenia oraz wykonali pomiary.
Trzeciego dnia właściciel dźwigu zgodził się jedynie na prowizoryczny montaż sygnalizatora napięcia, aby móc się przekonać o jego działaniu. Pracownicy powoda zamontowali prowizorycznie sygnalizator wraz z kablozwijakiem. Operator dźwigu sprawdził funkcjonowanie sygnalizatora napięcia. Stwierdził on, że dźwięk wydawany przez urządzenie przeszkadzałby mu w pracy i nie spełnia jego oczekiwań. Właściciel dźwigu nie wyraził zgody na montaż urządzenia. Powód zrezygnował z wykonania dzieła przez pozwaną spółkę. Pozwany zdemontował i zatrzymał kablozwijak, natomiast powód odebrał dostarczony przez siebie sygnalizator.
Dnia 13 września 2018 r. kierownik budowy zatrudniony przez powoda P. K. podpisał protokół naprawy maszyny, w którym wskazano, że pozwany wykonał czynności serwisowe w postaci montażu i demontażu urządzenia (...) (sygnalizator wysokiego napięcia) oraz sprawdzenia działania urządzenia (...), kalibracji. W rubryce „uwagi serwisu” wpisano: „urządzenie nie spełnia norm bezpieczeństwa”.
(dowód: protokół naprawy maszyny – k. 57-58; zeznania świadka M. P. złożone na rozprawie w dniu 11 września 2019 r. od 00:06:35 do 00:56:28 nagrania, k. 122v – 123v; zeznania świadka A. K. złożone na rozprawie w dniu 11 września 2019 r. od 00:56:35 do 01:16:22 nagrania, k. 123v – 124; zeznania świadka P. M. złożone na rozprawie w dniu 11 września 2019 r. od 01:25:06 do 01:41:50 nagrania k. 124 – 124v; zeznania J. Ł. w imieniu pozwanego złożone na rozprawie w dniu 20 listopada 2019 r. od 00:02:52 do 00:39:05 nagrania – k. 146-147)
Pismem z dnia 15 października 2018 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 3.260 zł netto plus VAT, stanowiącej kwotę uiszczoną z góry przez powoda za usługę, która miała być wykonana przez pozwanego. W piśmie poproszono również o skorygowanie faktury pro forma (...) w ten sposób, by obejmowała ona jedynie połowę kwoty netto za dojazd na trasie T.-S. i z powrotem, tj. 480 zł netto. Na powyższe wezwanie pozwany odpowiedział pismem z dnia 23 października 2018 r., w którym wskazał, że nie wystawi korekty faktury, bowiem nie było jego winy w tym, że nie udało się zamontować sygnalizatora linii wysokiego napięcia. W piśmie wskazano, że pozwany poniósł dodatkowe koszty związane z pracą 2 mechaników, dojazdem i kosztami hotelu i diet dla pracowników. Koszty te wyniosły łącznie 2.769 zł netto, a więc po zapłacie przez powoda 900 zł (koszt montażu z faktury) pozostało do zapłaty jeszcze 1869 zł netto. Pozwany uznał, że koszty te znoszą się wzajemnie z kwotą 1780 zł netto, którą otrzymał z tytułu zamierzonego, a niezrealizowanego dostarczenia kablozwijaka i skrzynki ochronnej.
(dowód: wezwanie do zapłaty wraz z dowodem doręczenia – k. 33-35; pismo z dnia 23 października 2018 r. – k. 36-37)
W dniu 30 października 2018 r. powód skierował do pozwanego ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty, w którym domagał się uiszczenia kwoty 3.260 zł netto plus VAT oraz wystawienia korekty do faktury pro forma.
(dowód: ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty wraz z dowodem doręczenia – k. 38-42)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie przedłożonych przez strony dokumentów, których autentyczność nie była na żadnym etapie kwestionowana, nadto w oparciu o zeznania świadków – M. P., A. K. i P. M. oraz zeznań J. Ł. – członka zarząd przesłuchanego w imieniu powodowej spółki.
Zeznania świadków Sąd uznał za wiarygodne, szczere, logiczne, precyzyjne i spójne zarówno wewnętrznie, jak i z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Ponadto w toku postępowania nie ujawniły się żadne okoliczności uzasadniające odmowę przyznania omawianym zeznaniom waloru pełnowartościowego dowodu w niniejszej sprawie.
Zeznania J. Ł. – członka zarządu powodowej spółki Sąd uznał w przeważającej mierze za wiarygodne. Podkreślenia wymaga, że znajdowały one potwierdzenie w pozostałym materiałem dowodowym. Zwraca uwagę fakt, że wbrew twierdzeniom pozwu i odpowiedzi na sprzeciw, J. Ł. przyznał, że przyczyną odstąpienia od umowy przez powoda było stanowisko właściciela i operatora dźwigu, a nie rzekoma niekompetencja pracowników pozwanego czy też wadliwość dostarczonego przez nich kablozwijaka. Sąd nie dał jednak wiary zeznaniom J. Ł. w części, w jakiej twierdził on, że pozwany był z wyprzedzeniem informowany o tym, iż montaż urządzeń ma być dokonany bez wykonywania nawierceń. Okoliczność ta nie znajduje potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Należy bowiem podkreślić, że ze zgodnych zeznań świadków wynikało, iż o sposobie montażu zadecydował właściciel dźwigu, kiedy pracownicy pozwanego byli już na placu budowy. Z ustalonego stanu faktycznego wynika ponadto, że nie byli oni przygotowani na taką zmianę specyfikacji wykonania dzieła i wymagało to od nich zakupu dodatkowych elementów montażowych – co dodatkowo potwierdza, że koncepcja montażu została zmieniona już w trakcie realizacji umowy. Należało wziąć przy tym pod uwagę, że dowód z przesłuchania strony jest subsydiarnym środkiem dowodowym, co wiąże się z faktem, że podmiot, którego bezpośrednio dotyczy wynik postępowania, bywa z reguły zainteresowany korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem sporu. Zeznającego cechuje często emocjonalne podejście do sprawy, które utrudnia dokonanie obiektywnej oceny i analizy postrzeganych zdarzeń. Powstaje także zwiększone ryzyko świadomego lub nawet nieświadomego zniekształcania lub zatajania faktów (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 13 lutego 2015 r., I ACa 1664/14, L.).
Sąd pominął złożony na rozprawie dnia 11 września 2019 r. wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka S. S. (2). Przepis art. 217 § 2 k.p.c. w brzmieniu sprzed nowelizacji z dn. 7 listopada 2019 r. w zw. z art. 11 ust. 1 pkt 1 nowelizowanej ustawy stanowi, że sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Wskazać należy, że już zarządzeniem z dnia 25 kwietnia 2019 r., doręczonym powodowi dnia 13 maja 2019 r., został on zobowiązany do złożenia ostatecznych wniosków dowodowych w terminie 14 dni pod rygorem pominięcia spóźnionych twierdzeń i dowodów. W związku z tym, że powód nie uprawdopodobnił okoliczności pozwalających na dopuszczenie spóźnionego dowodu, o których mowa w cytowanym wyżej przepisie, Sąd zdecydował o pominięciu wspomnianego dowodu.
W niniejszej sprawie poza sporem pozostawał fakt zawarcia przez strony umowy o dzieło oraz kwestia przystąpienia przez pozwaną spółkę do realizacji przedmiotu kontraktu polegającego na montażu sygnalizatora wysokiego napięcia oraz dostarczeniu i montażu kablozwijaka. Spór w przedmiotowej sprawie ogniskował się jednak wokół kwestii przyczyn niewykonania dzieła przez pozwanego (nieoddania finalnego dzieła). Powód podnosił, że pracownicy pozwanego nie potrafili zamontować urządzeń, a dostarczony przez nich kablozwijak nie nadawał się do zamontowania na dźwigu modelu Faun 30-2L. Pozwany z kolei twierdził, że to powód dostarczył wadliwy sygnalizator, który nie nadawał się do prawidłowego montażu. Ten spór co do okoliczności faktycznych rzutował na kwestię prawną zasadności roszczenia powoda. Pozwany wskazywał ponadto, że poniósł dodatkowe koszty w związku z wydłużonym czasem realizacji usługi, które podlegają potrąceniu z należnością powoda.
W ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Przechodząc do rozważań natury prawnej, wskazać należy, że strony niniejszego procesu zawarły umowę, która miała charakter umowy o dzieło, uregulowanej w art. 627-646 k.c. Zgodnie z art. 627 k.c., przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Umowa o dzieło charakteryzuje się tym, że nakłada na przyjmującego zamówienie obowiązek wykonania i oddania dzieła (art. 642 k.c.), na zamawiającego zaś obowiązek odebrania dzieła, które przyjmujący wykonał zgodnie ze swym zobowiązaniem (art. 643 k.c.). Na gruncie niniejszej sprawy istotne znaczenie miały szczególnie przepisy art. 639 i 644 k.c. Zgodnie z pierwszym z nich, zamawiający nie może odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania dzieła, jeżeli przyjmujący zamówienie był gotów je wykonać, lecz doznał przeszkody z przyczyn dotyczących zamawiającego. Jednakże w wypadku takim zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła. Drugi ze wspomnianych przepisów stanowi, że dopóki dzieło nie zostało ukończone, zamawiający może w każdej chwili od umowy odstąpić płacąc umówione wynagrodzenie. Jednakże w wypadku takim zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła.
Z ustalonego stanu faktycznego wynikało niewątpliwie, że pozwany (przyjmujący zamówienie) był gotowy dzieło wykonać. Podkreślenia wymaga, że kiedy w trakcie realizacji zobowiązania powoda zmieniono specyfikację techniczną sposobu montażu urządzeń, to nadal podejmował on czynności zmierzające do wykonania dzieła. Nie znalazły potwierdzenia w materiale dowodowym twierdzenia powoda (zamawiającego) dotyczące braku odpowiednich umiejętności po stronie pracowników przyjmującego zamówienie. Wykonywali oni zlecone zadanie prawidłowo i fachowo, jednak byli ograniczeni stanowiskiem osoby trzeciej dla umowy – właściciela dźwigu. Zażyczył on sobie najpierw, by montaż urządzeń został wykonany bez wiercenia w konstrukcji maszyny, a następnie by sygnalizator i kablozwijak zamocowano jedynie prowizorycznie, na próbę. Ostatecznie nie wyraził on zgody na montaż urządzeń. Przyczyną było niezadowolenie (brak oczekiwanego działania) ze sposobu pracy sygnalizatora pracownika zatrudnionego na stanowisku dźwigowego. Podkreślić przy tym należy, że urządzenie to zostało dostarczone przez powoda. W obliczu negatywnego stanowiska właściciela dźwigu, powód odstąpił od umowy. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że sam J. Ł. – członek zarządu powodowej spółki, zeznając w charakterze strony, stwierdził: „w pewnym momencie zrezygnowaliśmy z montażu z powodu uwag dźwigowego”. Z treści zeznań zarówno świadków jak i J. Ł. wynikało ponadto niewątpliwie, że to sam zwykły sposób pracy sygnalizatora nie odpowiadał operatorowi maszyny. Jego niezadowolenie nie wynikało z pewnością z jakichkolwiek nieprawidłowości w wykonaniu zlecenia przez pozwanego. Wskazać ponadto należy, że pozwany dołączył do sprzeciwu od nakazu zapłaty protokół naprawy maszyny, który został podpisany przez kierownika budowy z ramienia powoda – P. K.. W dokumencie tym nie ma żadnych wzmianek o tym, by pracownicy pozwanego nie potrafili wykonać umówionego dzieła. Wskazano tam jednocześnie, że pozwany wykonał montaż i demontaż urządzenia (...) oraz sprawdził jego działanie. Powód wnosił o przesłuchanie P. K. w charakterze świadka, jednak później cofnął ten wniosek dowodowy.
Z powyższych rozważań wynika zatem, że zastosowanie w niniejszej sprawie miały powołane wcześniej przepisy art. 639 i 644 k.c. Pozwany był gotowy dzieło wykonać, jednak powód odstąpił od umowy z przyczyn leżących po jego stronie. Wskazać bowiem należy, że to powoda obciążało ryzyko zlecenia wykonania montażu urządzeń na dźwigu, który nie był jego własnością. Wynagrodzenie z tytułu umowy o dzieło zostało wypłacone przez powodową spółkę jeszcze przed przystąpieniem przez pozwanego do realizacji przedmiotu umowy. Z art. 639 i 644 k.c. wynika jednoznacznie, że pozwanemu należało się wynagrodzenie, a zamawiający mógł jedynie odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła. Powód w żaden sposób nie wykazał (a to na powodzie spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu – por. art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c.), by pozwany oszczędził jakiekolwiek środki w związku z niewykonaniem dzieła. Należy bowiem podkreślić, że pozwany wykonywał zlecenie w ciągu aż 3 dni, tymczasem w umowie przewidziano wynagrodzenie ryczałtowe z tytułu robocizny obejmującej jedynie kilka godzin pracy dwóch montażystów. Jedyna potencjalna oszczędność pozwanego mogła więc mieć związek z zachowaniem kablozwijaka i skrzynki ochronnej. Trzeba jednak zaznaczyć, że to pozwany poniósł koszt zakupu tych urządzeń, a nabył je specjalnie z przeznaczeniem na wykonanie dzieła, którego dotyczy niniejsza sprawa. W ocenie Sądu brak jest a priori podstaw do uznania, że pozwany mógł wykorzystać te urządzenia np. przy realizacji innych zleceń, co mogłoby świadczyć o ewentualnej oszczędności wynikającej z niewykonania dzieła. Okoliczność ta nie została bowiem w żaden sposób wykazana.
Na marginesie warto wskazać, że powód nie wskazywał na podstawę prawną swojego roszczenia, a w szczególności nie twierdził, że wywodzi je z instytucji odpowiedzialności kontraktowej czy też bezpodstawnego wzbogacenia. W pozwie powoływał w istocie jedynie okoliczności faktyczne. Wskazać jednak należy, że powód był w niniejszej sprawie reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, który uiścił opłatę od pozwu w wysokości odpowiadającej sprawie rozpoznawanej w postępowaniu uproszczonym. W związku z tym należało uznać, zgodnie z treścią art. 505 1 pkt 1 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym przed dniem 7 listopada 2019 r.), że roszczenie swoje powód wywodził z umowy.
Podsumowując powyższe rozważania, Sąd uznał, że powództwo w niniejszej sprawie nie zasługiwało na uwzględnienie, bowiem pozwanemu przysługiwało wynagrodzenie z tytułu umowy o dzieło w pełnej wysokości. W świetle poczynionych ustaleń, nie wymagała rozstrzygnięcia podnoszona przez pozwanego kwestia potrącenia jego wierzytelności z wierzytelnością powoda. Stąd też Sąd na mocy art. 627 k.c. w zw. z art. 639 i 644 k.c. oddalił powództwo – w pkt 1 sentencji wyroku.
Rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparto na przepisach art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zgodnie z ogólną zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Na kwotę 957 zł, której obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego Sąd obciążył powoda, składają się: opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 złotych), wynagrodzenie adwokata ustalone na kwotę 900 złotych, na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800) oraz zwrot kosztów podróży świadka w wysokości 40 zł.
ZARZĄDZENIE
1. Odnotować w kontrolce uzasadnień (braki formalne wniosku o uzasadnienie uzupełnione w terminie tj. 9 grudnia 2019 r.)
2. Doręczyć odpis wyroku wraz z uzasadnieniem pełnomocnikowi powoda – radcy pr. K. S.,
3. Przedłożyć z wpływem lub za 21 dni.
T., 23 grudnia 2019 r.
Asesor sądowy
Dawid Kobus
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: asesor sądowy Dawid Kobus
Data wytworzenia informacji: