V GC 965/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Toruniu z 2017-03-01
Sygn. akt V GC 965/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 1 marca 2017 r.
Sąd Rejonowy w Toruniu V Wydział Gospodarczy w składzie:
Przewodniczący: |
SSR Ryszard Kołodziejski |
Protokolant: |
st.sekr.sądowy Justyna Kołakowska |
po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2017 r. w Toruniu
na rozprawie
sprawy z powództwa A. Ś.
przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.
o zapłatę
I oddala powództwo;
II zasądza od powoda A. Ś. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 377 zł (trzysta siedemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt V GC 965/16
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 15 marca 2016 roku powód A. Ś. żądał zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) w W. kwoty 510,00 złotych z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powód twierdził między innymi, że w dniu 15 października 2015 roku doszło do zdarzenia drogowego w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd stanowiący własność P. S. (1). Sprawca szkody posiadał polisę OC w pozwanym Towarzystwie, które uznało swoją odpowiedzialność i wypłaciło poszkodowanemu odszkodowanie w łącznej wysokości 4 495,70 złotych. Zdaniem powoda odszkodowanie zostało zaniżone. Na podstawie umowy przelewu wierzytelności powód nabył zaś prawo do niniejszego odszkodowania.
W dniu 11 lipca 2016 roku pozwany wniósł odpowiedź na pozew, w której żądał oddalenia powództwa w całości i zasądzenia na jego rzecz od powoda kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany twierdził między innymi, że przyjął na siebie odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie oraz ustalił wartość uszkodzeń pojazdu na kwotę 4 495,70 złotych i taką też kwotę zapłacił poszkodowanemu naprawiając w całości wyrządzoną mu szkodę. Pozwany twierdził też, że poszkodowany sam zdecydował o naprawie pojazdu na podstawie wyceny kosztorysowej, nie przedstawił żadnych faktur potwierdzających dokonanie naprawy. Zdaniem pozwanego wyliczył on we właściwy sposób należne odszkodowanie i wypłacił z tego tytułu wskazaną wyżej kwotę, a poszkodowany za tę kwotę w całości naprawił szkodę. Pozwany twierdził również, że stosował stawki i ilości roboczogodzin zgodnie z cenami występującymi na lokalnym rynku, dokonał potrąceń w sposób odpowiedni, uwzględniając wszystkie uszkodzone elementy.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 15 października 2015 roku doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ samochód marki M. (...) o nr rej. (...) należący do P. S. (1). Sprawca zdarzenia ubezpieczony był w zakresie OC w pozwanym Towarzystwie. W wyniku kolizji uszkodzeniu uległy m.in. drzwi i błotnik pojazdu od strony kierowcy, a samochód nie nadawał się do dalszej jazdy. Sprawca szkody uznał na miejscu zdarzenia swoją odpowiedzialność za powstałą szkodę i złożył w tym zakresie stosowne oświadczenie. Z uwagi na to, że pojazd nie nadawał się do uczestnictwa w ruchu drogowym na miejsce zdarzenia sprowadzona została tzw. laweta, która odtransportowała uszkodzone auto na parking samochodowy znajdujący się w pobliżu miejsca zamieszkania poszkodowanego. Na parkingu doszło do oględzin pojazdu przez likwidatora szkody, występującego z ramienia pozwanego Towarzystwa, a poszkodowany zgodził się na „wycenę gotówkową” i naprawił samochód we własnym zakresie. Faktycznie samochód naprawił kolega poszkodowanego i uczynił to w ramach wypłaconego przez pozwanego odszkodowania w kwocie 4 495,70 złotych. Po pewnym czasie poszkodowany doszedł do wniosku, że wypłacono mu odszkodowanie w zbyt niskiej kwocie, gdyż jak stwierdził w swoich zeznaniach „słyszy się, że większość firm ubezpieczeniowych zaniża odszkodowania”. W tym samym czasie poszkodowany wszedł w posiadanie numeru telefonu powoda. W dniu 29 lutego 2016 roku poszkodowany zawarł z powodem umowę cesji wierzytelności związanej ze szkodą komunikacyjną, jaka miała miejsce w dniu 15 października 2015 roku. Działający na zlecenie powoda starszy specjalista ds. szkód komunikacyjnych wykonał w dniu 11 marca 2016 roku kosztorys naprawy samochodu marki M. (...) ustalając, że kwota naprawy wynosiła łącznie 5 712,91 złotych.
/dowód: umowa cesji k. 6, kosztorys prywatny powoda k. 7-8, opinia biegłego sądowego mgr inż. S. D. k. 58-69, zeznania biegłego S. D. k. 74-74v, zeznania świadka P. S. k. 87-88/
Sąd zważył, co następuje :
Przedstawiony wyżej stan faktyczny ustalony został na podstawie dowodów z dokumentów i zeznań świadka P. S..
Sąd dał wiarę dowodom z dokumentów w całości, gdyż nie budziły one wątpliwości co do swojej prawdziwości, a żadna ze stron nie zakwestionowała ich skutecznie. Podkreślenia wymaga przy tym to, że czym innym jest przyznanie dowodom z dokumentów waloru prawdziwości, a zatem przyjęcie, że dowody te nie zostały podrobione czy przerobione, a czym innym są wnioski, jakie z tych dowodów wyciąga się.
Sąd dał również w całości wiarę dowodowi z zeznań świadka P. S., gdyż były one logiczne i spójne oraz potwierdzały i uzupełniały się wzajemnie z pozostałym materiałem dowodowym.
Jedynie na marginesie należy zauważyć, że na wniosek strony powodowej Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego mgr inż. S. D.. Sąd dał wiarę temu dowodowi, jak i dowodowi z zeznań biegłego w całości, gdyż nie budziły one wątpliwości co do swojej prawdziwością, a żadna ze stron nie zakwestionował ich skutecznie. S. D. (2) jest długoletnim biegłym sądowym, który sporządził na potrzeby tutejszego wydziału wiele opinii, a wszystkie opinie tego biegłego charakteryzują się fachowością, rzetelnością, a przede wszystkim bezstronnością. Taką była również opinia wydana w niniejszej sprawie. I choć Sąd podzielił stanowisko biegłego w całości, to jednak wobec zeznań P. S. nie skorzystał z tej opinii przy dokonywaniu ustaleń faktycznych, a co za tym idzie, ani opinia, ani zeznania biegłego nie miały wpływu na przedmiotowe rozstrzygnięcie.
Jak wynika bowiem z zeznań świadka P. S. – poszkodowanego w kolizji drogowej z 15 października 2015 roku, uszkodzony samochód został naprawiony za kwotę uzyskaną od ubezpieczyciela, tj. za 4 495,70 złotych, którą to kwotę poszkodowany wydatkował na zakup części zamiennych i materiałów koniecznych do naprawy. Samochód został zaś naprawiony systemem gospodarczym, przez znajomego poszkodowanego, który nie żądał wynagrodzenia za wykonaną pracę, gdyż jak twierdził P. S. zajmuje się on hobbystycznie naprawą samochodów. Pomimo tego po czterech miesiącach od zdarzenia poszkodowany doszedł do wniosku, że firmy ubezpieczeniowe zaniżają odszkodowania i zawarł umowę cesji wierzytelności z powodem. Wierzytelność nie został w umowie ściśle określona, co jednak nie miało wpływu na skuteczność umowy cesji. Poszkodowany pobrał od powoda należność za zbycie wierzytelności. Pytany przez pełnomocnika pozwanego o wysokość tego wynagrodzenia świadek zasłaniał się niepamięcią (vide k. 88 akt).
Dopiero w dniu 11 marca 2016 roku, a zatem pięć miesięcy po zdarzeniu, powód zlecił wykonanie prywatnego kosztorysu szkody, z którego to wynikało, że koszt naprawy pojazdu marki M. (...) powinien wynieść 5 712,91 złotych (vide. k. 8 akt).
Pomijać już fakt, że z powyższego kosztorysu nie wynika nawet, że chodziło o samochód poszkodowanego (brak jest danych identyfikujących ten pojazd w postaci numeru rejestracyjnego i numeru nadwozia – k. 7 akt), to wobec poczynionych ustaleń należało uznać, że wypłata odszkodowania w wysokości przyjętej przez pozwanego pozwalała na skuteczną naprawę uszkodzonego samochodu. Powyższe obnaża jednocześnie sposób działania powoda, który niejako z góry założył, że odszkodowanie jest z pewnością zaniżone, prawdopodobnie zlecił prywatną opinię i zawierając uprzednio, jeszcze przed sporządzeniem kosztorysu, umowę cesji wierzytelności wypłacił poszkodowanemu nieustaloną kwotę pieniężną, a następnie skierował sprawę do sądu w celu wyegzekwowania nienależnej poszkodowanemu kwoty. Fakt, że powołana wyżej kwota jest nienależna wynika wprost z zeznań samego poszkodowanego, który o czym była wyżej mowa, przyznał, że kwota wypłacona przez pozwanego wystarczyła na skuteczną naprawę pojazdu. Żądanie zatem każdej kwoty ponad uzyskaną z tytułu odszkodowania byłoby świadczeniem nienależnym ze strony pozwanego towarzystwa.
Mając na uwadze powyższe okoliczności na podstawie art. 822 k.c. w zw. z art. 805 k.c. i art. 481 § 1 k.c. powództwo jako pozbawione uzasadnionych podstaw podlegało oddaleniu.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w myśl zasady odpowiedzialności za wynika procesu, obciążając tymi kosztami w całości powoda jako przegrywającego spór. Na koszty procesu składają się: kwota 360,00 złotych tytułem wynagrodzenia adwokata reprezentującego stronę pozwaną oraz kwota 17,00 złotych tytułem opłaty od pełnomocnictwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: Ryszard Kołodziejski
Data wytworzenia informacji: