II K 1167/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Toruniu z 2017-04-03
Sygn. akt II K 1167/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 kwietnia 2017 roku
Sąd Rejonowy w Toruniu Wydział II Karny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SR Joanna Becińska
Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Rybińska
w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód Sylwii Czarneckiej
po rozpoznaniu dnia 8.11.2016r., 30.11.2016r., 29.12.2016r., 1.02.2017r., 16.03.2017r. 3.04.2017r.
sprawy:
W. B. (1) s. M. i A. z domu D.,
ur. (...) w T.
oskarżonego o to, że:
I. w 2013 roku w miejscowości Z. i Z., działając z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, parokrotnie dopuścił się wobec małoletniej poniżej 15 lat - K. J. (1) innej czynności seksualnej polegającej na tym, że podczas wspólnych wyjazdów na zbieranie pieczarek dotykał ją i całował po twarzy, szyi, piersiach oraz kroczu,
tj. o czyn z art. 200 § 1 kk w zw. z art. 12 kk
II. w drugiej połowie 2015 roku dopuścił się wobec małoletniej poniżej 15 lat -A. J. innej czynności seksualnej polegającej na tym, że w trakcie oglądania telewizji położył się obok wyżej wymienionej i dotykał ją po całym ciele, w tym w okolicach krocza oraz piersi
tj. o czyn z art. 200 § 1 kk
ORZEKA:
I. Uznaje oskarżonego W. B. (1) za winnego tego, że działając w warunkach ciągu przestępstw w 2013r., w miejscowościach Z. i Z., w bliżej nieokreślonych datach, w krótkich odstępach czasu, trzykrotnie dopuścił się wobec małoletniej poniżej 15 lat K. J. (1) innych czynności seksualnych polegających na tym, że:
- podczas pierwszego zdarzenia w czasie wyjazdu na pieczarki dotykał małoletnią przez ubranie po całym ciele, w okolicy krocza, po piersiach oraz całował w usta, położył się na małoletniej i wykonywał ruchów symulujące stosunek płciowy,
- podczas dwóch kolejnych zdarzeń dotykał małoletnią przez ubranie po ciele, piersiach i kroczu,
tj. za winnego popełnienia występków z art. 200§ 1 kk i za to na podstawie art. 200 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;
II. uniewinnia oskarżonego W. B. (1) od popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt II aktu oskarżenia;
III. na podstawie art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonemu W. B. (1) na poczet orzeczonej w pkt I kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 12 maja 2016r.
IV. na podstawie art. 41 a § 2 kk w zw. z art. 41 a § 4 i 5 kk orzeka wobec oskarżonego W. B. (1) nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną K. J. (1) oraz zakaz kontaktowania się w każdej formie z K. J. (1) jak i zbliżania się do tej osoby na odległość mniejsza niż 100 (sto) metrów na okres 5 (pięciu) lat;
V. zasądza ze Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Toruniu) na rzecz adw. P. K. 1308 (jeden tysiąc trzysta osiem) złotych plus VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;
VI. zwalnia oskarżonego od ponoszenia opłaty sądowej i wydatków poniesionych w toku postępowania, wydatkami obciąża Skarb Państwa.
Sygn. akt II K 1167/16
UZASADNIENIE
W. B. (1) oraz jego konkubina R. J. pozostają w nieformalnym związku od 2006 roku. R. J. jest wdową. Wspólnie z W. B. (1) oraz R. J., w dwupokojowym mieszkaniu wyposażonym w kuchnię i łazienką, położonym w miejscowości Z., pow. (...), mieszka także ich małoletnia córka D. B., oraz małoletnie dzieci R. J. z drugiego małżeństwa - K. J. (2), A. J., K. J. (1) i M. J.. Dwie najstarsze dorosłe córki R. J. z jej pierwszego małżeństwa – E. L. i V. L. wyprowadziły się z domu. Małoletnie dzieci R. J., nazywają W. B. (1) „wujkiem”. Rodzina R. J. od 2010 roku znajduje się pod nadzorem kuratora rodzinnego oraz korzysta z pomocy oferowanej przez odpowiednie instytucje publiczne (samorządowe) świadczące wyspecjalizowaną pomoc środowiskową (w tym pomoc finansową i mieszkaniową) osobom samotnie wychowujących dzieci (...) oraz organizacje pozarządowe ((...)).
Dowody:
- zeznania R. J. k. 15v-16, 19v-21, 110-112, 756v-758
- zeznania V. L. k. 129-130, 210-214, 788v-789
- zeznania E. L. k. 759v-760, 132v-133, 202-205
- zeznania M. Ł., k 80-81, 759v-760,
- zeznania O. C., k. 760
- zeznania M. P., k. 760
- zeznania H. M., k. 760v
- zeznania J. K. (1), k. 789v-790
- pismo(...) w (...) z 14.06.2016 r., k. 249;
- opinia psychiatryczno-psychologiczna K. J. (1), k. 263-263v;
- poświadczone za zgodność z oryginałem kserokopie sprawozdań z objęcia oraz przebiegu nadzoru nad wykonywaniem władzy rodzicielskiej przez R. J. złożonych przez kuratora do akt o sygn. III RNsm 690/10 Sądu Rejonowego w Toruniu III Wydział Rodzinny i Nieletnich k. 307-309, 313-319v.
- poświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia postanowienia Sądu Rejonowego w Toruniu III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 23.09.2010 r., sygn. akt III RNsm 690/10 k. 312-312v;
K. J. (1) jest córką R. J. pochodzącą z jej drugiego małżeństwa. Urodziła się (...) w T..
Dowody:
- kserokopia odpisu skróconego aktu urodzenia K. J. (1) – k. 246;
A. J. urodziła się w dniu (...) Jest także córką R. J. z drugiego jej małżeństwa.
Dowody:
- kserokopia odpisu skróconego aktu urodzenia A. J. k. 241, 642
K. J. (1) pozostawała w dobrej relacji z W. B. (1). Nie dochodziło pomiędzy nimi do sytuacji konfliktowych. W. B. (1) miał natomiast bardzo negatywny stosunek do A. J., którą poniżał i wyzywał w obecności innych członków rodziny, nazywając (...), mówił jej, że jest brzydka.
Dowody:
- zeznania R. J., k. 15v-16, 19v-21, 110-112, 756v-758
- zeznania K. J. (1), k. 82-82v, 810v
- zeznania A. J. k. 83-83v, 634-634v,,
- częściowo wyjaśnienia W. B. (1) k. 106, 627, 755v-765
- zeznania V. L., k. 129-130, 210-214, 788v-789
- zeznania E. L., k. . 759v-760, 132v-133, 202-205
W lutym 2011r. A. J. przeszła badanie psychologiczno- pedagogiczne w(...) w T. pod kątem trudności w nauce. W trakcie badania ujawniła szereg stwierdzeń świadczących o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu jej rodziny, wskazujących na duże prawdopodobieństwo występowania przemocy fizycznej, zdaniem psychologa również seksualnej.
Wówczas, Sąd Rejonowy w Toruniu III Wydział Rodzinny i Nieletnich podjął decyzję w trybie zarządzeń nagłych o umieszczeniu małoletniej A. J. w pogotowiu rodzinnym na okres przeprowadzenia odpowiednich badań, które potwierdziłyby lub wykluczyły informacje uzyskane w trakcie badań małoletniej w (...) w T..
(dowód: sprawozdanie z wywiadu środowiskowego o zmianę zarządzeń z art. 109 krio odnośnie małoletniej A. J. - k. 320-320v,
pismo z (...) w T. z dn. 08.06.2011 r. - k. 321,
pismo(...)w Z. z dn. 28.04.2011 r. do Sądu Rejonowego w Toruniu III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich - k. 322).
postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 22.06.2011 r. sygn. akt III RNsm 615/11 - k. 323,
skierowanie A. do placówki opiekuńczo-wychowawczej w C. - k. 326).
Następnie ten sam sąd zlecił kuratorowi sądowemu natychmiastowe przymusowe odebranie małoletnich: E. L., V. L., K. J. (2), K. J. (1), M. J. oraz D. B. i doprowadzenie małoletnich do placówki opiekuńczo-wychowawczej wskazanej przez (...)w T. .
(postanowienia Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 22.06.2011 r. sygn. akt III RNsm 615/11 - k. 466).
Sąd Rejonowy w Toruniu III Wydział Rodzinny i Opiekuńczy powiadomił Prokuraturę Rejonową w Toruniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez W. B. (1) na szkodę małoletniej A. J. i na tej podstawie wszczęte zostało śledztwo o sygn. akt 5 Ds. 181/11 w sprawie popełnienia przestępstwa z art. 200 § 1 kk. W dniu 12 lipca 2011 r. psycholog P. (...)w C. przeprowadziła rozmowę z małoletnią A. J., w trakcie której małoletnia ujawniła, że partner matki jest zły, bije matkę i dzieci. A. J. również wskazywała, że w godzinach wieczornych jest rozbierana przez konkubenta matki, który dotyka jej miejsc intymnych rozbiera się przy niej, każe się dotykać i kładzie się na niej, co bardzo ją boli. Dziecko przyznało też, ze matka często była świadkiem takiego zachowania konkubenta matki wobec niej i nic nie zrobiła aby ją obronić
(postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 15 lipca 2011 r. sygn. III RNsm 615/11 wraz z uzasadnieniem - k. 470-471).
Z opinii biegłego lekarza ginekologa z badania A. J. przeprowadzonego w dniu 18.07.2011 r. w związku z powyżej opisaną sprawą wynikało, że w okolicy narządu rodnego oraz odbytu dziecka nie stwierdzono uszkodzeń, zadrapań, ani otarć, natomiast błona dziewicza pozostawała w stanie nieuszkodzonym (k. 354).
W trakcie przesłuchania przed sądem w dniu 15 lipca 2011r. A. J. zeznała, że W. B. (1) wkładał jej palec głęboko do tyłka, podała, że zdarzyło się to pięć razy. Co więcej R. J., matka dziewczynki, miała być naocznym świadkiem takich zachowń W. B. (1) względem A. J.. W trakcie tego samego przesłuchania A. J. wskazywała także, że W. B. (1) kładł się na niej, trzykrotnie i że to ją bolało. Podawała na początku, że wujek się przy niej nie rozbierał, jednak w dalszej części zeznań wskazywała, że zdejmował majtki i spodnie w namiocie i chciał żeby go dotykała. A. J. zeznała wówczas, że jej wujek robił też tak z siostrami W. i E.. Okoliczności tych nie potwierdziły ani W. L. (1) (k. 343-349) ani R. J. ani E. L. (380-384)
Po przesłuchaniu A. J. została zbadana przez biegłego psychologa i psychiatrę. Zaprzeczyła wczas, aby W. B. (1) kiedykolwiek molestował ją seksualnie.
(opinia psychiatryczno-psychologiczna dotycząca A. J. z dnia 04.08.2011 r. - k. 385 – 385v).
Ostatecznie, prowadzone w 2011 roku śledztwo w przedmiocie rzekomego molestowania seksualnego A. J. przez W. B. (1) postanowieniem Komendy Miejskiej Policji w T. z dnia 19.10.2011 r., zatwierdzonym przez prokuratora Prokuratury Rejonowej (...)w Toruniu w dniu 25.10.2011 r. w sprawie 5 Ds. 181/11 zostało umorzone, w tej części, w jakiej dotyczącej dotyczyło dopuszczenia się w nieustalonym czasie w T. gm. Z. wobec małoletniej A. J. mającej nieukończone lat 15 innej czynności seksualnej, tj. o przestępstwo z art. 200 § 1 kk, wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie przestępstwa, a wszystkie małoletnie dzieci R. J. wróciły do rodzinnego domu.
(dowód: postanowienie k. 492-494)
W 2013r. W. B. (1) pojechał rowerem z K. J. (1) na pieczarki, na polanę w miejscowości Z.. W pewnym momencie położył się obok K. J. (1) na trawie, zaczął ją dotykać w oczy, piersi, krocze, całować po ustach i szyi. W. B. (1) położył się na K. J. (1) i wykonywał ruchu symulujące stosunek płciowy. W czasie zdarzenia W. B. (1) nie zdjął ubrania. K. J. (1) także była ubrana. W. B. (1) nie wkładał też rąk pod ubranie dziewczynki. Po tym zdarzeniu W. B. (1) dwukrotnie jeszcze dotykał K. J. (1) po całym ciele, piersiach, kroczu, jednak już jej nie całował. Do zachowań takich ze strony W. B. (1) względem K. J. (1) dochodziło poza domem. O tym, że K. J. (1) była dotykana przez W. B. (1) dziewczynka zwierzyła się wyłącznie koleżance Z. R. (1) oraz siostrze O. J.. K. J. (1) nie powiedziała o tym swojej matce bojąc się, że ta jej nie uwierzy.
Dowody:
- zeznania K. J. (1), k. 82-82v, 810v
- opinia psychiatryczno-psychologiczna K. J. (1), k. 263-263v,
W dniu 11 maja 2016 r. pedagog szkolny A. K. w toku rozmowy z jedną z uczennic, Z. R. (1), dowiedziała się, że K. J. (1) była molestowana przez konkubenta swej matki W. B. (1).
Dowody:
- zeznania A. K., k. 78-79, 758v-759
W dniu 12 maja 2016 r. A. K. wspólnie z psychologiem szkolnym M. T. przeprowadziła rozmowę z K. J. (1). Dziewczynka przyznała, że w trakcie wyjazdu z W. B. (1) na pieczarki była molestowana przez niego seksualnie. Podała, że W. B. (1) dotykał jej piersi, całował ją, wykonywał ruchy posuwiste. W czasie zdarzenia W. B. (1) nie rozbierał się. K. J. (1) wskazała, że takie zachowania ze strony wujka zdarzyły się kilka razy, nie podała jednak gdzie i kiedy. K. J. (1) w czasie rozmowy podkreślała, że obecnie się to już nie zdarza. W trakcie jednej z rozmów przeprowadzonej z A. J. dziewczynka rozpłakała się i powiedziała, że dwa miesiące wcześniej konkubent matki dotykał ją po całym ciele i od tego czasu jest dla niej niemiły, wyzywa ją, upokarza.
- zeznania A. K., k. 78-79, 758v-759
- zeznania M. Ł., k. 12-13; 759v-769
- zeznania M. T., k. 153v-154, 790-791
W. B. (1) ma 62 lata, jest rozwiedziony, posiada wykształcenie podstawowe. Z danych uzyskanych w (...) (...) wynika, że jest on zarejestrowany jako osoba bezrobotna. W. B. (1) utrzymuje się z prac dorywczych w sąsiednich gospodarstwach, z czego uzyskuje dochód w wysokości 2000-3000 zł miesięcznie. W. B. (1) nadużywa alkoholu, jednak dotychczas nie podjął leczenia odwykowego. Nie choruje psychicznie ani nie jest upośledzony umysłowo. W czasie popełnienia zarzucanych mu czynów miał zachowaną zdolność rozpoznawania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem.
Dowody:
- protokół przesłuchania W. B. (1) k. 105,
- pismo (...) (...) z dnia 31.05.2016 r. k. 191
- zeznania R. J. k. 15v-16, 19v-21, 110-112, 756v-758
- zeznania S. T., k. 141-142, 791v
- zeznania E. L., 759v-760, 132v-133, 202-205
- zeznania V. L., k. 211, 788v-789
- opinia psychologiczna dotycząca W. B. (1), k. 589-590,
- opinia sądowo-psychiatryczna k. 591-592,
W. B. (1) był w przeszłości był wielokrotnie karany, w tym także za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności oraz za przestępstwa przeciwko rodzinie i opiece. Za popełnienie czynów z art. 197 § 1 kk, art. 200 § 1 kk, art. 201 kk i art. 207 § 1 kk wyrokiem Sądu Rejonowego w Chojnicach z dnia 22 marca 2002 roku, sygn. akt II K 544/01, utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 11.06.2002 r., sygn. akt II Ka 309/02, W. B. (1) został skazany na karę łączną 5 (pięciu) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności. Natomiast za popełnienie czynu z art. 209 § 1 kk wyrokiem Sądu Rejonowego w Chojnicach z dnia 30.10.2013 r. W. B. (1) został skazany na karę 8 miesięcy ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. W. B. (1) był również karany za popełnienie przestępstwa z art. 290 § 1 kk w zw. z art. 278 § 3 kk, za które wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 26.01.2011 r. został skazany na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym oraz zobowiązano go do zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonego w wysokości 248,88 zł. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 12 lipca 2012 r., sygn. akt II K 1235/11 W. B. (1) został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 217 § 1 kk, którego dopuścił się na szkodę K. L., starszego syna swej konkubiny R. L., za którego popełnienie został skazany na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności. Wykonanie orzeczonej kary zawieszono na 2-letni okres próby, na mocy art. 73 § 1 kk W. B. (1) został oddany pod dozór kuratora sądowego oraz na mocy art. 72 § 1 pkt 5 kk zobowiązano go do powstrzymania się od nadużywania alkoholu.
Dowody:
- dane o karalności W. B. (1) k. 156-157;
- odpis wyroku nakazowego Sądu Rejonowego w Chojnicach z dn. 30.10.2013 r. sygn. akt II K 847/13 k. 581
- odpis wyroku Sądu Rejonowego w Chojnicach z dn. 22.03.2002 r. sygn. akt II K 544/01, k. 582-584;
- odpis wyroku Sadu Okręgowego w Słupsku z dn. 11.06. 2002 r., sygn. akt II Ka 309/02, k. 585
- odpis wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 12 lipca 2012 r., sygn. akt II K 1235/11 k. 501-502
W. B. (1) zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak i na rozprawie przed sądem złożył wyjaśnienia i nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Zapewniał, że nigdy nie jeździł wyłącznie z K. J. (1) zbierać pieczarki. Przyznał natomiast, że niekiedy na wspólne wycieczki, zabierał kilkoro dzieci R. J., w tym również K., A., K. i córkę D.. W swych wyjaśnieniach W. B. (1) zarzucał jednocześnie K. J. (1) i A. J. kłamstwo. Sugerował, że córki konkubiny chcą pozbyć się go z domu, ponieważ są z nim skonfliktowane, a rodzina R. J. go już nie potrzebuje, albowiem jej sytuacja ekonomiczna znacznie się poprawiła.
Oskarżony konsekwentnie od samego początku postępowania kwestionował swe sprawstwo w stosunku do obu pokrzywdzonych. W. B. (1) próbował przy tym wykazać, że zarówno K. J. (1), jak i A. J., oskarżając go molestowanie seksualne, kierowały się niskimi pobudkami, które miały wynikać wyłącznie z nieporozumień i wzajemnej niechęci istniejącej pomiędzy domownikami.
Zdaniem sądu wyjaśnień oskarżonego w świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie można było uznać za wiarygodne. Stanowiły one wyłącznie przyjętą przez oskarżonego linię obrony.
Za nieprawdziwe Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego złożone w toku postępowania przygotowawczego oraz rozprawy sądowej w tej części, w jakiej oświadczył on, że nie jeździł z małoletnią K. J. (1) w 2013 roku na pieczarki. Okoliczność tą potwierdziła bowiem nie tylko sama pokrzywdzona, ale również konkubina oskarżonego R. J.. W świetle szczerych i konsekwentnych zeznań K. J. (1) , oraz opinii biegłych psychologa oraz psychiatry, za niewiarygodne uznano także tę część wyjaśnień W. B. (1), w której zaprzeczył on, że w trakcie wyjazdów po pieczarki w okolice miejscowości Z. dopuścił się on wobec pokrzywdzonej K. J. (1) czynności polegających na całowaniu K. J. (1), dotykaniu po piersiach i kroczu, położeniu się na niej i wykonywaniu posuwistych ruchów symulujących stosunek płciowy. Świadek konsekwentnie i w czasie rozmowy z pedagogiem i psychologiem w szkole jak i w czasie zeznań wskazała, że najbardziej utkwiło jej w pamięci zdarzenie do jakiego doszło podczas wyjazdu na pieczarki, podkreślając przy tym, że sytuacji w jakich była dotkana przez W. B. (2) po piersiach i kroczu było więcej. Oceniając zeznania świadka K. J. (1) zwrócić uwagę należy także na dwie kwestie. Po pierwsze świadek podkreślała, że do takich zachwań ze strony konkubenta matki już nie dochodzi obecnie, na pewno nie miały miejsca w zeszłym roku, tylko dawniej. Po drugie K. J. (1) w swoich zeznaniach podkreślała, że ona przez takie zachowania ze strony oskarżonego czuła się wyróżniona na tle rodzeństwa, lepsza. Była przez oskarżonego lepiej traktowana. W tym kontekście za niewiarygodną należało uznać również okoliczność podawaną przez oskarżonego, jakoby znajdował się on w konflikcie z małoletnią K. J. (1). Z zeznań pozostałych świadków, które zostały uznane przez sąd za prawdziwe, w szczególności R. J. oraz K. J. (1) wynika, że W. B. (1) pozostawał z małoletnią w bardzo dobrej relacji. Bardzo rzadko dochodziło pomiędzy nimi do kłótni, K. J. (1) bywała często chwalona przez W. B. (1), oraz nagradzana przez niego „buziaczkiem” za dobre zachowanie w domu. Zeznania K. J. (1) wskazują na to, że swojej relacji zachowała obiektywizm. Opisała w jakich okolicznościach doznała krzywdy ze strony oskarżonego ale z drugiej strony podkreślała, że była przez oskarżonego lepiej traktowana niż pozostałe rodzeństwo. Ocena zeznań świadka nie mogła być poczyniona w oderwaniu od opinii psychologiczno- psychiatrycznej (k. 263) wydanej po udziale w przesłuchaniu K. J. (1), analizie akt sprawy i jednorazowych badaniach psychologicznym i psychiatrycznym. Biegłe z zakresu psychologii i psychiatrii wskazały, że K. J. (1) prawidłowo spostrzega sytuacje społeczne w których uczestniczy i ma możliwość ich odtwarzania w zakresie występowania faktu. Ze względu na opóźniony rozwój intelektualny nie jest w stanie podać szczegółów ani chronologii zdarzeń. Zdaniem biegłych pojawiające się nieścisłości w wypowiedziach i zeznaniach świadka mogą być związane z deficytami intelektualnymi i upływem czasu. Sąd w całości podzielił stanowisko biegłych wyrażone w przywołanej opinii, albowiem opinia była jasna, pełna, wnioski zostały należycie uzasadnione, biegłe sporządzające opinię dysponowały fachową wiedzą w zakresie psychologii i psychiatrii.
Sąd uznał zeznania świadka A. J. za wiarygodne jedynie w tej części, w jakiej opisała ona konflikt istniejący pomiędzy nią a W. B. (1) w jej domu rodzinnym, przejawiający się w nagannym zachowaniu oskarżonego wobec świadka. Niemal wszyscy pozostali domownicy – R. J., K. J. (1) a także siostry przyrodnie A. E. L. i V. L. – zeznając w niniejszej sprawie w charakterze świadków, potwierdzili relację A. J., w której wskazała, że oskarżony W. B. (1) często używa wobec niej słów obelżywych, zarówno w obecności matki, jak i pozostałego rodzeństwa. Powyższe przyznał nawet w swych wyjaśnieniach sam oskarżony, który swe zachowanie wobec małoletniej postrzegał jako uzasadnioną reakcję na jej lekceważący stosunek wobec domowych obowiązków. Z tego względu zeznania świadka, w tej części należało ocenić jako szczere.
Zeznania A. J., w zakresie w jakim opisywała ona czynności podejmowane w stosunku do niej przez W. B. (1), polegające na dotykaniu świadka przez oskarżonego przez ubranie w miejsca intymne, w świetle całokształtu materiału zgromadzonego w sprawie, sąd ocenił jako budzące daleko idące wątpliwości, ze względów o których będzie mowa poniżej.
A. J. w swych pierwszych zeznaniach złożonych w niniejszej sprawie w dniu 13 maja 2016 r. (k. 83-83v) wskazała, że do powyższego zdarzenia miało dojść 2 lata temu. Świadek zeznała, że matka była wówczas w pokoju obok, a ona w tym czasie wspólnie z W. B. (1) oglądała telewizję. Wówczas oskarżony miał do niej podejść i dotykać przez ubranie po całym ciele, w tym w miejsca intymne. Natomiast w trakcie drugiego przesłuchania, które przeprowadzono w dniu 5 września 2016r, (k. 634), świadek A. J. inaczej jak za pierwszym razem umiejscowiła opisywane zdarzenia w czasie, zrelacjonowała jego przebiegu. Podała, że wujek wyzywał ją od czasu jak tak zrobił, a do zdarzenia miało dojść przed operacją mamy, a mama miała operację rok temu. Świadek podała, że podczas oglądania telewizji położyła się na łóżko, a W. B. (1) miał się od niej przysunąć i zacząć dotykać w miejscach intymnych, trzymając ją za ręce. Kiedy mama weszła do pokoju wujek przestał, ale mama niczego nie zauważyła. R. J. z kolei w swoich zeznaniach konsekwentnie wskazywała, że nigdy nie była świadkiem nieprawidłowych zachowań konkubenta względem córek. Budzi wątpliwości co do wiarygodności relacja świadka O. J. z której wynika, ze w czasie zdarzenia matka miała wejść do pokoju ale jednak niczego nie zauważyć. Co więcej z zeznań R. J. wynika, ze rozmawiała z córką o tym zdarzeniu i córka nie potrafiła umiejscowić go w czasie, jednak mówiła matce że to było podczas jej nieobecności. A. J. mówiła matce, że w czasie tego zdarzenia nie było nikogo w domu. Z kolei zeznań świadka A. K. (k. 78v) wynika, że do zdarzenia miało dojść 2 miesiące temu. Także przebieg zdarzania miał być inny niż opisany w czasie składania pierwszych zeznań. Z relacji A. K. wynika, że O. J. miała powiedzieć iż około dwóch miesięcy temu, wujek zamknął drzwi kiedy ona leżała w pokoju, W. podszedł do niej, zaczął ją dotykać, wyrwała się i od tego czasu zaczęły się względem niej wyzwiska. Zdarzenie miało przerwać wejście matki do pokoju.
Treść opinii sądowo psychologicznych dotyczących A. J. nie może pozostać bez wpływu na ocenę zeznań świadka. Z pierwszej opinii sporządzonej w dniu 7 czerwca 2016r. (k. 262) po pierwszym przesłuchaniu świadka w sprawie wynika, że biegłe doszły do wniosku, że A. J. ma prawidłową zdolność spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania sytuacji społecznych w których bezpośrednio uczestniczy. Ze względu na obniżoną sprawność intelektualną A. J. nie jest w stanie podać szczegółów zdarzenia, chronologii. Uzasadnione wątpliwości w kontekście oceny wiarygodności zeznań świadka A. J. budzi ostatnie stwierdzenie biegłych zawarte w opinii, a mianowicie, że A. J. nie ujawnia zachowań charakterystycznych dla ofiar przemocy seksualnej. Biegłe uczestniczące w drugim przesłuchaniu A. J. po przeprowadzeniu jednorazowych badań psychiatrycznych i psychologicznych w pisemnej opinii z dnia 21 września 2016r. (k. 664-665) doszły do zgodnych wniosków oceniając psychologiczną wiarygodność zeznań świadka jako niską. W ustnej opinii uzupełniającej z dnia 1 lutego 2017r. (k. 896v-897v) doprecyzowały wnioski wskazując, że fakt, że A. J. nie ujawniała zachowań charakterystycznych dla ofiar przemocy seksualnej biegłe wysnuły na podstawie przeprowadzonego wywiadu i obserwacji. Takimi oznakami, że dziecko stało się ofiarą przemocy seksualnej mogą być np. trudności ze snem, zaburzenia życia popędowego, zaburzenia lękowe, rozhamowanie seksualne lub wycofanie. Biegłe oceniły, że A. J. nie ujawnia takich zachowań. Biegłe oceniły, że w trakcie wypowiedzi A. J. nie ujawniała objawów somatycznych, niepokoju, wzmożonej potliwości. Biegła I. S. doprecyzowała z kolei kwestie jakie brane są pod uwagę przy ocenie psychologicznej wiarygodności zeznań świadka. Wskazała, że znaczenie ma zasób słownictwa odnoszony do poziomu intelektualnego, jakość wypowiedzi w sensie gramatyki i budowy zdań. Oceniając te kwestie można dojść do wniosku czy dziecko relacjonuje zdarzenie i robi to zgodnie z podmiotowym zasobem słownictwa, czy też pojawiają się różnice w wypowiedzi gdy mówi o rzeczach neutralnych. Ocenia się także to, czy emocje których możemy oczekiwać ze względu na charakter zdarzenia znajdują swoje odbicie w treści wypowiedzi. Z opinii biegłych z dnia 21 września 2016r. (k. 664v) wynika, że emocje pojawiają się tylko wtedy kiedy O. J. mówi o wyzwiskach. Można to także zaobserwować odtwarzając nagranie zeznań świadka. Niewątpliwie fakt, że była wyzywana przez oskarżonego, gorzej traktowana przez niego niż inne dzieci jest dla niej bolesny. Podkreślić jednak należy, że w zakresie czynu, którego popełnienie zarzucono oskarżonemu A. J. także w czasie badania psychologicznego i psychiatrycznego nie wypowiadała się spontanicznie, zaś wypowiedziom tym, w ocenie biegłych, nie towarzyszył adekwatny przydźwięk emocjonalny. Podobnie jak podczas przesłuchania, próby uszczegółowienia informacji poprzez zadawanie pytań przez biegłe powodowały łzy i postawę demonstracyjną. Wreszcie nie można dokonać oceny wiarygodności zeznań i rodzących się wątpliwości co do ich prawdziwości w oderwaniu od zdarzeń z 2011r. W poprzednim postępowaniu A. J. zeznała, że W. B. (1) pięciokrotnie włożył jej palec w odbyt, powodując ból, trzykrotnie się na niej położył krzywdząc ją w ten sposób, zeznała także na okoliczność zdarzenia jakie miało mieć miejsce pod namiotem. Także wówczas biegłe z zakresu psychiatrii i psychologii doszły do podobnych wniosków jak aktualnie iż A. J. nie ujawnia wprost bezpośrednich symptomów wskazujących na fakt, że jest ofiarą wykorzystywania seksualnego. A. J. podczas badania w 2011r. zaprzeczyła aby wujek molestował ją seksualnie (k. 385). Co więcej podczas drugiego badania w niniejszej sprawie biegłe nawiązały do zdarzeń z 2011r. A. J. indagowana o przyczynę pobytu w domu dziecka stwierdziła: „wymyśliłam, że wujek bije, nie wiem dlaczego tak wymyśliłam, ta, jeszcze coś było ale nie pamiętam co..”.(k. 664-665) Podkreślić wreszcie należy, że A. J. pozostawała z W. B. (1) w złych relacjach, mogła więc zatem mieć powody, aby ponownie wskazywać na nieistniejące działania oskarżonego, narażając go tym samym na odpowiedzialność karną. Jako jedyna z rodzeństwa była przez oskarżonego gorzej traktowana, wyzywana, miała więc motyw aby się na wujku zemścić. Nie sposób w oparciu o tak niespójne, nielogiczne, momentami wewnętrznie sprzeczne zeznania świadka A. J. czynić ustalenia w zakresie stanu faktycznego a co za tym idzie sprawstwa oskarżonego.
Zeznania świadka K. J. (1) sąd ocenił jako wiarygodne w całości. Niepamięć pewnych szczegółów w relacji świadka usprawiedliwiona była upływem czasu i nie mogła podważyć prawdziwości zeznań pokrzywdzonej. K. J. (1) przesłuchana w postępowaniu przygotowawczym w dniu 13 maja 2016 roku w sposób bardzo szczegółowy opisała zachowanie W. B. (1) podejmowane wobec niej w trakcie wspólnego wyjazdu na pieczarki. Pokrzywdzona zeznała, że co prawda nie była zmuszana przez oskarżonego do wykonywania żadnych konkretnych czynności seksualnych, ale w sposób stanowczy oświadczyła, że czuła się wówczas przez niego „molestowana” i opisała dokładnie, w sposób rzeczowy, na czym owo „molestowanie” miało polegać.
O prawdziwości zeznań świadka K. J. (1) świadczą również inne dowody przeprowadzone w toku postępowania. Z opinii psychiatryczno-psychologicznej z dnia 9 czerwca 2016 roku wynika, że badana nie ujawnia konfabulacji, ani skłonności do fantazjowania. Biegli wskazali, że pojawiające się nieścisłości w wypowiedziach i zeznaniach nieletniej mogą być związane z deficytami intelektualnymi nieletniej, upływem czasu.
Sąd uznał wersję wydarzeń opisaną przez K. J. (1) za realną, albowiem pokrzywdzona taką samą relację z wyjazdu na pieczarki z oskarżonym i innych zachowań oskarżonego przedstawiała w sposób konsekwentny i zbieżny wielokrotnie znacznemu gronu osób, począwszy od koleżanki, następnie pedagogowi i psychologowi szkolnemu, matce, rodzeństwu a w końcu organom wymiaru sprawiedliwości, co wynika z zeznań złożonych kolejno przez Z. R. (2), A. K., M. Ł., M. T., E. L., V. L. i R. J.. Sąd nie znalazł z tego względu żadnych racjonalnych podstaw by zeznania świadka K. J. (1) zdyskredytować, uznać za niewiarygodne i nie przyjąć za podstawę poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Podkreślić w tym miejscu należy, że pokrzywdzona K. J. (1) była przez oskarżonego faworyzowana, co widać było, że sprawiło jej przyjemność. Czuła się wyróżniona na tle sióstr. K. J. (1) lubiła oskarżonego. W jej relacjach pojawiła się nawet refleksja, jak oni sobie bez W. B. (1) poradzą. Powyższe świadczy o tym, że jej zeznania cechował obiektywizm.
Za prawdziwe należało uznać zeznania złożone przez matkę pokrzywdzonej i konkubinę W. B. (1) R. J. . Co prawda, świadek w wielu swych wypowiedziach w sposób, aż zbyt nadto widoczny dla sądu, starała się przedstawić wszystkich członków w swej rodziny w jak najlepszym świetle, w tym w szczególności umniejszyć naganność zachowania W. B. (1) w stosunku do A. J., to jednak nie mogło to wpłynąć na ogólną ocenę jego zeznań, którym sąd zdecydował się ostatecznie nadać walor wiarygodności w tych wszystkich kwestiach, które były przedmiotowo istotne dla dokonania ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Zeznania te znalazły bowiem potwierdzenie w relacjach innych świadków (E. L., V. L., K. J. (1)), które są ocenił jak prawdziwe. Świadek w toczącym się postępowaniu zeznawał wielokrotnie, i choć podczas swobodnej wypowiedzi niekiedy zdarzało mu się przemilczeć kłopotliwe dla siebie okoliczności (np. fakt stosowania przemocy fizycznej przez oskarżonego względem niej i syna K.) , to jednak zapytana o konkretny fakt przez organ procesowy, świadek nie starał się unikać odpowiedzi, ale udzielał wyczerpującej odpowiedzi w danej kwestii. Powyższe przesądziło ostatecznie o uznaniu zeznań R. J. za szczere, jednak w istocie nie była ona świadkiem czynów przestępnych przypisanego oskarżonemu W. B. (1), zatem jej relacja mogła mieć jedynie pomocnicze znaczenie dla sądu przy rekonstrukcji stanu faktycznego w niniejszej sprawie.
Na przyznanie waloru wiarygodności zasługiwały zeznania świadka A. K. zatrudnionej w Zespole Szkół (...) na stanowisku pedagoga szkolnego w gimnazjum. Świadek zeznała, że od pewnego czasu zauważyła, że K. J. (1) była zamyślona, smutna, poprosiła uczennicę na rozmowę m.in. na temat nieobecności na j. angielskim i ocen na zakończenie roku szkolnego. W czasie tej rozmowy, która odbyła się 10 maja 2016r. Na jednej z przerw K. J. przyszła do świadka wraz z koleżanką Z. R. (1) po wydruk ocen. Wówczas Z. R. (1) zaczęła naciskać na K. J. aby ta powiedziała „ o czymś” K. J. nie chciała nic mówić. A. K. zapytała czy chodzi o problem w domu, czy wujek pije, K. J. stanowczo zaprzeczyła temu podała jednak, że wujek wyzywa jej siostrę O. od (...) mówi jej że jest brzydka i przez to O. w nocy płacze. K. J. wyraźnie nie chciała o czyś powiedzieć pani pedagog. Z zeznań świadka A. K. wynika, że następnego dnia przeprowadziła rozmowę z Z. R. (1) o dowiedziała się od dziewczynki, że K. J. była molestowana przez wujka, a także i o tym, że wujek miał uderzyć jej matkę. W czasie późniejszej rozmowy z udziałem K. J. dziewczynka przyznała, że około 2 lat temu gdzieś na łące, wujek dotykał jej piersi, całował, wykonywał ruchy posuwiste, a wszystko działo się w czasie wyjazdu na pieczarki. K. powiedziała także, że do podobnych zachowań ze strony wujka doszło jeszcze kilka razy, jednak nie podała żadnych szczegółów. A. K. w dalszej części swoich zeznań przedstawiła okoliczności rozmowy z O. J., a także wskazała jak wyglądała wizyta w domu W. B. (1) i R. J.. Zeznania świadka cechował obiektywizm, świadek wyraźnie rozdzielała w swoich zeznaniach okoliczności jakie zaobserwowała sama, od tych jakie pozyskała z rozmów prowadzonych m.in. z Z. R. (1), K. J. (1) i O. J.. Jako osoba obca dla stron świadek nie miała żadnego interesu aby zeznawać nieprawdę.
Z zeznaniami świadka A. K. korelowały zeznania M. Ł., pedagoga w(...) w Z. (...). M. Ł. pierwsze informacje, że jest problem w rodzinie J. uzyskała w czasie wieczornej rozmowy telefonicznej z A. K.. Dowiedziała się wówczas, że O. J. jest wyzwana przez konkubenta matki od smalców, grubych. W czasie późniejszej rozmowy z O. J. okoliczność ta potwierdziła się. Wówczas O. J. powiedziała także, że jest wyzywana tak przez wujka jak jej coś nie wyjdzie, podkreśliła że sytuacja taka trwa od dwóch miesięcy. W czasie tej rozmowy O. J. powiedziała także, że boi się wujka, że w nocy do niej przyjdzie, bo tak dziwnie na nią patrzy i ona ma takie przeczucie. O. zaprzeczyła aby była bita lub dotykana przez konkubenta matki. Świadek M. Ł. zeznała, ze nie było jej przy rozmowie jaka odbyła się między A. K., T. i K. J.. Świadek opisała okoliczności kolejnej rozmowy z O. J. w czasie której O. powiedziała, że „ dwa miesiące wcześniej wujek w jej pokoju dotykał jej piersi, części intymnych, ona tego nie chciała, chciała uciec z pokoju lecz wujek przytrzymał ją za rękę. O. powiedziała, że od tego czasu jest źle traktowana i wyzywana. Relację świadka cechował obiektywizm, świadek jako osoba obca w stosunku do stron nie miała żadnego interesu w tym aby zeznawać nieprawdę.
Na przyznanie pełnego waloru wiarygodności zasługiwały także zeznania świadka M. T.- psychologa w (...) w(...), które w pełni korespondowały z zeznaniami świadków M. Ł. i A. K.. Świadek, z racji zajmowanego w szkole stanowiska, uczestniczyła w rozmowach z uczennicami A. J. i K. J. (1). Zeznała także co do swoich spostrzeżeń dotyczących zachowania A. J.. Z relacji świadka wynika, że od dwóch tygodni obserwowała, że A. J. była smutna, izolowała się od koleżanek. W trakcie rozmowy A. J. rozpłakała się a potem powiedziała, że w domu źle się dzieje, że dochodzi do kłótni, że jest wyzywana przez oskarżonego, że oskarżony jej dokucza. Dziewczynka powiedziała także, że boi się, że wujek do niej w nocy przyjdzie i będzie ją dotykał, a jednocześnie zaprzeczyła aby takie sytuacje miały miejsce. Podała, że kieruje się przeczuciami, że coś takiego może się zdarzyć. Świadek opowiedziała także o rozmowie z K. J. (1) i powtórnej rozmowie z A. J.. W czasie kolejnego spotkania A. J. opowiedziała o zdarzeniu z udziałem oskarżonego. Powiedziała ze kiedy leżała w łóżku przyszedł do niej wujek i jej dotykał po piersiach i w miejsca intymne. O. nie wiedziała czy wówczas ktoś był w domu. Powiedziała, że do zdarzenia doszło dwa miesiące temu. Powiedziała także że chciałaby aby wujek z nimi już nie mieszkał. Świadek opisała także reakcje oskarżonego i matki dziewczynek na informację o molestowaniu seksualnym ze strony oskarżonego. O tym, że taki był przebieg rozmów z siostrami J. świadczą także zeznania świadków M. Ł. i A. K..
Na przyznanie walory wiarygodności zasługiwały także zeznania świadka Z. R. (2) - koleżanki K. J. (1). Świadek wskazała, że od pokrzywdzonej dowiedziała się, że wujek nadużywa alkoholu, w domu dochodzi do awantur oraz że chciał ją zgwałcić. Z relacji świadka wynika, że pokrzywdzona kiedy o tym opowiadała, płakała, nie mogła się uspokoić. Z zeznań Z. R. (2) wynika, że do takich zachowań oskarżonego miało dochodzić 2-3 lat temu. Znajduje to potwierdzenie w zeznaniach świadka K. J. (1), która podkreślała w zeznaniach i w rozmowie z psychologiem i pedagogami, że aktualnie nie dochodzi do takich zachwań ze strony oskarżonego. Zeznania tego świadka korespondowały z zeznaniami M. R.- matki dziewczynki. Świadek przedstawiła relację jaką znała do córki która przyjaźniła się z K. J. (1).
Sąd uznał za wiarygodne zeznania W. L. (1) - siostry pokrzywdzonych. Świadek opisała relacje łączące poszczególnych członków rodziny, podkreślając, że do oskarżonego na stosunek neutralny, oraz wskazując na fakt, że nigdy nie spotkały jej żadne nieprzyjemności ze strony oskarżonego. W. L. (2) zeznała, że między A. J. a oskarżonym dochodziło do awantur. Świadek krytycznie wypowiadała się o matce, negatywnie oceniała jej postawę życiową nastawioną rodzenie dzieci i oczekiwanie pomocy od Państwa. Świadek odniosła się także do tego jaką miała wiedzę na temat wcześniejszej karalności oskarżonego i od kogo. Od mamy koleżanek dowiedziała się, że oskarżony odbywał karę za gwałt, miał zgwałcić swoją córkę. Od matki wiedziała, że oskarżony odbywał karę za molestowanie córki, jednak matka przekonywała ją że oskarżony był niewinny, że to był spisek jego byłej żony. Świadek W. J. odniosła się także do wcześniejszego zawiadomienia przez A. J. o molestowaniu i pobycie w placówce opiekuńczej. Wreszcie zeznania świadka dotyczyły także spotkania z oskarżonym i pokrzywdzonymi w dniu, kiedy rodzinę odwiedzili w sprawie molestowania seksualnego pracownicy szkoły. W czasie tego spotkania O. płakała mówiąc „on mi to zrobił”, jednak nie podała żadnych szczegółów tego co miało się wydarzyć, K. opowiedziała jak była dotykana przez oskarżonego podczas wyjazdu na pieczarki.
Zeznania świadka E. L. sąd uznał za wiarygodne w całości. Świadek, jako siostra pokrzywdzonych w dniu ujawnienia wobec pracowników informacji o molestowaniu seksualnym A. i K. J. (1) została poproszona o przyjazd do rodzinnego domu. Nie kryła zaskoczenia tą informacją. Podczas kolejnego przesłuchania wyraziła opinię, że uwierzyła, że to co mówiła jej siostra K., to prawda. Świadek zrelacjonowała to co zobaczyła w dniu ujawnienia sprawy w mieszkaniu mamy i oskarżonego. Wskazała ze wszyscy płakali, oskarżony zapewniał że to wszystko kłamstwo. W tym samym czasie jej siostra W. przeprowadziła rozmowę z dziewczynkami. Co istotne świadek cofnęła się pamięcią do zdarzeń z początku znajomości matki z oskarżonym i swojej wiedzy ma temat uprzedniej karalności oskarżonego za przestępstwa podobne. Z relacji świadka wynika, że wiedziała jedynie, że oskarżony odbywał za to karę i że była żona oskarżonego chciała się go pozbyć i kazała się dzieciom rozebrać akurat jak on będzie w domu. Wiedza jaką posiadały dziewczynki odnośnie uprzedniej karalności oskarżonego jak i okoliczności zdarzeń objętych wcześniejszym postępowaniem w stosunku do córek oskarżonego jest istotna z punktu widzenia oceny zeznań świadka K. J. (1) w powiązaniu ze sposobem działania oskarżonego w poprzedniej, podobnej sprawie. Świadek w swoich zeznaniach podkreślała, że oskarżony krzyczał na dzieci, darł się na nie, a wyróżniał swoją biologiczną córkę D.. Wskazać także należy na relację odnośnie zdarzenia z udziałem O., jaką O. przekazała siostrze. Jeszcze w T. O. bała się spać, a teraz dowiedziała się od O., że W. dotykał ją w nocy. Wskazać w tym miejscu należy, że to jest jeszcze inna wersja niż przedstawiana pedagogom i psychologowi w szkole i przed sądem. W żadnej z wcześniejszych relacji A. J. nie było mowy o tym, że oskarżony miał ją dotykać po piersiach i intymnych częściach ciała w nocy. Wręcz przeciwnie, Do zdarzenia miało dojść w ciągu dnia, podczas oglądania telewizji. Co więcej A. J. wyraźnie i konsekwentnie zaprzeczała aby oskarżony przychodził do niej do łóżka w nocy. Owszem, mówiła że się tego boi lecz swój strach uzasadniała przeczuciami. Świadek w swoich zeznania wyraźnie oddzielała swoje spostrzeżenia do co faktów od opinii i przeczuć. Zachowała obiektywizm, mimo że sama nie lubiła oskarżonego jak i miała żal do matki za sytuację w rodzinie.
Wiarygodne były także zeznania świadka O. C. – pracownika socjalnej w miejscowości Z.. Osoba ta nie miała jednak wiedzy w zakresie okoliczności istotnych z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżonego. Świadek wskazała jednak, że R. J. jest bardzo związana z W. B. (1) i może manipulować dziećmi. Nie był to jednak fakt, a opinia świadka poczyniona na podstawie obserwacji zachowania R. J.. Okoliczność tę potwierdziła także M. P. - pracownik socjalny(...). Zeznania świadka w znacznej mierze dotyczyły zdarzeń objętych wcześniejszym postępowaniem a także zacho0wania oskarżonego względem K. J. (2). Z tego względu nie były przydatne dla poczynienia ustaleń w zakresie istotnym z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżonego.
Sad uznał za wiarygodne zeznania świadka H. M. - pracownika socjalnego w(...) (...) w Z. W.. Świadek miała kontakt z rodziną J. w 2009r. Nie miała informacji na temat objęty aktem oskarżenia.
Na przyznanie waloru wiarygodności zasługiwały także zeznania świadka J. K. (1) - który współpracował od 2010r. jako kurator z rodziną J.. Świadek podał, że w czasie sprawowania nadzoru nie dochodziły do niego żadne niepokojące sygnały o negatywnych zachowaniach oskarżonego względem dzieci.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka S. T., sąsiada oskarżonego. Świadek wyraził opinię, że oskarżony jest osobą pracowitą i do pracy gonił także dzieci konkubiny, czasami na nie krzyczał. Oprócz tego oskarżony pomagał świadkowi w pracach polowych i gospodarstwie. Zeznania świadka nie przyczyniły się do poczynienia ustaleń istotnych w zakresie odpowiedzialności karnej oskarżonego.
Nic istotnego do sprawy nie wniosły także zeznania świadka K. R. , od której lokal wynajmował oskarżony z konkubiną. Świadek nie utrzymywała kontaktów z oskarżonym i jego konkubiną, zatem nie miała informacji istotnych w sprawie.
W niniejszej sprawie przesłuchana została także E. W. - siostra oskarżonego. Świadek zrelacjonowała to w jakich okolicznościach dowiedziała się o wizycie pedagoga i psychologa w domu brata, że oskarżony miał molestować dziewczynki, świadek oświadczyła, że w to nie wierzy. Świadek przyznała, że po zatrzymaniu oskarżonego odwiedziła jego konkubinę aby jej „podziękować” że się odwdzięczyła za to, że oskarżony ją utrzymywał. Świadek wyraziła opinię, że nie wierzy że jej brat molestował pokrzywdzone, o A. J. wypowiadała się, że jest to dziewczynka z dużą wyobraźnią.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków J. K. (2) , U. T. , M. K. w zakresie w jakim opisywali oskarżonego jako człowieka pracowitego, uczynnego, pomocnego przy żniwach i sianokosach. W zakresie okoliczności objętych niniejszym aktem oskarżenia świadkowie mogli co najwyżej wyrażać (i wyrażali) swoje opinie. Oczywistym jest, z uwagi na okoliczności popełnionych czynów, że nie mieli w tym zakresie żadnej wiedzy.
W niniejszej sprawie sporządzono również opinie psychologiczno – psychiatryczne dotyczące pokrzywdzonych A. J. i K. J. (1). Powyższe opinie zostały wydane w oparciu o akta niniejszej sprawy, obserwacje pokrzywdzonych w czasie przesłuchań, a także wywiad z matką pokrzywdzonych oraz jednorazowe badania A. J. i K. J. (1).
Z opinii psychologiczno psychiatrycznej z dnia 7 czerwca 2016r. (k. 262) dotyczącej A. J. wynika, że rozwój umysłowy pokrzywdzonej przebiega na poziomie pogranicza normy i upośledzenia w stopniu lekkim. Biegłe doszły do zgodnych wniosków, że A. J. ma prawidłową zdolność spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania sytuacji społecznych, w których bezpośrednio uczestniczy. Ze względu na obniżoną sprawność intelektualną nie jest w stanie podać szczegółów wydarzeń i chronologii. Pokrzywdzona, w ocenie biegłych nie ujawnia konfabulacji ani skłonności do fantazjowania. Podkreślić należy, że biegłe doszły do zgodnego wniosku, że A. J. nie ujawnia zachowań charakterystycznych dla ofiar przemocy seksualnej. Wnioski biegłych zostały wzmocnione opinią sporządzoną po kolejnym przesłuchaniu A. J. – w opinii z dnia 21 września 2016r. (k. 664-665). Wynika z niej iż co prawda ze względu na poziom rozwoju pokrzywdzona nie może prawidłowo umiejscowić zdarzeń w czasie, np. poprzez podanie prawidłowej daty ale może prawidłowo osadzić zdarzenie w czasie w kontekście sytuacyjnym. Biegłe we wnioskach końcowych doszły do stwierdzenia, że psychologiczna ocenia wiarygodności zeznań świadka jest niska. W opinii ustnej uzupełniającej biegłe doprecyzowały wnioski wskazując, że fakt, że A. J. nie ujawniała zachowań charakterystycznych dla ofiar przemocy seksualnej biegłe wysnuły na podstawie przeprowadzonego wywiadu i obserwacji. Takimi oznakami, że dziecko stało się ofiarą przemocy seksualnej mogą być np. trudności ze snem, zaburzenia życia popędowego, zaburzenia lękowe, rozhamowanie seksualne lub wycofanie. Biegłe oceniły, że A. J. nie ujawnia takich zachowań. Biegłe oceniły, że w trakcie wypowiedzi A. J. nie ujawniała objawów somatycznych, niepokoju, wzmożonej potliwości. Biegła I. S. doprecyzowała z kolei kwestie jakie brane są pod uwagę przy ocenie psychologicznej wiarygodności zeznań świadka. Wskazała, że znaczenie ma zasób słownictwa odnoszony do poziomu intelektualnego, jakość wypowiedzi w sensie gramatyki i budowy zdań. Oceniając te kwestie można dojść do wniosku czy dziecko relacjonuje zdarzenie i robi to zgodnie z podmiotowym zasobem słownictwa, czy też pojawiają się różnice w wypowiedzi gdy mówi o rzeczach neutralnych. Ocenia się także to, czy emocje których możemy oczekiwać ze względu na charakter zdarzenia znajdują swoje odbicie w treści wypowiedzi. Z opinii biegłych z dnia 21 września 2016r. (k. 664v) wynika, że emocje pojawiały się tylko wtedy kiedy O. J. mówiła o wyzwiskach jakie miał pod jej adresem kierować oskarżony.
Sąd podzielił stanowisko biegłych wyrażone w opinii psychiatryczno- psychologicznej dotyczącej K. J. (1). W opinii z dnia 9.06.2016r. (k. 263) biegłe stwierdziły, że rozwój umysłowy K. J. (1) przebiega na poziomie upośledzenia umysłowego w stopniu lekkim. Pokrzywdzona prawidłowo spostrzega sytuacje społeczne w których uczestniczy i ma możliwość ich odtwarzania w zakresie występowania faktu. Ze względu na opóźniony rozwój intelektualny nie jest w stanie podać szczegółów, chronologii zdarzeń. K. J. (1) nie ujawnia konfabulacji ani skłonności do fantazjowania. Pojawiające się nieścisłości w wypowiedziach i zeznaniach pokrzywdzonej mogą być związane z deficytami intelektualnymi pokrzywdzonej oraz upływem czasu.
Sąd podzielił także stanowisko biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa przedstawione w opiniach dotyczących stanu zdrowia psychicznego oskarżonego. W opinii sadowo – psychiatrycznej z dnia 11 lipca 2016r. (k. 591-592) biegli doszli do zgodnych wniosków, że W. B. (1) nie zdradza objawów choroby psychicznej ani cech upośledzania umysłowego. Biegli rozpoznali u oskarżonego organiczne zaburzenia osobowości. W czasie popełnienia zarzucanych mu czynów oskarżony miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia tych czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Biegli stwierdzili także, że oskarżony może brać udział w czynnościach procesowych i prowadzić obronę w sposób rozsądny. Z opinii psychologicznej z dnia 11 lipca 2016r. ( k. 589-590) wynika, że sprawność intelektu oskarżonego znajduje się w słabej normie, w przedziale ociężałości umysłowej, w badaniu są wskaźniki mówiące o obecności zmian organicznych w (...). Biegła rozpoznała u oskarżonego osobowość zaburzoną.
W sprawie została sporządzona w dniu 24 sierpnia 2016r. pisemna opinia sądowo- seksuologiczna (k.. 646- 649) dotycząca oskarżonego. Biegły specjalista psychiatra i seksuolog nie stwierdził u oskarżonego symptomów jakiejkolwiek dewiacji seksualnej w tym pedofilii. Z opinii wynika, że oskarżony jest heteroseksualistą, nie ujawnia jakichkolwiek dysfunkcji seksualnych. Gdyby miał się dopuścić zarzucanych mu czynów, byłyby to czyny pedofilne zaliczane do grupy kontaktów zastępczych. Sąd podzielił stanowisko biegłego zawarte w niniejszej opinii albowiem została ona sporządzona przez biegłego dysponującego fachową wiedzą w tym zakresie medycyny, po zapoznaniu się z aktami sprawy i przeprowadzeniu jednorazowego badania sądowo- seksuologicznego. Opinia jest jasna, pełna, wnioski zostały należycie uzasadnione.
Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów zgromadzone w niniejszym postepowaniu, w tym m.in. danych o karalności, odpisów wyroków, odpisów aktów urodzenia, informacji z (...),(...)dokumentów z akt innych postępowań albowiem zostały one sporządzone w przepisanej przez prawo formie, przez uprawnione osoby, nie były kwestionowane przez strony, sąd nie znalazł podstaw by podważać ich prawdziwość.
W niniejszej sprawie za zgodą oskarżonego został on poddany badaniu poligraficznemu a następnie została sporządzona opinia pisemna z zakresu badań poligraficznych (k. 925-934)
Opinia miała na celu zweryfikowanie wyjaśnień oskarżonego na temat zdarzeń zarzucanych mu w akcie oskarżonego poprzez poddanie oskarżonego badaniom wariograficznym. W. B. (1) wyraził zgodę na powyższe badanie (k. 810v). Kryminalistyczne badania poligraficzne polegają na wzbudzaniu, rejestrowaniu oraz interpretowaniu psychofizjologicznych reakcji człowieka na bodźce prezentowane jemu w postaci pytań testowych. Pytania te dotyczą m.in. zdarzenia, co do którego osoba badana przedstawiła organowi procesowemu określoną wersję wymagającą potwierdzenia jej wiarygodności. Za pośrednictwem czujników zakładanych na ciało osoby badanej, poligraf rejestruje na poligramach reakcje psychofizjologiczne badanego w przebiegu pracy układu oddechowego, pracy serca oraz przewodnictwa elektrycznego skóry. Badanie poligraficzne umożliwia detekcję wprowadzania w błąd, czyli zakwalifikowanie osoby badanej do grupy osób odpowiadających szczerze lub grupy osób odpowiadających nieszczerze na pytania dotyczące rozpatrywanego zdarzenia. Z uwagi jednak na brak możliwości bezbłędnego zakwalifikowania osoby do jednej lub drugiej grupy we wszystkich przypadkach, wnioskowanie z badań poligraficznych jest prawdopodobne. Kryminalistyczne badania poligraficzne wykonywane są przy użyciu technik wykorzystujących testy rozpoznawcze oraz technik opartych na zastosowaniu pytań porównawczych (kontrolnych). W przypadku badania W. B. (1) postanowiono zastosować Utahańską Technikę Stref Porównania (UZCT) z pytaniami kłamstwa prawdopodobnego. Istotą powyższego testu jest zaprezentowanie osobie badanej obok pytań obojętnych i krytycznych (relewantnych, dotyczących rozpatrywanego zdarzenia) pytań porównawczych (kontrolnych). Jeśli w wyniku analizy poligramów u osoby badanej zarejestrowane zostaną po pytaniach porównawczych większe reakcje niż po pytaniach krytycznych, stwierdza się, że badany reagował przy odpowiedziach na pytania relewantne w sposób, w jaki typowo reaguje osoba nie wprowadzająca w błąd (osoba odpowiadająca szczerze na tego rodzaju pytania). Innymi słowy, osoba podczas testu odpowiadała zgodnie z wersją przedstawioną organowi procesowemu. Z kolei w sytuacji odwrotnej – jeśli zostaną zarejestrowane większe reakcje po pytaniach krytycznych niż po pytaniach porównawczych, stwierdza się, że badany reagował przy odpowiedziach na pytania relewantne w sposób, w jaki typowo reaguje osoba wprowadzająca w błąd (osoba odpowiadająca nieszczerze na tego rodzaju pytania). Innymi słowy, osoba podczas testu odpowiadała niezgodnie z wersją przedstawioną organowi procesowemu. Technika zakłada, że na pytania krytyczne osoba badana odpowiada przecząco, zgodnie z przedstawioną przez siebie wersją zdarzenia. Natomiast pytania porównawcze budowane są w taki sposób, aby badana osoba im przeczyła na polecenie badającego (pytania kłamstwa kierowanego) lub w taki sposób, aby mogła odpowiedzieć przecząco, świadomie kłamiąc lub też nie będąc pewną czy kłamie (pytania kłamstwa prawdopodobnego). Przygotowane przez biegłego pytania muszą zostać omówione z osobą badaną przed rozpoczęciem każdego przygotowanego testu. Wyniki opracowuje się, zestawiając reakcje osoby badanej na pytania krytyczne i pytania porównawcze. Analiza poligramów polega na interpretowaniu zarejestrowanych przez poligraf pobudzeni organizmu zarówno pod względem jakościowym, jak i przy użyciu metod numerycznych.
Przed przystąpieniem do właściwych testów dotyczących rozpatrywanej sprawy przeprowadzono u W. B. (1) tzw. test stymulujący, pozwalający na określenie reaktywności organizmu. U oskarżonego nie stwierdzono również prób celowego zaburzania przebiegu poszczególnych testów. Następnie rozpoczęto właściwe testy, przy czym po każdym z nich badający przeanalizował uzyskane poligramy, nie informując o wynikach testów i wnioskach osobę badaną. W teście UZCT-1 pytania krytyczne były następujące:
R5- czy dotykał Pan przez ubranie piersi pasierbicy A.?
R8-czy całował Pan pasierbicę A. wbrew jej woli?
R11- czy dotykał Pan przez ubranie krocza pasierbicy A.?
Na wszystkie ww. pytania oskarżony odpowiedział przecząco. W powtarzanych trzykrotnie testach reakcje oskarżonego na pytania krytyczne (relewantne) były większe niż w przypadku pobudzenia na pytania porównawcze.
W teście (...)1 pytania krytyczne były następujące:
R5- Czy dotykał Pan przez ubranie miejsc intymnych pasierbicy K.?
R8- Czy całował Pan przez ubranie piersi pasierbicy K.?
R-11 Czy trzymał się Pan za krocze i wykonywał ruchy jak podczas seksu w obecności pasierbicy K.?
Na wszystkie ww. pytania oskarżony również odpowiedział przecząco. Reakcje osoby badanej w powtarzanych trzykrotnie testach, na pytania krytyczne były większe niż w przypadku pobudzeń na pytania porównawcze.
Biegły dokonał analizy wszystkich odpowiedzi i łącznie i na tej podstawie uznał, że przecząc na wyszczególnione pytania krytyczne, oskarżony reagował w sposób w który typowo reaguje osoba wprowadzająca w błąd (odpowiadająca nieszczerze na pytania dotyczące rozpatrywanego zdarzenia). Wskazuje to na związek badanego z przedmiotowym zdarzeniem.
Wyniki badań zostały ocenione trzema metodami. Najbardziej wiarygodną i preferowaną przez amerykańskich naukowców metodą jest Empiryczny System Zliczania (ESS) w oparciu o którą obliczono całkowity wynik testu, który w przypadku pytań dotyczących A. J. wyniósł -12, co oznacza, że osoba wprowadzała w błąd odpowiadając na pytania krytyczne testu. W oparciu o ten sam system obliczono całkowity wynik testu w części dotyczącej pytań o zachowania oskarżonego względem K. J. (1). Wynik wyniósł -14 co również oznacza, że osoba wprowadzała w błąd odpowiadając na pytania krytyczne. Biegły w ustnej opinii uzupełniającej wykluczył wpływ uprzedniego skazania W. B. (1) za przestępstwa podobne ba wynik badań, uzasadniając to w sposób racjonalny zgodny z wiedzą naukową w tym zakresie a także znajdujący poparcie w sposobie przeprowadzania badania.
Sąd uznał, iż nie ma podstaw do kwestionowania powyższej opinii poligraficznej, gdyż została sporządzona przez uprawnioną osobę o uznanych kwalifikacji, a nadto była zupełna, szczegółowa i klarowna w swoich wnioskach. Należało jednak wziąć pod uwagę specyfikę opinii z badań poligraficznych. Sąd podziela pogląd wyrażony w doktrynie i judykaturze, iż sam wynik badania o którym mowa w art. 199a kpk dowodzi tylko i wyłącznie tego, jakie były reakcje oskarżonego na określone zadawane mu pytania i nie można go uznawać za dowód jego sprawstwa czy winy. ( zob. wyrok SN z dnia 4 grudnia 2013 roku, III KK 273/13, LEX nr 1418733). Z kolei w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 2008 r., V KK 231/07, wyrażono pogląd "gdy zaś chodzi o badanie poligraficzne to dowód ten przez kodeks traktowany jest jako specyficzny i wyjątkowy (art. 192a § 2 k.p.k. w. zw. z art. 199a k.p.k.) służący określonym celom wskazanym w tym kodeksie. Nie służy ocenie wiarygodności wyjaśnień z uwagi na to, że chodzi tu jedynie o rejestrację nieświadomych reakcji organizmu - dowód taki w bezsporny sposób nie dowodzi, a podlega on przy tym ocenie jak każdy inny dowód i to w kontekście także pozostałych dowodów" (R- OSNKW 2008, poz. 289). Należy więc uznać, że wartość dowodowa oświadczenia oskarżonego w toku badania przeprowadzanego podczas czynności biegłego-poligrafera, sprowadza się do kontroli poprawności wykonania przez tego biegłego jego czynności eksperckich. Sąd dokonał więc oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego w oparciu o pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, mając jedynie na uwadze, iż opinia poligraficzna wykazała z dużym prawdopodobieństwem, iż reakcje organizmu oskarżonego podczas badań pozostają w sprzeczności z wersją przedstawioną przez oskarżonego.
W. B. (1) został oskarżony o to, że:
1. w 2013 roku w miejscowości Z. i Z., działając z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu, parokrotnie dopuścił się wobec małoletniej poniżej lat 15 – K. J. (1) innej czynności seksualnej polegającej na tym, że podczas wspólnych wyjazdów na zbieranie pieczarek dotykał ją i całował po twarzy, szyi, piersiach oraz kroczu, tj. o czyn z art. 200 § 1 kk w zw. z art. 12 kk;
2. w drugiej połowie 2015 roku dopuścił się wobec małoletniej poniżej lat 15 – A. J. innej czynności seksualnej polegającej na tym, że w trakcie oglądania telewizji położył się obok wyżej wymienionej i dotykał ja po całym ciele, w tym w okolicach krocza oraz piersi, tj. o czyn z art. 200 § 1 kk.
Odpowiedzialności karnej za przestępstwo określone w art. 200 § 1 k.k. podlega ten kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania. "Inna czynność seksualna", w rozumieniu art. 200 § 1 k.k., to takie zachowanie, niemieszczące się w pojęciu "obcowania płciowego", które związane jest z szeroko rozumianym życiem płciowym człowieka, polegające na kontakcie cielesnym sprawcy z pokrzywdzonym lub przynajmniej na cielesnym i mającym charakter seksualny zaangażowaniu ofiary, co obejmuje te sytuacje, w których sprawca, zmierzając do pobudzenia lub zaspokojenia swojego popędu, nie tylko dotyka narządów płciowych pokrzywdzonego (choćby przez bieliznę lub odzież), lecz podejmuje również inne czynności w zetknięciu z jego ciałem (np. pieszczoty, pocałunki). Bez wątpienia w tym zakresie znaczeniowym mieści się także dotykanie piersi ofiary ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2008 r., V KK 139/08, Prok. i Pr.-wkł. 2008, nr 12, poz. 8 ).
Przestępstwo stypizowane w art. 200 § 1 k.k. ma charakter materialnym, gdzie skutkiem jest dopuszczanie się przez sprawcę obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej z małoletnim poniżej lat 15 lub doprowadzenie małoletniego do poddania się takim czynnościom lub do ich wykonania. Czyn opisany w art. 200 § 1 k.k. można popełnić umyślnie, tylko w zamiarze bezpośrednim lub quasi-ewentualnym, jeśli sprawca ma wątpliwość co do wieku pokrzywdzonego.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oceniony z poszanowaniem zasady swobodnej oceny dowodów i zasady in dubio pro reo nie potwierdził iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu względem A. J.. Dowody, które podlegały skrupulatnej ocenie w zakresie sprawstwa oskarżonego w tym zakresie to były przede wszystkim zeznania A. J. oceniane w powiązaniu z opiniami psychiatryczno- psychologicznymi dotyczącymi pokrzywdzonej oraz zeznania pedagogów i psychologa szkolnego: M. T., A. K. i M. Ł.. Raz jeszcze w tym miejscu należy podkreślić, że relacja przestawiana przez A. J. była niespójna. Pokrzywdzona w pierwszych zeznaniach w dniu 13 maja 2016 r. (k. 83-83v) wskazała, że do powyższego zdarzenia miało dojść 2 lata temu. Świadek zeznała, że matka była wówczas w pokoju obok, a ona w tym czasie wspólnie z W. B. (1) oglądała telewizję. Wówczas oskarżony miał do niej podejść i dotykać przez ubranie po całym ciele, w tym w miejsca intymne. Natomiast w trakcie drugiego przesłuchania, które przeprowadzono w dniu 5 września 2016r, (k. 634), świadek podała, że wujek wyzywał ją od czasu jak tak zrobił, a do zdarzenia miało dojść przed operacją mamy, a mama miała operację rok temu. Świadek podała, że podczas oglądania telewizji położyła się na łóżko, a W. B. (1) miał się od niej przysunąć i zacząć dotykać w miejscach intymnych, trzymając ją za ręce. Kiedy mama weszła do pokoju wujek przestał, ale mama niczego nie zauważyła. Zupełnie inaczej przedstawia się relacja jaką A. J. przedstawiała matce. Za każdym razem twierdziła, ze w czasie zdazrzenia mamy nie było w domu. Z zeznań świadka A. K. (k. 78v) wynika, że do zdarzenia miało dojść 2 miesiące temu, O. J. miała powiedzieć iż około dwóch miesięcy temu, wujek zamknął drzwi kiedy ona leżała w pokoju, W. podszedł do niej, zaczął ją dotykać, wyrwała się i od tego czasu zaczęły się względem niej wyzwiska. Zdarzenie miało przerwać wejście matki do pokoju.
Treść opinii sądowo psychologicznych dotyczących A. J. nie może pozostać bez wpływu na ocenę zeznań świadka. Z pierwszej opinii sporządzonej w dniu 7 czerwca 2016r. (k. 262) po pierwszym przesłuchaniu świadka w sprawie wynika, że biegłe doszły do wniosku, że A. J. ma prawidłową zdolność spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania sytuacji społecznych w których bezpośrednio uczestniczy. Ze względu na obniżoną sprawność intelektualną A. J. nie jest w stanie podać szczegółów zdarzenia, chronologii. Biegłe stwierdziły także, że A. J. nie ujawnia zachowań charakterystycznych dla ofiar przemocy seksualnej. Biegłe uczestniczące w drugim przesłuchaniu A. J. po przeprowadzeniu jednorazowych badań psychiatrycznych i psychologicznych w pisemnej opinii z dnia 21 września 2016r. (k. 664-665) doszły do zgodnych wniosków oceniając psychologiczną wiarygodność zeznań świadka jako niską. W ustnej opinii uzupełniającej z dnia 1 lutego 2017r. (k. 896v-897v) doprecyzowały wnioski wskazując, że fakt, że A. J. nie ujawniała zachowań charakterystycznych dla ofiar przemocy seksualnej biegłe wysnuły na podstawie przeprowadzonego wywiadu i obserwacji. Takimi oznakami, że dziecko stało się ofiarą przemocy seksualnej mogą być np. trudności ze snem, zaburzenia życia popędowego, zaburzenia lękowe, rozhamowanie seksualne lub wycofanie. Biegłe oceniły, że A. J. nie ujawnia takich zachowań. Biegłe oceniły, że w trakcie wypowiedzi A. J. nie ujawniała objawów somatycznych, niepokoju, wzmożonej potliwości. Biegła I. S. doprecyzowała z kolei kwestie jakie brane są pod uwagę przy ocenie psychologicznej wiarygodności zeznań świadka. Wskazała, że znaczenie ma zasób słownictwa odnoszony do poziomu intelektualnego, jakość wypowiedzi w sensie gramatyki i budowy zdań. Oceniając te kwestie można dojść do wniosku czy dziecko relacjonuje zdarzenie i robi to zgodnie z podmiotowym zasobem słownictwa, czy też pojawiają się różnice w wypowiedzi gdy mówi o rzeczach neutralnych. Ocenia się także to, czy emocje których możemy oczekiwać ze względu na charakter zdarzenia znajdują swoje odbicie w treści wypowiedzi. Z opinii biegłych z dnia 21 września 2016r. (k. 664v) wynika, że emocje pojawiają się tylko wtedy kiedy O. J. mówiła o wyzwiskach. Niewątpliwie fakt, że była wyzywana przez oskarżonego, gorzej traktowana przez niego niż inne dzieci jest dla niej bolesny. Podkreślić jednak należy, że w zakresie czynu, którego popełnienie zarzucono oskarżonemu A. J. także w czasie badania psychologicznego i psychiatrycznego nie wypowiadała się spontanicznie, zaś wypowiedziom tym, w ocenie biegłych, nie towarzyszył adekwatny przydźwięk emocjonalny. Podobnie jak podczas przesłuchania, próby uszczegółowienia informacji poprzez zadawanie pytań przez biegłe powodowały łzy i postawę demonstracyjną. Wreszcie nie można dokonać oceny wiarygodności zeznań i rodzących się wątpliwości co do ich prawdziwości w oderwaniu od zdarzeń z 2011r. W poprzednim postępowaniu A. J. zeznała, że W. B. (1) pięciokrotnie włożył jej palec w odbyt, powodując ból, trzykrotnie się na niej położył krzywdząc ją w ten sposób, zeznała także na okoliczność zdarzenia jakie miało mieć miejsce pod namiotem. Także wówczas biegłe z zakresu psychiatrii i psychologii doszły do podobnych wniosków jak aktualnie iż A. J. nie ujawnia wprost bezpośrednich symptomów wskazujących na fakt, że jest ofiarą wykorzystywania seksualnego. A. J. podczas badania w 2011r. zaprzeczyła aby wujek molestował ją seksualnie (k. 385). Co więcej podczas drugiego badania w niniejszej sprawie biegłe nawiązały do zdarzeń z 2011r. A. J. indagowana o przyczynę pobytu w domu dziecka stwierdziła: „wymyśliłam, że wujek bije, nie wiem dlaczego tak wymyśliłam, ta, jeszcze coś było ale nie pamiętam co..”.(k. 664-665) Podkreślić wreszcie należy, że A. J. pozostawała z W. B. (1) w złych relacjach, mogła więc zatem mieć powody, aby ponownie wskazywać na nieistniejące działania oskarżonego, narażając go tym samym na odpowiedzialność karną. Jako jedyna z rodzeństwa była przez oskarżonego gorzej traktowana, wyzywana, miała więc motyw aby się na wujku zemścić. Nie sposób w oparciu o tak niespójne, nielogiczne, momentami wewnętrznie sprzeczne zeznania świadka A. J. czynić ustalenia w zakresie stanu faktycznego a co za tym idzie sprawstwa oskarżonego. Na końcu wskazać należy także na okoliczności w jakich według relacji A. J. miało dojść do popełnienia przestępstwa. Oskarżony miał dotykać pokrzywdzoną po piersiach i kroczu, w mieszkaniu, w czasie obecności innych osób w domu. Nie pasuje to do modelu działania oskarżonego jaki wyłania się po analizie skazania w sprawie II K554/01 Sądu Rejonowego w Chojnicach z dn. 22.03.2002 r. Wówczas W. B. (1) dopuszczając się przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę swoich córek, także doprowadzał do sytuacji w których przebywał z nimi sam na sam, w tym również prowokował wspólne wyjazdy na grzyby, aby tam, niekontrolowany przez nikogo wykorzystać seksualnie swe małoletnie ofiary. W niniejszej sprawie oskarżony posługując się wobec K. J. (1) pretekstem wspólnego wyjazdu na łąkę po pieczarki, miał w rzeczywistości w istocie również na celu wywabienie małoletniej w miejsce odosobnienia, w którym będzie ona przebywać wyłącznie sam na sam z oskarżonym. Według relacji A. J. zdarzenie miało przerwać wejście matki do pokoju. Okoliczności tej w swoich zeznaniach nie potwierdziła świadek R. J.. W ocenie sądu na tak niespójnych zeznaniach świadka A. J. nie można oprzeć rozstrzygnięcia w zakresie odpowiedzialności karnej oskarżonego. Nie zmienia tego faktu wynik badania poligraficznego w tym zakresie, ani też opinia biegłego z zakresu badań poligraficznych. Sąd podziela pogląd wyrażony w doktrynie i judykaturze, iż sam wynik badania o którym mowa w art. 199a kpk dowodzi tylko i wyłącznie tego, jakie były reakcje oskarżonego na określone zadawane mu pytania i nie można go uznawać za dowód jego sprawstwa czy winy. Mając na uwadze wszystkiego rodzące się wątpliwości sąd uniewinnił oskarżonego od popełnienia przestępstwa na szkodę A. J..
Całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zeznania K. J. (1), opinia psychiatryczno- psychologiczna małoletniej, zeznania świadków Z. R. (1), M. T., A. K., M. Ł. pozwoliły, na uznanie, że W. B. (1) działając w warunkach ciągu przestępstw w 2013 r., w miejscowościach Z. i Z., w bliżej nieokreślonych datach, w krótkich odstępach czasu, trzykrotnie dopuścił się wobec małoletniej poniżej 15 lat K. J. (1) innych czynności seksualnych polegających na tym, że:
- podczas pierwszego zdarzenia w czasie wyjazdu na pieczarki dotykał małoletnią przez ubranie po całym ciele, w okolicy krocza, po piersiach oraz całował w usta, położył się na małoletniej i wykonywał ruchy symulujące stosunek płciowy;
- podczas dwóch kolejnych zdarzeń dotykał małoletnią przez ubranie po ciele, piersiach i kroczu.
tj. uznanie go za winnego popełnienia występków z art. 200 § 1 kk.
Sąd uznając oskarżonego za winnego tak przypisanych mu czynów, mając na uwadze dyspozycję art. 91 § 1 k.k., jednocześnie przyjął, iż stanowiły one ciąg przestępstw. Przepis art. 91 § 1 kk wymienia cztery przesłanki, od spełnienia których uzależnione jest przyjęcie konstrukcji ciągu przestępstw. Są to: tożsamość przepisu stanowiącego podstawę wymiaru kary dla każdego z przestępstw składających się na ciąg; popełnienie każdego z przestępstw składających się na ciąg z wykorzystaniem takiej samej sposobności; krótkie odstępy czasu pomiędzy poszczególnymi przestępstwami oraz brak wyroku, chociażby nieprawomocnego, co do któregokolwiek z nich, który zapadł w okresie między pierwszym a ostatnim z przestępstw.
W niniejszej sprawie przesłanki te zostały spełnione, gdyż dla trzech występków popełnionych przez oskarżonego w sposób umyślny, wspólną podstawę wymiaru kary stanowi art. 200 § 1 k.k. Oskarżony dopuścił się przy tym każdego z nich z wykorzystaniem takiej samej sposobności, polegającej na posłużeniu się wobec małoletniej pokrzywdzonej pretekstem wyjazdu na grzyby w odludne miejsce lub pozostawania poza domem bez obecności innych osób, gdzie nie zauważony przez nikogo mógł doprowadzić ją do poddania się określonym czynnościom seksualnym. Popełnienie przestępstw składających się na ciąg z wykorzystaniem takiej samej sposobności, w rozumieniu art. 91 § 1, oznacza bowiem wystąpienie takich samych okoliczności tworzących sposobność popełnienia każdego z przestępstw, takiej samej sytuacji, w której znajduje się sprawca i która stwarza okazję, możliwość lub warunki do powtarzania czynów zabronionych. Ustalono również, że pomiędzy każdym z występków zachodziły stosunkowo krótkie odstępy czasu, tj. wszystkie miały miejsce w 2013 roku, a żadne z przestępnych działań oskarżonego analizowane w niniejszej sprawie nie było przedmiotem odrębnego postępowania, które mogłoby zakończyć się choćby nieprawomocnym wyrokiem.
Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych W. B. (1), sąd kierując się treścią art. 115 § 2 k.k., uznał go za wysoki. Oskarżony działał przeciwko jednemu z podstawowych dóbr chronionych prawem, a mianowicie przeciwko wolności seksualnej osoby małoletniej. Zdaniem sądu oskarżony popełnił przypisane mu przestępstwa działając umyślnie, w zamiarze bezpośrednim, w sposób zorganizowany i zaplanowany. W. B. (1) bowiem trzykrotnie, za pierwszym razem pod pretekstem wspólnej wycieczki z małoletnią K. J. (1) na łąkę po pieczarki, wykorzystując okoliczność polegającą na tym, jego ofiara znajduje się w sytuacji odosobnienia i odseparowania od innych członków rodziny, dopuszczał się wobec niej czynności seksualnych, polegających na dotykaniu przez ubranie w miejsca intymne, całowaniu oraz wykonywaniu leżąc na małoletniej ruchów symulujących stosunek płciowy. Postępowanie oskarżonego cechowało się również skrajnie naganną motywacją, tj. chęcią zaspokojenia popędu seksualnego przez działanie na szkodę wspólnie zamieszkującej z nim córki swej konkubiny R. K. J..
Z uwagi na osiągnięcie wymagane przez prawo karne wieku oraz umiejętności przyswajania sobie reguł moralnych, którymi kieruje się społeczeństwo, oskarżony W. B. (1) był zdolny do zawinienia. W okresie w jakim oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, znajdował się w normalnej sytuacji motywacyjnej i miał możliwość podjęcia dowolnej decyzji woli, w tym zachowania się zgodnego z prawem. W sprawie nie zachodziła żadna okoliczność wyłączająca winę lub bezprawność popełnionych przez oskarżonego czynów. Wątpliwości sądu nie budziła także poczytalność oskarżonego, zarówno w okresie czynów, jak i w toku postępowania sądowego na co wskazywała załączona do akt opinia sądowo-psychiatryczna. W. B. (1) rozumiał znaczenie swych czynów, jego zachowanie było w pełni świadome. Z uwagi na powyższe, sąd uznał że stopień winy oskarżonego był znaczny.
Tym samym czyny oskarżonego należało ocenić jako bezprawne, karalne, karygodne i zawinionye, które to okoliczności stanowią podstawę do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej.
Uznając W. B. (1) za winnego popełnienia przypisanych mu czynów, sąd na mocy art. 200 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 3 lat pozbawienia wolności, przy ustawowym zagrożeniu od 2 lat do 18 lat pozbawienia wolności ( z uwagi na fakt, że oskarżony działał w warunkach ciągu przestępstw).
Jednym z podstawowych elementów decydujących o surowości wymierzonej W. B. (1) kary było wskazanie na dyrektywę prewencji indywidualnej, która w niniejszej sprawie miała znaczenie dominujące, dla ustalenia ostatecznej jej wysokości. Sąd, miał w tym wypadku, w szczególności na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze, które orzeczona kara ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego. Zapobiegawczy sens wymierzonej kary 3 lat pozbawienia wolności ma na celu odstraszenie sprawcy od ponownego wejścia na drogę przestępstwa. Natomiast jej cel wychowawczy realizuje się poprzez kształtowanie postawy oskarżonego zarówno wobec własnego czynu jak i przestępstwa w ogóle. Z jednej strony ma ona uświadomić sprawcy fakt naruszenia obowiązujących norm społecznych, a przez dolegliwość, jaka łączyć się będzie z jej wykonaniem, stanowić ma na przyszłość bodziec zniechęcający oskarżonego do dalszego popełniania czynów naruszających prawo. Jednocześnie osiągniecie celu zapobiegawczego przez wymierzoną karę nastąpi także przez utrudnienie i faktycznie uniemożliwienie sprawcy popełniania czynów zabronionych w okresie odbywania kary, z uwagi na zastosowaną wówczas izolację, a następnie egzekwowane od sprawcy obowiązki w postaci środków karnych orzeczonych na podstawie art. 41 a § 2 kk w zw. z art. 41 a § 4 i 5 kk, a polegających na nakazie opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną K. J. (1) oraz zakaz kontaktowania się w każdej formie z K. J. (1) jak i zbliżania się do tej osoby na odległość mniejszą niż 100 metrów na okres 5 lat.
Oskarżony był już kilkakrotnie karany sądownie, a poprzednio orzekane kary nie spełniły oskarżonego swych celów wychowawczych i zapobiegawczych, należało przyjąć, że jedynie kara pozbawienia wolności w jej bezwzględnej postaci jest w stanie zrealizować wobec niego te cele, wdrażając oskarżonego do przestrzegania obowiązującego porządku prawnego.
Wymierzając oskarżonemu karę, sąd miał również na uwadze dyrektywę prewencji ogólnej, która wskazuje na potrzebę w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Orzeczona kara jest dowodem tego, że organy wymiaru sprawiedliwości nie traktują sprawcy szczególnie szkodliwych społecznie przestępstw w sposób pobłażliwy, lecz reagują prawidłowo, stanowczo takim czynom przeciwdziałając. Dlatego też, w ocenie sądu, wymierzona oskarżonemu kara 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności za czyny, których dopuścił się wobec małoletniej K. J. (1) odpowiada społecznemu poczuciu sprawiedliwości, daje gwarancję skutecznego zwalczania tej szczególnej formy przestępczości, jaką stanowią czyny przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, tworzy atmosferę zaufania do obowiązującego systemu prawnego i potępienia, a nie współczucia dla ludzi którzy to prawo łamią.
Jako okoliczność szczególnie obciążającą i wpływającą na zaostrzenie wymiaru kary należało uznać wcześniejszą karalność oskarżonego za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. W. B. (1) pomimo wcześniejszego skazania za czyn z at. 200 § 1 k.k. ponownie popełnił przestępstwo polegające na seksualnym wykorzystaniu osoby małoletniej, okazując w ten sposób lekceważący stosunek do prawa oraz determinację w osiąganiu karygodnych celów. Co znamienne, modus operandi oskarżonego w zakresie czynów, oraz sposobność w jakiej oskarżony dopuścił się wobec małoletniej K. J. (1), były łudząco podobne do sposobu działania W. B. (1) przy popełnianiu przestępstw, które zostały mu przypisane wyrokiem Sądu Rejonowego w Chojnicach z dn. 22.03.2002 r. sygn. akt II K 544/01. Wówczas W. B. (1) dopuszczając się przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę swoich córek, także doprowadzał do sytuacji w których przebywał z nimi sam na sam, w tym również prowokował wspólne wyjazdy na grzyby, aby tam, niekontrolowany przez nikogo wykorzystać seksualnie swe małoletnie ofiary. W niniejszej sprawie oskarżony posługując się wobec K. J. (1) pretekstem wspólnego wyjazdu na łąkę po pieczarki, miał w rzeczywistości w istocie również na celu wywabienie małoletniej w miejsce odosobnienia, w którym będzie ona przebywać wyłącznie sam na sam z oskarżonym. Zarówno w jednym i drugim przypadku działanie oskarżonego charakteryzowało się przebiegłością, podstępem, wykorzystaniem zaufania, którym darzyły go osoby wspólnie z nim zamieszkujące.
Stosownie do treści art. 41a§2, 4 i 5 kk, mając na uwadze interes pokrzywdzonej orzeczono wobec oskarżonego środek karny w postaci nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną K. J. (1) na okres 5 oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania do niej na odległość mniejszą niż 100 metrów. lat. Obowiązek opuszczenia lokalu jest w niniejszej sprawie niezbędny, ponieważ ma przede na celu odseparowanie sprawcy od ofiary. Obowiązek opuszczenia takiego lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną ma na celu wyeliminowanie warunków umożliwiających sprawcy dopuszczanie się ponownie przestępstwa wobec ofiary, jak też ochronę pokrzywdzonej, zwłaszcza małoletniej przed negatywnymi przeżyciami związanymi z codziennym kontaktem z oskarżonym. Zdaniem sądu nie ma możliwości aby oskarżony nadal zamieszkiwał z pokrzywdzoną. Długość środka karnego uzasadniona jest tym, że po jego zakończeniu K. J. (1) będzie już pełnoletnia, zaś do tego czasu powinna być szczególnie chroniona i powinna mieć umożliwiony normalny rozwój wolny od strachu, przemocy. Sąd miał na uwadze to, że K. J. (1) osiągnie pełnoletniość przed zakończeniem biegu środka karnego, jednakże nie można tracić z pola widzenia jej kondycji psychicznej i możliwości intelektualnych.
Po myśli art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności sąd zaliczył oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 12 maja 2016r.
Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (t.j. Dz. U. Nr 123 z 2002 r., poz. 1058 z późn. zm.) w zw. z § 17 ust. 1 pkt 3 i § 14 ust. ust. 2 pkt 3 i § 20 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. 2016.1714) Sąd zasądził ze Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Toruniu) na rzecz adw. P. K. kwotę 1308 złotych powiększoną o stawkę podatku VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;
O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 624 § 1 kpk oraz art. 17 ust. 1 ustawy z 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych ( tekst jednolity Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz.223 ze zm.) i zwolnił oskarżonego od uiszczenia opłaty, a kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Becińska
Data wytworzenia informacji: