II K 434/18 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Toruniu z 2018-07-16
II K 434/18
UZASADNIENIE
W dniu 3 maja 2017 r. M. P. (1) został zwolniony z Zakładu Karnego w P.. Zaraz po opuszczeniu zakładu, zamieszkał on w mieszkaniu przy ul.(...) w T. wraz z mamą I. P. (1) oraz jej konkubentem G. Ś..
M. P. (1) odkąd zamieszkał w mieszkaniu, do czasu opuszczania go przez I. P. (1) na początku lipca 2017 r., każdego dnia był agresywny, wyzywał matkę słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe tj. m.in. (...), groził jej pozbawieniem życia. Mówił, że nie zależy mu czy pójdzie siedzieć czy nie, dlatego też zamierza ją pozbawić życia. Używał również przemocy fizycznej bijąc otwartą ręką w twarz, w plecy I. P. (1), rzucając
w nią przedmiotami. Do większości tych zachowań dochodziło po spożyciu przez niego alkoholu. I. P. (1) odpowiadała wulgarnymi słowami na zachowanie syna, jednakże to on wszczynał awantury i w czasie ich trwania był stroną dominującą.
W czasie jednej z nocy w czerwcu 2017 r. M. P. (1) wszedł do pokoju, gdzie spali I. P. (1) i G. Ś. oraz użył
w stosunku do nich broni gazowej, rozpylając gaz. M. P. (1) kazał im wyprowadzić się z mieszkania. I. P. (2) i G. Ś. musieli szybko otworzyć okna, gdyż się dusili a ich oczy łzawiły. Następnie wybiegli na podwórko.
Na początku lipca 2017 r. I. P. (1) została wyrzucona przez syna
z domu, w trakcie, gdy G. Ś. był na delegacji. Była ona zmuszona do wynajęcia pokoju w mieszkaniu przy ul. (...).
M. P. (1) w okresie od maja do lipca 2017 r. pozostawał na rencie
i nadużywał alkoholu. I. P. (1) także nadużywała w tym czasie alkoholu.
( dowód: zeznania I. P. (1) k. 2, 20-21, 261v-263; zeznania G. Ś. k. 5-6, k. 260v-261v; raport zgłoszeń policyjnych k. 8 – 10; zeznania B. K. (1) k.259v, zeznania K. P. k. 260)
I. P. (1), G. Ś. oraz M. P. (1) zostali eksmitowaniu z mieszkania przy ul. (...) na początku lipca 2017 r. M. P. (1) zamieszkał na ul. (...), a następnie w listopadzie 2017 r. wprowadził się do mieszkania swojej dziewczyny A. R. przy ul. (...), gdzie przebywał do lutego 2018 r. Został on jednak wyrzucony z mieszkania przez ojca A. R. z powodu wszczynania awantur.
( dowód: zeznania I. P. (1) k. 2, 20-21; zeznania G. Ś. k. 5-6; częściowo zeznania A. R. k. 258v – 259)
M. P. (1) zakupił w dniu 11 grudnia 2017 r. w punkcie przy ul. (...) w T. pistolet/ miotacz gazowy na naboje gazowe (...).
( dowód: pismo z lombardu k. 232)
W lutym 2018 r. I. P. (1) zamieszkiwała wraz z G. Ś. w mieszkaniu socjalnym przy ul. (...) w T.. Pogodziła się ona z synem, a w dniu 18 lutego 2018 r. wprowadził się on do mieszkania. Do 5 marca 2018 r. każdego dnia M. P. (1) wszczynał awantury, groził mamie pozbawieniem życia, bił ją, szarpał, wyzywał słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe tj. (...) M. P. (1) groził I. P. (1), że jak się nie wyprowadzi z mieszkania, to pozbawi ją życia. Zdaniem M. P. (1) mieszkanie było jego własnością. Agresja mężczyzny nasiliła się. M. P. (1) w tym czasie pozostawał na rencie i nadużywał alkoholu. Również I. P. (1) nadużywała w tym okresie alkoholu.
W dniu 21 lutego 2018 r. M. P. (1) spożywał wraz z I. P. (1) alkohol. Obecne przy tym były A. R. oraz jej 6-letnia córka. M. P. (1) był agresywny, dlatego też I. P. (1) o godz. 12.57 wezwała Policję. Po pierwszym wezwaniu przez policję, M. P. (1) w asyście policjantów opuścił mieszkanie wraz ze swoją dziewczyną A. R. oraz jej 6-letnią córką. Policjanci chciali zabrać go na Izbę Wytrzeźwień, jednakże A. R. napisała upoważnienie, że zabierze go do domu. Po jakimś czasie od upuszczania mieszkania, M. P. (1) ponownie udał się do lokalu zajmowanego przez swoją matkę, natomiast A. R. została na dole. M. P. (1) walił w drzwi, kłócił się z matką. Zaczął ją szarpać, a następnie popchnął I. P. (1) na szafkę i kopał ją. Opuścił mieszkanie i udał się na przystanek autobusowy wraz z A. R. i jej dzieckiem, a I. P. (1) o godz. 14.50 wezwała ponownie policję. Gdy M. P. (1) czekał na przystanku z A. R., policja zabrała go na Izbę Wytrzeźwień. Do Izby Wytrzeźwień został przyjęty o godz. 15:30. W momencie przyjęcia miał 1,81 ‰ alkoholu etylowego we krwi.
I. P. (1) wezwała ponownie policję o godz. 15:31, już po zabraniu syna na Izbę Wytrzeźwień, za co została ukarana mandatem karnym. Następnie będąc w stanie nietrzeźwości kilkukrotnie wezwała pogotowie, a o godz. 20.22 została przyjęta do(...) w T..
W wywiadzie zbieranym przez lekarza w czasie udzielania jej czynności ratunkowych oświadczyła, że około 18.00 przewróciła się w kuchni. Po pewnym czasie powiedziała jednak, że została pobita przez syna (kopana). Była w stanie po spożyciu alkoholu.
W wyniku popchnięcia na szafkę doznała złamania trzech żeber VII-IX po stronie lewej z podejrzeniem złamania żebra X. które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności układu oddechowego oraz narządu ruchu na czas powyżej 7 dni. I. P. (1) wypisała się ze szpitala na własne żądanie z uwagi na fakt, iż nie była ubezpieczona.
W dniu 22 lutego 2018 r. M. P. (1) po upuszczeniu
o godz. 3:55 Izby Wytrzeźwień, usiłował wrócić do mieszkania, jednakże matka nie chciała go wpuścić. I. P. (1) wezwała Policję o godz. 4:57.
( dowód: zeznania I. P. (1) k. 2, 20-21; zeznania G. Ś. k. 5-6; raport zgłoszeń policyjnych k. 8 – 10; zeznania A. S. k. 33v-34, 145v, 219-220; dokumentacja medyczna k. 36; zeznania A. W. k. 77, 218v; opinia sądowo lekarska k. 84; częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 41-42; zeznania Ł. L. k. 257v; zeznania K. B. k. 258;;częściowo zeznania A. R. k. 258v – 259, nagranie z ratownictwa medycznego k. 274, informacja z Izby Wytrzeźwień k. 282)
W wyniku znęcania się syna, I. P. (1) jest wykończona psychicznie, nie może spać w nocy, ma myśli samobójcze. I. P. (1) przez dłuższy czas odczuwała także skutki złamania żeber, miała problemy z oddychaniem.
( dowód: zeznania I. P. (1) k. 2, 20-21; zeznania A. S. k. 33v-34, 145v)
M. P. (1) jest żonaty, posiada syna w wieku 10 lat. Obecnie na jego utrzymaniu pozostają konkubina i jej dziecko. Nie pracuje, otrzymuje rentę zdrowotną w wysokości 724 zł miesięcznie oraz otrzymuje 153 zł tytułem zasiłku pielęgnacyjnego. Nie posiada żadnego wartościowego majątku. Posiada wykształcenie podstawowe.
M. P. (1) był wcześniej dwukrotnie karany, w tym m.in. wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 8 listopada 2012 r. o sygn. II K 801/12 został skazany na karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie zawieszono na okres 5 lat próby za to, że w okresie od maja 2011 r. do 28 lutego 2012 r. w T. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką I. P. (1), żoną M. P. (2) oraz synem J. P. tj. za czyn z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Postanowieniem z dnia 10 lipca 2014 r. Sąd Rejonowy w Toruniu w sprawie o sygn. IX 2Ko 1777/14 zarządził wykonanie kary pozbawienia wolności. M. P. (1) karę odbył w okresie od 29 lutego 2012 r. do 25 lipca 2012 r. oraz od 1 lutego 2016 r. do 3 maja 2017 r.
(
dowód:
informacja z rejestrów wykonywania kary pozbawienia wolności k. 11; wyjaśnienia M. P. (1) k. 41-42, Informacja z Krajowego Rejestru karnego k. 68; odpis wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 8 listopada 2012 r.
o sygn. II K 801/12 k. 29-31; informacja z neosad k. 101-102)
M. P. (1) nie ujawnia objawów choroby psychicznej. Występują
u niego zaburzenia osobowości. W chwili popełnienia zarzucanego mu czynu miał zachowaną zdolność rozumienia znaczenia czynu, jak i zdolność pokierowania swoim postępowaniem. Mógł prowadzić obronę w sposób samodzielny.
( dowód: opinia sądowo – psychiatryczna k. 67)
W toku postępowania przygotowawczego M. P. (1) był trzykrotnie przesłuchiwany. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Podczas pierwszego przesłuchania wyjaśnił, że od maja 2017 r. mieszkał przez miesiąc u ojca
w B.. W czerwcu wprowadził się do mieszkania mamy przy ul.(...)
w T.. Na początku lipca 2017 r. jego mama z konkubentem wyprowadzili się. On wynajął mieszkaniu przy ul. (...), gdzie mieszkał do listopada 2017 r.
W listopadzie przeprowadził się do swojej dziewczyny A. R. przy ul. (...) w T., gdzie mieszkał do 18 lutego 2018 r. Kilka dni później spożywał alkohol wraz z matką, czego świadkiem była A. R. oraz jej córka. Było spokojnie. Po jakimś czasie przyjechała Policja, że niby robił awanturę, co nie było prawdą. Opuścił mieszkanie, a A. R. zobowiązała się, że zabierze go do domu. Kiedy siedzieli na przystanku jeszcze raz przyjechała po niego policja i zabrała go do Izby Wytrzeźwień, bo dostali zgłoszenie, że robił awanturę u matki, co nie było prawdą. Z Izby Wytrzeźwień wyszedł następnego dnia
o 4 rano, a potem został doprowadzony na komisariat z powodu rzekomego pobicia matki. On tłumaczył, że jej nie pobił, bo był na izbie. Po powrocie z izby złożył zawiadomienie o kradzieży 300 zł z jego portfela przez matkę. On matce pomagał, było spokojnie. Matka nadużywała codziennie alkoholu. Codziennie odwiedzała go dziewczyna A., bo wie, że jego matka może coś odwalić. Zaprzeczył, aby znęcał się nad matką. Nie kłócił się z nią o mieszkanie przy ul. (...).
( dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 41-42)
Podczas drugiego przesłuchania podtrzymał swoje wyjaśnienia złożone na Policji. Wyjaśnił, że nie uderzył matki, gdyż był na Izbie Wytrzeźwień od godz. 14.00 do 4.00 rano i że policjant z interwencji widział, że matka nie była pobita.
( dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 44-45)
W czasie postępowania w przedmiocie wniosku o zastosowaniu tymczasowego aresztu oskarżony podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśniania i wskazał, że jego matka wraz z kochankiem chcą się jego pozbyć z mieszkania, dlatego też złożyli zawiadomienie.
( dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 48)
Przesłuchiwany ponownie w dniu 18 maja 2018 r. M. P. (1) nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i podtrzymał wcześniejsze wyjaśnienia. Dodał, iż nie on uszkodził żebra matce i nie wie kto to zrobił. To on w dniu 22 lutego 2018 r. wezwał karetkę, bo była poobijana. Z tego co się dowidział od jej byłego kochanka K. T., to ona z nim się pokłóciła i on ją najprawdopodobniej pobił.
( dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 112v – 113)
W toku postępowania sądowego M. P. (1) nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że po opuszczeniu Zakładu Karnego w dniu 3 maja 2017 r. najpierw pojechał do B., a od 4 maja 2017 r. zamieszkał na(...)
w T. wraz z mamą i jej konkubentem. Mieszkali tam wspólnie do końca czerwca 2017 r., potem się wyprowadzili. Matki nie wiedział na oczy do 18 lutego 2018 r., kiedy to zamieszkał z nią na ul. (...). Nie jest prawdą, że w dniu 21 lutego 2018 r. spowodował wypadek matki, gdyż w tym czasie był na Izbie Wytrzeźwień. Jego matka dwukrotnie wezwała Policję. Za pierwszym razem wyszedł on z mieszkania wraz z A. R. oraz jej 6- letnią córką i czekał na przystanku. Jego matka zadzwoniła wtedy ponownie na Policję, że dobijał się do jej drzwi, co nie było prawdą, bo siedział on spokojnie na przystanku. Broń gazową posiada, ale dopiero od grudnia 2017 r. Zaprzeczył aby groził matce czy groził jej, że ją pobije. To jego matka nadużywa alkoholu i jest agresywna. Wskazał, że nie mieszkał on w maju 2017 r.
u ojca w B., a wcześniej tak powiedział, gdyż był na silnych lekach.
( dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 217v-218)
M. P. (1) został zatrzymany w dniu 6 marca 2018 r. godz. 13.40. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 7 marca 2018 r. w sprawie
o sygn. VIII Kp 197/18 zastosowano wobec M. P. (1) środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy tj. do dnia 4 czerwca 2018 r. godz. 13.40. Postanowieniem z dnia 28 maja 2018 r. w sprawie II K 434/18 przedłużono okres stosowania tymczasowego aresztowania na okres
3 miesięcy tj. do dnia 2 września 2018 r. godz. 13.40.
(
dowód:
protokół zatrzymania k. 17; postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowaniu k. 50-51; postanowienie o przedłużeniu tymczasowego aresztowania
k. 195-196)
Sąd uznał za niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonego M. P. (1), albowiem były one niekonsekwentne i stanowiły jedynie przyjętą przez niego linię obrony. Oskarżony próbował „wybielić” swoją osobę, wskazując, że to jego matka jest agresorem, a on jest spokojną osobą. Wyjaśnienia te są jednak niewiarygodne
i pozostają w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonej I. P. (1), G. Ś., B. K. (2), A. S. i A. W.. I. P. (1) w sposób wiarygodny wskazała w jaki sposób syn się do niej odzywa i jak się zachowuje. Bezpośrednim świadkiem agresywnego zachowania oskarżonego była także A. S. oraz G. Ś.. Oskarżony próbował usprawiedliwić swoją postawę, m.in. zeznając, że w maju 2017 r. po opuszczeniu Zakładu Karnego mieszkał u ojca w B., co dopiero sprostował w toku postępowania sądowego. Twierdził także, że nie mógł uszkodzić ciała matki
w dniu 21 lutego 2017 r., albowiem po pierwsze opuścił mieszkanie z A. R. i do niego nie wrócił, czemu zaprzeczyła A. R.. Twierdził także, że to on wezwał pogotowie w dniu 22 lutego 2017 r., podczas gdy
z dokumentacji medycznej jak i nagrań uzyskanych ze szpitala wynikało, że pogotowie wezwała I. P. (1) w czasie, gdy przebywał on w Izbie Wytrzeźwień. Co prawda sąd wziął pod uwagę fakt, iż I. P. (1) nadużywa alkoholu, jednakże z tego tytułu nie sposób wywodzić automatycznie faktu, iż syn się nad nią nie znęcał.
Niewiarygodna jest podnoszona przez oskarżonego okoliczność, że nie pobił on matki w dniu 21 lutego 2018 r., gdyż był w tym czasie w Izbie Wytrzeźwień. Wskazać należy, co podniesiono już wyżej, iż oskarżony po pierwszym wezwaniu Policji
w dniu 21 lutego 2018 r. opuścił lokal w asyście Policji wraz z A. R. i jej córką, po czym wrócił już sam do mieszkania. To wtedy, na co wskazuje również sama pokrzywdzona, używał on wobec niej przemocy oraz popchnął ją na szafkę. Po opuszczeniu lokalu I. P. (1) wezwała ponownie policję, a oskarżony został zabrany do Izby Wytrzeźwień, gdzie został przyjęty do Izby Wytrzeźwień. Zatem fakt zabrania go do Izby Wytrzeźwień nie sprawia, że nie mógł on uszkodzić ciała I. P. (1), gdyż pokrzywdzona konsekwentnie wskazywała, że do uszkodzenia ciała doszło, gdy oskarżony wrócił do mieszkania po uprzednim opuszczeniu go w asyście policji.
Niewiarygodne jest także to, że nie posiadał on broni gazowej w czerwcu 2017 r., a zakupił on ją dopiero w grudniu 2017 r. W sprzedaży są różne bronie gazowe
i oskarżony mógł zakupić taką broń przecież w dowolnym czasie, sprzedać ją,
a następnie kupić inną, tym bardziej, iż korzystał on często z lombardów. Świadkowie I. P. (1) oraz G. Ś. w sposób konsekwentny oraz spójny wskazali zarówno sposób użycia broni gazowej oraz okoliczności i czas, kiedy do tego doszło. Sąd nie miał podstaw, aby podważać wiarygodność tych relacji.
Niewiarygodne są także wyjaśnienia oskarżonego, że jego matkę pobił K. T.. Są to jedynie gołosłowne pomówienia.
Zdaniem sądu nie zasługuję także na wiarę twierdzenia M. P. (1), iż I. P. (1) oraz G. Ś. bezpodstawnie go oskarżają, gdyż chcą się go pozbyć z mieszkania. Jest to przyjęta jedynie przez oskarżonego linia obrony, która ma wskazać rzekomy motyw, dlaczego zeznają oni nieprawdę. Nie można się dziwić pokrzywdzonej, że nie chce ona mieszkać z synem, który nadużywa alkoholu i stosuje wobec niej permanentnie przemoc fizyczną i psychiczną. Niemniej, brak jest podstaw do przyjęcia, że pokrzywdzona oraz inni świadkowi celowo pomawiają oskarżonego, a I. P. (1) umyślnie uszkodziła sobie żebra nie będąc w tym czasie osobą ubezpieczoną zdrowotnie.
Za wiarygodne Sąd uznał zeznania I. P. (1). Co prawda świadek była niekiedy konsekwentna w swoich zeznaniach, jednakże fakt ten wynikał m.in.
z upływu czasu i problemu alkoholowego pokrzywdzonej i sam w sobie nie mógł stanowić podstawy do uznania jej zeznań za niewiarygodne, tym bardziej, że znajdowały one oparcie m.in. w zeznaniach A. S. oraz G. Ś.. Niewątpliwie między nią a synem jest konflikt, jednakże w ocenie sądu to oskarżony był stroną agresywną, a nie pokrzywdzona. Nie dziwi to, że I. P. (1) nie chciała mieszkać z synem, skoro był on już wcześniej karany za znęcanie się nad nią. Podnieść także należy, iż relacja na temat przebiegu zdarzenia
w dniu 21 lutego 2018 r. nie jest spójna, gdyż I. P. (1) zeznawała, że oskarżony ją skopał, wobec czego doznała ona złamania żeber, ale też że popchnął ją na szafkę. Opinia sądowo-lekarska wykluczyła, aby do złamania żeber mogło dojść
w wyniku kopnięcia, jednakże Sąd podzielił ocenę prokuratora, że do uszkodzenia ciała pokrzywdzonej doszło w wyniku popchnięcia przez oskarżonego na szafkę.
W czasie tego zdarzenia pokrzywdzona znajdowała się w stanie po spożyciu alkoholu oraz w silnych emocjach o czym świadczy wielokrotne wzywanie Policji, karetki pogotowia, wobec czego trudno wymagać od niej, aby zapamiętała w sposób drobiazgowy przebieg zdarzenia. Nie oznacza to jednak, że jej zeznania nie zasługują na wiarę. Z kolei fakt, iż podała początkowo na (...), że przewróciła się na szafkę wynikał ze strachu przed synem, a nie z chęci bezpodstawnego pomówienia go. Bezpośrednim świadkiem strachu pokrzywdzonej był sąd, a świadek składała zeznania bez obecności oskarżonego.
Za wiarygodne uznano także zeznania G. Ś.. Świadek zeznawał konsekwentnie wskazując sytuacje, których był naocznym świadkiem oraz te, które znał jedynie z relacji pokrzywdzonej. Zeznania te korespondują z zeznaniami pokrzywdzonej oraz A. S. i sąd nie miał podstaw, aby podważyć ich wiarygodność.
Wiarygodne są także zeznania A. S.. Świadek jest dalszą znajomą pokrzywdzonej i nie miała żadnego interesu w tym, aby zeznawać nieprawdę.
W sposób konsekwentny relacjonowała ona sytuacje, których była świadkiem. Brak jest argumentów, aby podważać jej wiarygodność.
Za wiarygodne uznano także zeznania B. K. (1) oraz K. P. – byłych sąsiadów I. P. (1). Świadkowie w sposób nie budzący wątpliwości co do ich prawdomówności wskazali, co wiedzą na temat relacji oskarżonego z pokrzywdzoną w czasie zamieszkiwania przez nich przy ul. (...) w
T.. Brak jest powodów, dla których mieliby kłamać.
Za wiarygodne uznać należy w przeważającej części także zeznania A. R.. Jest ona konkubiną oskarżonego, ale zgodnie z prawdą zeznała o tym, czego była świadkiem, m.in. o przebiegu zdarzenia w dniu 21 lutego 2018 r. Niemniej Sąd nie uważa za prawdziwe te twierdzenia, w których świadek wskazuje, iż oskarżony nie znęcał się nad matką. Świadek ten nie mieszkał bowiem w mieszkaniu przy ul. (...) i (...), nie wie zatem w jaki sposób zachowywał się oskarżony
w czasie, gdy nie była ona w mieszkaniu. Stąd też to, że ona nie była świadkiem znęcania się przez oskarżonego, nie oznacza, że do takiego zachowania nie dochodziło.
Wskazać także należy, iż sąd nie uznał za wiarygodne tego, iż oskarżony zawsze zachowywał się wobec matki spokojnie. Podkreślić należy, co sama przyznała A. R. w czasie przewodu sądowego, że M. P. (1) używał w stosunku do niej takich samych słów wulgarnych jak do matki. Potwierdziła ona także to, że M. P. (1) jest osobą agresywną, gdyż w czasie mieszkania u niej notorycznie kłócił się z nią i z jej ojcem, używając przy tym słów wulgarnych.
Niewątpliwie A. R. z racji tego, że jest konkubiną oskarżonego, starała się składać zeznania w sposób korzystny dla oskarżonego, jednakże dopytywana szczegółowo zeznawała o okolicznościach świadczących o znęcaniu się psychicznym przez oskarżonego.
Sąd nie dał wiary zeznanim świadka M. R., że oskarżony nie nadużywał alkoholu i nie był wulgarny wobec jego córki. Przeczą temu relacje A. R.. Świadek zeznał wprost, że nie interesują go sprawy rodzinne oskarżonego o czym także świadczy treść jego zeznań.
Za wiarygodne uznano także zeznania A. W., Ł. L., J. K. i Ł. K. (1) oraz K. B.. Świadkowie są policjantami i brak jest podstaw, aby kwestionować prawdziwość ich zeznań.
Za wiarygodne, choć bez znaczenia dla sprawy, Sąd uznał zeznania K. S., B. N., T. Z., W. D., Ł. K. (2) i T. G..
Za jasne, rzetelne i wewnętrznie niesprzeczne uznał sąd opinie: sądowo – psychiatryczną oraz sądowo – lekarską. Opinie te spełniały wszystkie wymagania stawiane przez przepisy kodeksu postępowania karnego, biegli odnieśli się
w szczegółowy sposób do wszystkich stawianych im pytań. Zostały one sporządzone przez biegłych z wieloletnim doświadczeniem. Brak było zatem podstaw, aby kwestionować zarówno metodykę i sposób przeprowadzenia badań, jak też wnioski opinii. Dlatego też wnioski obu opinii sąd uznał za wiarygodne i uznał za własne.
Pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie w postaci informacji
z Krajowego Rejestru Karnego, raportu ze zgłoszeń policyjnych, dokumentacji medycznej, notatki urzędowej (k. 27), odpisu wyroku, informacji z neosad, pisma
z lombardu (k. 232), nagrania zgłoszenia ze szpitala z dnia 21 lutego 2018 r., jak też pisma z Izby Wytrzeźwień (k. 282). Dowody te nie były kwestionowane przez strony, stąd też i sąd nie znalazł ku temu podstaw. Dokumenty urzędowe wymienione wśród powyższych zostały sporządzone przez uprawnione ku temu podmioty
i w przewidzianej prawem formie. Wobec tego, sąd nie znalazł podstaw ku temu, by odmówić im wiarygodności i mocy dowodowej.
Biorąc pod uwagę zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, sąd uznał M. P. (1) za winnego zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów z art. tj. występków z art. z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz z art. 207 § 1 k.k.
w zw. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Sąd zmienił nieznacznie opis obu czynów z aktu oskarżenia, albowiem prokurator omyłkowo wskazał, iż oskarżony odbywał karę pozbawienia wolności orzeczoną wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu sygnatura II K 801/12 od 1 lipca 2016 r., w sytuacji, gdy odbywał on karę pozbawienia wolności od 1 lutego 2016 r.
Przestępstwo z art. 207 § 1 k.k. popełnia osoba, która znęca się psychicznie lub fizycznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na stan psychiczny lub fizyczny. Jest to przestępstwo formalne, a więc nie musi wywoływać żadnych skutków w postaci obrażeń ciała czy problemów psychicznych. Materiał dowodowy w sprawie wskazuje, że oskarżony znęcał się psychicznie jak i fizycznie nad swoją matką.
Zgodnie z art. 115 § 11 k.k. osobą najbliższą jest małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu. I. P. (1) – jako matka oskarżonego – jest zatem osobą najbliższą
w rozumieniu ww. przepisu.
Znamię czasownikowe „znęca się” oznacza, że sprawca dokonuje intensywnych i dolegliwych naruszeń, które mogą mieć zarówno postać psychiczną jak i fizyczną. Katalog zachowań mogących stanowić znęcanie się jest bardzo szeroki i nieostry, niemniej do takich zachowań należy naruszanie nietykalności cielesnej, popychanie, szturchanie, bicie, ubliżanie czy szydzenie. Znęcanie się z reguły składa się z wielu zachowań rozciągniętych w czasie, choć przyjmuje się, że wyjątkowo dolegliwe .
Stroną podmiotową jest stosunek intelektualno-wolicjonalny sprawcy do czynu. Stosunek intelektualny wyznacza wiedzę sprawcy co do możliwości popełnienia czynu zabronionego, natomiast stosunek wolicjonalny określa nastawienie sprawcy do czynu. Przestępstwo znęcania się może być popełnione umyślnie i jedynie w zamiarze bezpośrednim, a więc sprawca ma zamiar jego popełnienia (stosunek intelektualny)
i chce go popełnić (stosunek wolicjonalny). W świetle stanu faktycznego nie budzi wątpliwości, że oskarżony znęcał się nad matką, pomimo tego, że temu zaprzecza. Zamiar sprawcy może być ustalony na podstawie obiektywnych okoliczności związanych z czynem, które jednoznacznie określają, że M. P. (1) działał
z zamiarem bezpośrednim.
Przestępstwo z art. 207 § 1 k.k. ma charakter wieloczynowy, a więc do jego istoty należy powtarzalność zachowania sprawcy. Mogą to być zachowania jednorodzajowe (Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 9 czerwca 1976 r., VI KZP 13/75, OSNKW 1976, nr 7, poz. 86; np. odcięcie prądu, wody lub gazu).
Art. 157 § 1 k.k. stanowi, że kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Naganne zachowanie sprawcy przestępstwa ujętego w art. 157 k.k. jest określone tak samo jak na gruncie przestępstwa z art. 156 k.k. przez wskazanie, że sprawca powoduje, co oznacza jakiekolwiek zachowanie (aktywne lub bierne), które jest przyczynowe dla skutku w postaci naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia drugiego człowieka, innego jednak niż ten określony w art. 156 § 1 k.k. To sprawca swoim niewłaściwym zachowaniem sprawia, że jakiś człowiek ma dysfunkcję swojego organizmu. Przedmiotem czynności wykonawczej jest ciało lub organizm człowieka będącego w okresie postnatalnym, tzn. od chwili gdy przychodzi on na świat, aż do chwili biologicznej śmierci (Konarska-Wrzosek, Violetta. Art. 157. W: Kodeks karny. Komentarz. Wolters Kluwer, 2016).
Ustawodawca w art. 157 k.k. kontynuuje gradację typów przestępstw skierowanych przeciwko zdrowiu rozpoczętą w przepisie art. 156 k.k. W art. 156 k.k. penalizuje spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a w art. 157 k.k. spowodowanie innego niż ciężkie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. Oznacza to, że spowodowanie wszystkich pozostałych uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia, które nie zostały zakwalifikowane przez ustawodawcę do kategorii ciężkich (i nie są wyszczególnione w art. 156 k.k.), jest penalizowane przez przepisy art. 157 k.k. Jednak również w przepisie art. 157 k.k. mamy do czynienia
z rozwarstwieniem tych innych naruszeń czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia na dwie grupy czynów nagannych. Kryterium podziału jest okres, na jaki nastąpiło spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. Za czyny umyślne o poważniejszym charakterze uznane zostały takie, które powodują naruszenie czynności ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni. Zostały one spenalizowane w art. 157 § 1 k.k. jako tzw. średni uszczerbek na zdrowiu. Za czyny umyślne drobniejsze uznano takie, które powodują naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni (czyli do 7 dni włącznie). Zostały one spenalizowane w art. 157 § 2 k.k. jako tzw. lekki uszczerbek na zdrowiu (Konarska-Wrzosek, Violetta. Art. 157. W: Kodeks karny. Komentarz. Wolters Kluwer, 2016).
Spowodowanie tzw. średniego, jak również tzw. lekkiego uszczerbku na zdrowiu jest penalizowane zarówno wtedy, gdy sprawca uczynił to umyślnie, jak i wtedy, gdy uczynił to nieumyślnie. Umyślne, a więc spowodowane z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na okres powyżej 7 dni jest penalizowane w art. 157 § 1 k.k. i opatrzone najsurowszą sankcją (Konarska-Wrzosek, Violetta. Art. 157. W: Kodeks karny. Komentarz. Wolters Kluwer, 2016).
Zgodnie z art. 64 § 1 k.k., jeżeli sprawca skazany za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności popełnia w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Stosownie zaś do art. 115 § 3 k.k., przestępstwami podobnymi są przestępstwa należące do tego samego rodzaju; przestępstwa z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia albo przestępstwa popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej uważa się za przestępstwa podobne.
Z kolei zaś art. 11 § 2 k.k. stanowi, że jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.
Mając na uwadze powyższe rozważania, wskazać należy, iż M. P. (1) wyczerpał wszystkie znamiona czynów stypizowanych z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Przestępstwem jest tylko taki czyn, który zgodnie z art. 1 § 2 k.k. cechuje społeczna szkodliwość w stopniu wyższym niż znikomy. Naruszenie norm generalno-abstrakcyjnych określonych w ustawie karnej cechuje domniemanie, że ładunek społecznej szkodliwości takiego naruszenia jest wyższy niż znikomy. Tylko
w przypadku, gdy wypadkowa mierników społecznej szkodliwości określonych w art. 115 § 2 k.k. wskazuje, że dany czyn jest błahy, można uznać, że dany czyn jest szkodliwy społecznie w stopniu znikomym. Nie ulega wątpliwości, że czyn
przypisany oskarżonemu w pkt I wyroku jest karygodny.
Przy ustaleniu stopnia społecznej szkodliwości sąd miał na uwadze kwantyfikatory określone w art. 115 § 2 kk. Po pierwsze sąd miał na uwadze, że oskarżony systematycznie znęcał się nad matką przez okres 2 miesięcy. Uwzględniono także fakt, iż znęcał się on nad nią zarówno psychicznie jak i fizycznie. Pod uwagę wzięto także okoliczność, że pokrzywdzona na skutek przestępstwa ma problemy emocjonalne, nie chce jej się żyć. Dlatego też sąd uznał, że stopień społecznej szkodliwości był znaczny.
Wina może być przypisana sprawcy czynu zabronionego wtedy, gdy miał on zdolność do zachowania się zgodnie z normą sankcjonowaną, a pomimo tego nie zastosował się do niej i naruszył ją. Winą jest zatem zarzucalna (nieusprawiedliwiona) z punktu widzenia społeczno-etycznej wadliwość procesu decyzyjnego. Oceniając zachowanie oskarżonego, Sąd doszedł do przekonania, że czyn jego uznać należy za zawiniony. M. P. (1) jest osobą dorosłą, a przez to rozumie podstawowe zasady etyczno-moralne. Karalność przypisanego oskarżonemu czynu jest bowiem powszechnie znana, zaś M. P. (1) był już wcześniej karany za takie samo przestępstwo. W chwili czynu był poczytalny, nie zachodziły u niego żadne anormalne procesy motywacyjne, wymagane było zatem zachowanie się zgodne z prawem. Nie występowały też żadne inne okoliczności wyłączające winę. Uznać zatem należało, że stopień jego winy był znaczny.
Czyn oskarżonego jest zatem bezprawny (gdyż nie zachodzą żadne okoliczności legalizujące zachowanie oskarżonej), karalny (gdyż wypełnione zostały wszystkie znamiona przestępstwa), karygodny oraz zawiniony, a więc oskarżony może ponosić odpowiedzialność karną.
Czyn z art. 207 § 1 k.k. zagrożony jest karą pozbawienia wolności od
3 miesięcy do lat 5. Stosownie zaś do art. 64 § 1 k.k., sąd mógł wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Jako okoliczność łagodzącą sąd wziął stosunkowo krótki okres znęcania się nad pokrzywdzoną oraz fakt, iż oskarżony pozostawał z matką w konflikcie.
Jako okoliczności obciążające sąd wziął pod znaczny stopień winy i społecznej szkodliwości, fakt popełnienia przestępstwa w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k., okoliczność, iż oskarżony znęcał się zarówno psychicznie oraz fizycznie oraz że użył broni gazowej i użyciem takiej broni groził.
Sąd uznał, biorąc pod uwagę dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1
i 2 k.k. oraz ww. okoliczności łagodzące oraz obciążające, że oskarżony zasługuje na
karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Zdaniem sądu tylko kara pozbawienia wolności w powyższym wymiarze spełni cele prewencji generalnej i indywidualnej. Zarówno oskarżony, jak i społeczeństwo musi otrzymać jasny sygnał, iż nie jest dopuszczalne znęcanie się nad druga osobą, a tym bardziej matką, a takie zachowanie spotka się z surową reakcją Państwa. Z drugiej zaś strony, mając na górną granice ustawowego zagrożenia zwiększoną przez fakt popełnienia przestępstwa
w warunkach recydywy, kara ta nie jest zbyt surowa i uznać ją trzeba za adekwatną do popełnionego przez oskarżonego czynu.
Odnośnie do drugiego z przypisanych oskarżonemu czynów, przy ocenie społecznej szkodliwości uwzględniono krótki okres znęcania się nad pokrzywdzoną, okoliczność, iż M. P. (1) znęcał się nad matką zarówno psychicznie jak
i fizycznie. Wzięto także pod uwagę fakt popełnienia czynu z zbiegu kumulatywnym oraz uszkodzenie ciała, które doznała pokrzywdzona oraz fakt, iż oskarżony uszkodzenia ciała dokonał działając umyślnie w zamiarze bezpośrednim. Dlatego też uznano, że stopień społecznej szkodliwości jest znaczny.
Oceniając zachowanie oskarżonego, sąd doszedł do przekonania, że czyn jego uznać należy za zawiniony. M. P. (1) jest osobą dorosłą, a przez to rozumie podstawowe zasady etyczno-moralne. Karalność przypisanego oskarżonemu czynu jest bowiem powszechnie znana, zaś M. P. (1) był już wcześniej karany za takie samo przestępstwo. W chwili czynu był poczytalny, nie zachodziły u niego żadne anormalne procesy motywacyjne, wymagane było zatem zachowanie się zgodne
z prawem. Nie występowały też żadne inne okoliczności wyłączające winę. Uznać zatem należało, że stopień jego winy był znaczny.
Czyny z art. 207 § 1 k.k. z art. 157 § 1 k.k. zagrożone są karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Stosownie zaś do art. 64 § 1 k.k., sąd mógł wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Natomiast zgodnie
z art. 11 § 3 k.k., w wypadku określonym w art. 11 § 2 k.k. sąd wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą, co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu innych środków przewidzianych w ustawie na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów.
Jako okoliczność łagodzącą Sąd wziął stosunkowo krótki okres znęcania się nad pokrzywdzoną oraz fakt, iż oskarżony pozostawał z matką w konflikcie.
Jako okoliczności obciążające sąd wziął pod znaczny stopień winy i społecznej szkodliwości, fakt popełnienia przestępstwa w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k., okoliczność, iż oskarżony znęcał się zarówno psychicznie oraz fizycznie, że popełnił przestępstwo z zbiegu kumulatywnym oraz że uszkodził ciało pokrzywdzonej, przez co przez doznała ona nie tylko szkody fizycznej, ale też krzywdy psychicznej.
Sąd uznał, biorąc pod uwagę dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1
i 2 k.k. oraz ww. okoliczności łagodzące oraz obciążające, że oskarżony zasługuje na
karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Zdaniem sądu tylko kara pozbawienia wolności w powyższym wymiarze spełni cele prewencji generalnej
i indywidualnej. Zarówno oskarżony, jak i społeczeństwo musi otrzymać jasny sygnał, iż nie jest dopuszczalne znęcanie się nad druga osobą, a tym bardziej matką, a takie zachowanie spotka się z surową reakcją Państwa. Z drugiej zaś strony, mając na górną granice ustawowego zagrożenia zwiększoną przez fakt popełnienia przestępstwa
w warunkach recydywy, kara ta nie jest zbyt surowa i uznać ją trzeba za adekwatną do popełnionego przez oskarżonego czynu.
Na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. oraz art. 86 § 1 k.k. w miejsce jednostkowych kar orzeczonych w pkt I i II wyroku, Sąd wymierzył wymierza karę łączną 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Sąd mógł wymierzyć karę łączną w wymiarze od 1 roku i 8 miesięcy do 3 lat pozbawienia wolności. Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 28 listopada 2016 r. w sprawie o sygn. akt II AKa 99/16, zastosowanie zasady absorbcji, asperacji czy kumulacji przy orzekaniu kary łącznej uwarunkowane jest przede wszystkim relacjami zachodzącymi pomiędzy prawomocnie osądzonymi i pozostającymi w zbiegu realnym czynami. Relacje te sprowadzają się do określenia, jak bliski związek przedmiotowo-podmiotowy łączy czyny oraz w jakich odstępach czasu zostały one popełnione. Im bliższe są te relacje, tym bardziej wyrok łączny powinien być zbliżony do dopuszczalnego minimum, uwarunkowanego wysokością kar orzeczonych za przestępstwa objęte tym wyrokiem. Całkowitą absorpcję można zastosować wówczas, gdy wszystkie czyny wykazują bardzo bliską więź podmiotową i przedmiotową albo gdy orzeczone za niektóre z czynów kary są tak minimalne, że w żadnym stopniu nie mogłyby rzutować na karę łączną, albo też istnieją jakieś inne szczególne okoliczności dotyczące osoby skazanego. Jednocześnie podkreśla się, że niezależnie od możliwości zastosowania przy wymiarze kary łącznej zasady pełnej absorpcji, asperacji, jak i zasady pełnej kumulacji, oparcie wymiaru na zasadzie absorpcji lub kumulacji traktować należy jako rozwiązanie skrajne, stosowane wyjątkowo i wymagające szczególnego uzasadnienia, a priorytetową zasadą wymiaru kary łącznej powinna być zasada asperacji.
Sąd zdecydował się na zastosowanie zasady asperacji z uwagi na fakt, iż pomiędzy końcem jednego czynu a drugiego minęło ponad 8 miesięcy, a więc czyny te nie pozostawały w bardzo krótkim odstępie czasu. Wzięto także okoliczność, iż czyny przypisane oskarżonemu są o tożsamej kwalifikacji prawnej oraz że pokrzywdzoną jest ta sama osoba, co stanowiło asumpt do tego, aby nie stosować zasady kumulacji. Niemniej biorąc pod uwagę powyższe okoliczności oraz to, że agresja oskarżonego narasta (był już wcześniej karany za znęcanie się nad matką), zdaniem sądu kara łączna 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności jest karą adekwatną do czynów przypisanych oskarżonemu.
W pkt IV wyroku Sąd na podstawie art. 63 § 1 k.k., zaliczył na poczet orzeczonej w pkt III kary łącznej pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 6 marca 2018 r. godz. 13:40.
Zgodnie z art. 41a § 1 k.k. sąd mógł orzec środek karny w postaci nakazu okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym
w razie skazania za umyślne przestępstwo z użyciem przemocy, w tym zwłaszcza przemocy wobec osoby najbliższej. Art. 41a § 3a k.k. stanowi, że w razie orzeczenia nakazu okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym za przestępstwa określone w rozdziałach XXV i XXVI sąd orzeka na ten sam okres zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Przestępstwo znęcania się (art. 207 k.k.) umieszczone jest w rozdziale XXVI kodeksu karnego. Stosowanie zaś do art. 41a § 4 k.k, orzekając zakaz zbliżania się do określonych osób, sąd wskazuje odległość od osób chronionych, którą skazany obowiązany jest zachować. W pkt V wyroku na podstawie art. 41a § 1, 3a i 4 k.k. orzeczono zatem środek karny w postaci nakazu okresowego opuszczenia lokalu przy ul. (...) w T. zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną I. P. (1) połączony z zakazem zbliżenia się do I. P. (1) na odległość mniejszą niż 20 (dwadzieścia) metrów na okres
3 (trzech) lat. Oskarżony zamieszkuje wspólnie z I. P. (1), próbując ją wyrzucić z mieszkania, znęcanie się nad matką miało też miejsce w czasie wspólnego zamieszkiwania, zatem zasadne jest, aby odseparować oskarżonego od pokrzywdzonej oraz uniemożliwić mu popełnienia dalszych przestępstw. Ma to także uchronić pokrzywdzoną przed wtórną wiktymizacją. Sąd mógł orzec ten środek karny na okres od roku do 15 lat, mając na uwadze dyrektywy wymiaru kary art. 53 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 56 k.k. sąd przyjął, że zasadne będzie orzeczenie tego środka karnego na okres
3 lat. Orzekając nakaz opuszczenia lokalu wobec sprawcy znęcania się, a więc czynu usytuowanego w rozdziale XXVI, sąd był zobowiązany do orzeczenia zakazu zbliżania się na tożsamy okres. Sąd przyjął, że zakaz zbliżania się na odległość nie mniejszą niż 20 metrów, będzie stanowił wystarczającą gwarancję bezpieczeństwa dla pokrzywdzonej.
Zgodnie z art. 41a § 1 k.k. sąd mógł orzec środek karny postaci zakazu kontaktowania się w razie skazania za umyślne przestępstwo z użyciem przemocy,
w tym zwłaszcza przemocy wobec osoby najbliższej. Wobec tego na podstawie art. 41a § 1 k.k. orzeczono środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z I. P. (1) we wszelkiej możliwej formie z wyłączeniem formy listownej na okres
2 lat. Sąd postanowił orzec zakaz kontaktowania się, aby pokrzywdzona miała możliwość odseparowania się od oskarżonego oraz żeby mogła spokojnie ułożyć sobie życie. Sąd pozostawił jednak pozostawić oskarżonemu możliwość kontaktowania się listownie z racji tego, że pokrzywdzona jest jego matką. Niemniej to od pokrzywdzonej będzie zależało, czy w ogóle będzie skłonna, po tym, jak potraktował ją jej syn, taki list w ogóle odczytywać.
Art. 46 § 1 k.k. stanowi, że w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; przepisów prawa cywilnego o możliwości zasądzenia renty nie stosuje się. Sąd zdecydował się na orzeczenie częściowego zadośćuczynienia z racji krzywdy jaką doznała pokrzywdzona. Jak wynika z ustaleń poczynionych w sprawie, w wyniku przestępstw miała ona myśli samobójcze oraz nie mogła spać w nocy. Dodatkowo, w wyniku złamania żeber, miała problemy z oddychaniem. Kwota 1.000 zł pozwoli częściowo zrekompensować pokrzywdzonej doznane krzywdy, z drugiej zaś strony orzeczenie częściowego zadośćuczynienia pozostawia jej drogą do dochodzenia dalszych roszczeń na drodze postępowania sądowego (w tym m.in. z tytułu naprawienia szkody za poniesione koszty leczenia).
Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia opłaty sądowej i wydatków poniesionych w toku postępowania, wydatkami obciążając Skarb Państwa. Oskarżony ma niewielki dochód, na jego utrzymaniu pozostają 2 osoby,
w tym 6-letnie dziecko, zatem jego sytuacja majątkowa nie pozwalałaby mu na samodzielne uiszczenie kosztów procesu.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu
Data wytworzenia informacji: