I C 423/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Toruniu z 2024-10-28
Sygn. akt: I C 423/24 upr
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 października 2024 r.
Sąd Rejonowy w Toruniu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
asesor sądowy Paweł Kamiński |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy Karolina Kotowska |
po rozpoznaniu w dniu 28 października 2024 r. w Toruniu
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. kwotę 654,32 zł (sześćset pięćdziesiąt cztery złote trzydzieści dwa grosze) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 października 2023 roku do dnia zapłaty;
II. w pozostałej części powództwo oddala;
III. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 629,04 zł (sześćset dwadzieścia dziewięć złotych cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sygn. akt I C 423/24 upr T., dnia 14 listopada 2024 roku
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 11 grudnia 2023 roku powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w T. wniósł o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. kwoty 2 329,76 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 30 września 2023 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż w dniu 20 września 2023 roku w T. doszło do uszkodzenia należącego poszkodowanych pojazdu marki D. o numerze rejestracyjnym (...). (...) z pozwanym łączyła umowa ubezpieczenia Autocasco. Poszkodowani zlecili naprawę pojazdu powodowi, który naprawił pojazd i wystawił fakturę na kwotę 7 254,54 zł zgodną z kalkulacją naprawy. W ramach umowy cesji zawartej z poszkodowanymi, powód nabył wierzytelność przysługującą w związku ze szkodą komunikacyjną. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego zweryfikował kosztorys i fakturę VAT, a następnie wypłacił powodowi bezsporną kwotę odszkodowania z tytułu naprawy pojazdu w łącznej kwocie 4 924,78 złotych. Powód dochodził pozwem różnicy pomiędzy kwotą wynikającą z faktury, a kwotą wypłaconą przez pozwanego. Za wykonaną naprawę wystawiono fakturę na kwotę 7 254,54 zł, w związku z czym do zapłaty pozostała kwota 2 329,76 zł. Uzasadniając datę, od której domagał się odsetek ustawowych za opóźnienie powód podał, że datą tą jest dzień 30 września 2023 roku – następny po dniu wypłaty przez pozwanego odszkodowania.
W dniu 23 stycznia 2024 roku referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Toruniu wydał w sprawie I Nc 3113/23 nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w całości uwzględniający żądanie pozwu.
W ustawowym terminie pozwany wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym zaskarżając go w całości. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany potwierdził, iż z właścicielem pojazdu łączyła go umowa Autocasco i że ponosi odpowiedzialność umowną za szkodę powstałą w związku ze zdarzeniem z 20 września 2023 roku w pojeździe marki D. (...) o nr rej. (...). W ramach rekompensaty szkody pozwany przyznał odszkodowanie w łącznej kwocie 4 924,78 złotych odpowiadającą wysokości kosztów naprawy określonych na podstawie zweryfikowanej faktury i kalkulacji kosztów naprawy sporządzonych przez warsztat naprawczy dokonujący naprawy uszkodzonego pojazdu oraz zapisów OWU AC. Pozwany podniósł, że w sprawie odpowiada na podstawie umowy, a nie na podstawie deliktu, wobec czego zastosowanie mają stanowiące integralną część umowy Ogólne Warunki Ubezpieczeń. Pozwany stwierdził, że określił wysokość należnego powódce odszkodowania w oparciu o zapisy OWU.
W piśmie przygotowawczym z dnia 10 kwietnia 2024 roku strona powodowa podtrzymała swoje stanowisko w sprawie. Powód podał także, że pozwany nie wskazał sposobu wyliczenia stawki średniej, a postanowienia OWU są niejednoznaczne.
W piśmie procesowym z dnia 27 września 2024 roku powód podniósł, że przepisy OWU są nieważne w zakresie, w jakim posługują się pojęciem średniej stawki. Powód wskazał, że postanowienia OWU w tym zakresie są ustalone jednostronnie i niejednoznacznie co do stawki za roboczogodzinę, a co za tym idzie są nieważne i celowo sformułowane w niejasny sposób aby umożliwić ubezpieczycielowi zaniżenie odszkodowania. Zdaniem powoda zakład ubezpieczeń miał pełną dowolność w ustaleniu stawki roboczogodziny, co rażąco narusza uprawnienia poszkodowanego z tytułu zawartej umowy.
Na dalszym etapie postępowania stanowiska stron pozostały bez zmian.
Sąd zważył co następuje:
Zgodnie z art. 505 8 § 4 k.p.c. w sprawach, w których wartość przedmiotu sporu nie przekracza czterech tysięcy złotych, uzasadnienie wyroku ogranicza się do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Sporny pomiędzy stronami był koszt naprawy pojazdu przy uwzględnieniu postanowień umowy ubezpieczenia, w tym ogólnych warunków ubezpieczenia. Jako, że przedmiotowa sprawa była rozpatrywana w postępowaniu uproszczonym, a wartość przedmiotu sporu nie przekraczała czterech tysięcy złotych, uzasadnienie wyroku zostało ograniczone do elementów wskazanych w art. 505 8 § 4 k.p.c.
Ustalając stan faktyczny Sąd pominął dowód z dokumentu w postaci kopii wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w W. XV Wydział Gospodarczy wydanego w sprawie XV GC 2670/22 wraz z uzasadnieniem na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. Powód wspomniany dowód zgłosił na fakt stosowania przez pozwanego wzorca umowy i nieważności postanowień umownych dotyczących ustalenia odszkodowania w oparciu o średnią stawkę jako zapisu posługującego się niejednoznacznym określeniem kryteriów, przy których zastosowaniu zakład ubezpieczeń ustala wartość swojego obowiązku. Dowód ten był wszakże zarówno nieprzydatny do wykazania wskazanego przez powoda faktu, jak i nieistotny dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Po pierwsze dlatego, że zaninomizowana kopia tego wyroku zaoferowana przez powoda w bardzo ograniczony sposób nakreśla stan faktyczny, a ponadto powołane w uzasadnieniu wyroku postanowienia umowne brzmią inaczej aniżeli przepisy umowne OWU, które znalazły zastosowanie w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Rejonowy w Toruniu. We wspomnianym wyroku wskazano, że przy ustalaniu odszkodowania należy uwzględnić stawki z uwzględnieniem cen stosowanych przez warsztaty porównywalnej kategorii do warsztatu wykonującego naprawę, działające na terenie miejsca naprawy pojazdu. Tymczasem w przedmiotowej sprawie zastosowanie powinny znaleźć średnie ceny usług stosowane przez warsztaty porównywalnej kategorii do warsztatu wykonującego naprawę, działające na terenie miejsca rejestracji pojazdu, a w przypadku pojazdów będących przedmiotem umowy leasingu – na terenie podanego przy zawieraniu umowy na potrzeby ustalenia wysokości składki ubezpieczeniowej miejsca zamieszkania (lub siedziby) leasingobiorcy. Postanowienia OWU przygotowane przez pozwanego w sposób inny opisują jak należy wyliczyć należne odszkodowanie.
Pomiędzy stronami bezsporne były okoliczności związane z zaistniałym zdarzeniem drogowym, istnieniem po stronie pozwanej legitymacji procesowej biernej jako ubezpieczyciela zobowiązanego do wypłaty odszkodowania w oparciu o stosunek umowny łączący go z poszkodowanym, a także legitymacja czynna powódki jako następcy prawnego poszkodowanego (na podstawie zawartej z poszkodowanymi umowy cesji) wobec czego – mając na względzie postulowaną zwięzłość uzasadnień wyroków (art. 327 1 § 2 k.p.c.) - brak jest podstaw do przedstawiania szczegółowych rozważań odnoszących się do wskazanej problematyki.
Bezsporny w przedmiotowej sprawie pozostawał fakt zgłoszenia szkody z tytułu uszkodzenia samochodu, odpowiedzialności pozwanego za szkodę oraz wypłata odszkodowania w łącznej kwocie 4 924,78 zł z tytułu kosztów naprawy pojazdu. Sporna pomiędzy stronami pozostawała kwestia wysokości należnego odszkodowania, a także zakres naprawy.
Poza sporem w niniejszej sprawie pozostawało, że poszkodowanych i pozwanego łączyła umowa ubezpieczenia autocasco (AC), wobec czego miarodajne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy były przepisy art. 805 i n. k.c.
Zgodnie z art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Z treści przepisu 805 § 2 k.c. wynika nadto, że przy ubezpieczeniu majątkowym świadczenie zakładu ubezpieczeń polega przede wszystkim na zapłacie określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku. Zgodnie natomiast z przepisem art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Sąd zważył, że umowa ubezpieczenia autocasco jest ubezpieczeniem dobrowolnym, pełniącym głównie funkcję ochronną, zaś warunki tego ubezpieczenia określa zakład ubezpieczeń w tzw. ogólnych warunkach ubezpieczenia. Z chwilą doręczenia ubezpieczonemu ogólnych warunków ubezpieczenia stają się one integralną częścią umowy i należy je stosować. W ubezpieczeniach Autocasco bowiem kompensacja szkody dokonywana jest w granicach określonych warunkami ubezpieczeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 1981 roku, IV CR 555/80, Lex nr 8304). W przedmiotowej sprawie z załączonej do pozwu polisy nr (...) wynikało, że przed zawarciem umowy poszkodowanym doręczone zostały Ogólne Warunki Ubezpieczeń (...) PROGRAM SERWIS zatwierdzone przez Zarząd (...) S.A. V. (...) uchwałą nr 10/05/2022 z dnia 09.05.2022 r. W niniejszej sprawie zastosowanie miały właśnie wymienione powyżej Ogólne Warunki Ubezpieczenia (dalej: OWU).
Zgodnie z treścią § 7 ust 1 OWU pojazdów – Program Serwis suma odszkodowania w przypadku wyboru sposobu rozliczenia szkody „części oryginalne – serwis albo kosztorys” równa jest kosztom naprawy pojazdu ustalonym na podstawie dokumentów potwierdzających jej zakres i koszt, przy uwzględnieniu pozostałych postanowień OWU, przy czym przed rozpoczęciem naprawy jej zakres i koszt muszą zostać zaakceptowane przez Towarzystwo. Przedstawiony kosztorys naprawy jest weryfikowany przez Towarzystwo zgodnie z zasadami określonymi w § 6 ust. 3 pkt 1. Ubezpieczony może tez wybrać wyliczenie sumy odszkodowania jak w wariancie (...). W taki sposób określa się tez sumę odszkodowania w razie braku przedłożenia dokumentów potwierdzających zakres i koszt naprawy. W myśl natomiast § 6 ust 3 pkt 1 OWU pojazdów Program Serwis, sposób wyliczania kosztów naprawy, o których mowa w ust. 1, ustala się w zależności od wybranego przy zawieraniu umowy ubezpieczenia sposobu rozliczania szkody, zgodnie z poniższymi zasadami: w przypadku wyboru sposobu rozliczania szkody „części oryginalne – Serwis albo kosztorys” bierze się pod uwagę koszt robocizny, ustalony w oparciu o technologiczne czasy napraw określone przez producenta pojazdu i ujęte w systemie eksperckim oraz średnią stawkę za 1 roboczogodzinę naprawy. Wylicza się ją ze stawek stosowanych przez autoryzowane przez producenta danej marki pojazdu stacje obsługi ( (...)) na terenie miejsca rejestracji pojazdu, a w przypadku pojazdów będących przedmiotem umowy leasingu – na terenie podanego przy zawieraniu umowy na potrzeby ustalenia wysokości składki ubezpieczeniowej miejsca zamieszkania (lub siedziby) leasingobiorcy. Bierze się pod uwagę koszt oryginalnych części zamiennych określony w systemie eksperckim – w kwocie nie wyższej, niż koszt części zamiennych wynikający z wysokości cen zalecanych przez producenta lub importera pojazdów danej marki do stosowania przez (...).
Co do wysokości stawek zastosowanych przez powoda, to w pierwszej kolejności Sąd badał w jakich granicach pozwany w świetle obowiązujących w niniejszej sprawie OWU AC miał prawo je zweryfikować. Niewątpliwie podstawowym źródłem zobowiązania ubezpieczyciela jest umowa ubezpieczenia AC, której integralną częścią są ogólne warunki ubezpieczenia, a te w niniejszym przypadku upoważniają zakład ubezpieczeń do weryfikacji kosztów naprawy do średniej stawki za roboczogodzinę naprawy, wyliczanej ze stawek stosowanych przez autoryzowane przez producenta danej marki pojazdu stacje obsługi ( (...)) na terenie miejsca rejestracji pojazdu. Nie ulega wątpliwości, iż powyższe postanowienia OWU upoważniało pozwanego do ustalenia odszkodowania w wysokości średniej stawki za roboczogodzinę, którą należało obliczyć w taki sposób jak wykonał to w przedmiotowej sprawie biegły. Zgodnie z opinią biegłego K. U. (k. 92-105), średnia stawka za roboczogodzinę w autoryzowanych stacjach obsługi na dzień szkody na rynku lokalnym, tj. w mieście T. (mieście rejestracji pojazdu) wynosiła 227 złotych netto. Sąd uznał przedmiotową opinię za wiarygodną w całości i w pełni podzielił wnioski biegłego. Opinia ta została sporządzona w sposób rzetelny, była logiczna, spójna, nie zawierała sprzeczności. Biegły udzielił odpowiedzi na pytania sformułowane w tezie dowodowej. Konieczne w przedmiotowej sprawie było ustalenie kosztów naprawy pojazdu w zakresie uszkodzeń, co wymagało wiadomości specjalistycznych. Żadna ze stron nie wnosiła zastrzeżeń do opinii biegłego, sąd także uznał opinię biegłego za przydatną dla oparcia na jej treści ustaleń faktycznych w sprawie. W świetle opinii biegłego sądowego należało uznać, iż stawka zastosowana przez powoda przy naprawie pojazdu w wysokości 300 zł netto przekracza stawkę średnią za jedną roboczogodzinę naprawy stosowaną na terenie miasta T. w dacie zdarzenia, a zatem były podstawy, by ją zweryfikować. Jednocześnie jednak pozwany w sposób nieprawidłowy zweryfikował stawkę – wyliczona przez niego stawka nie stanowi średniej ze stawek stosowanych przez autoryzowane przez producenta danej marki pojazdu stacje obsługi ( (...)) na terenie miejsca rejestracji pojazdu. Nie wiadomo zresztą w jaki sposób pozwany wyliczył stawkę wskazaną w zweryfikowanym przez siebie kosztorysie, lecz jak wynika z opinii biegłego, stawka ta nie była stawką średnią w rozumieniu § 6 ust. 3 pkt 1 OWU w zw. z § 7 ust. 1 OWU.
Inaczej niż powód, sąd nie miał wątpliwości co do tego jak należy liczyć stawkę średnią za roboczogodzinę według przepisów OWU. Wskazać należy, że umowa ubezpieczenia autocasco jest umową dobrowolną, której szczegółowe warunki strony określają w jej treści, natomiast zgodnie z art. 15 ust. 5 ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 838) postanowienia umowy ubezpieczenia, ogólnych warunków ubezpieczenia oraz innych wzorców umowy sformułowane niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego, ubezpieczonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia. Ponadto ustęp 3 tego przepisu stanowi, że umowa ubezpieczenia, ogólne warunki ubezpieczenia oraz inne wzorce umowy są formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały. W art. 65 k.c. zostały określone ogólne dyrektywy wykładni mające zastosowanie do wszelkich oświadczeń woli (§ 1) oraz umów (§ 2). Przepis art. 65 § 1 k.c. stanowi o tym, jak „tłumaczyć” oświadczenia woli. Oznacza to, że kwestia interpretacji oświadczenia woli strony jest zakreślona zasadami ujętymi w tym przepisie. Oświadczenia woli wymagają wykładni w celu ustalenia właściwego ich znaczenia, a w rezultacie w celu rozpoznania skutków prawnych, jakie one wywołują.
Ustalenie treści oświadczenia woli stron należy do ustaleń faktycznych. Natomiast wykładnia oświadczenia woli to zagadnienie prawne. Odbywa się na podstawie art. 65 k.c.
W orzecznictwie na gruncie art. 65 k.c. przyjmuje się tzw. metodę kombinowaną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2007 roku, sygn. akt II CSK 489/06, Lex nr 274245), która zakłada interpretację oświadczeń woli uwzględniającą jednoczesną realizację dwóch wartości: konieczność respektowania woli podmiotu składającego oświadczenie i potrzebę ochrony zaufania osób trzecich do treści złożonego oświadczenia. Stosowanie tej metody składa się z dwóch faz: w pierwszej decydujące znaczenie należy przypisać rzeczywistej woli stron, jeżeli natomiast okaże się, że strony nie przypisywały złożonemu oświadczeniu takiego samego znaczenia, należy przejść do drugiej fazy, w której w sposób obiektywny ustala się właściwe znaczenie oświadczenia, biorąc pod uwagę, jak adresat rozumiał jego sens i jak powinien ten sens rozumieć. W drugiej fazie podstawową dyrektywą wykładni jest przypisanie oświadczeniu sensu, jaki z treścią komunikatu wiązać mógł potencjalny, racjonalny odbiorca. Oświadczeniu należy nadać sens, jaki nadałby mu typowy odbiorca, znajdujący się w pozycji adresata. Dokonując analizy postanowień OWU AC, w tym w szczególności postanowienia § 6 ust 3 pkt 1 OWU w zw. z § 7 ust. 1 OWU, Sąd uznał, że postanowienie to nie budzi wątpliwości interpretacyjnych. Przeciętny odbiorca powyższego oświadczenia zrozumiałby je w ten sposób, że wolą stron było przyjęcie stawek za roboczogodzinę naprawy odpowiadających średnim arytmetycznym stawkom za roboczogodzinę stosowanym przez autoryzowane stacje obsługi na terenie miejsca rejestracji pojazdu, a w przypadku pojazdów będących przedmiotem umowy leasingu – na terenie podanego przy zawieraniu umowy na potrzeby ustalenia wysokości składki ubezpieczeniowej miejsca zamieszkania (lub siedziby) leasingobiorcy. We wskazanym postanowieniu OWU wyraźnie zaznaczono, że średnią stawkę za 1 roboczogodzinę naprawy wylicza się ze stosowanych na danym obszarze stawek. Określenie to wyraźnie wskazuje na obowiązek uśrednienia stawek i w efekcie ustalenie średnich arytmetycznych stawek. Średnia stawka oznacza bowiem wynik dzielenia sumy danych składników przez ich liczbę (por. definicja słownikowa: https://sjp.pwn.pl/sjp/srednia; (...).html). Wobec powyższego Sąd oparł się na tym postanowieniu zgodnie z tak przyjętą wykładnią oświadczenia woli i przyjął średnią stawkę wskazaną przez biegłego. Żadna ze stron nie przedstawiła zresztą jakiejkolwiek alternatywnej kalkulacji średnich stawek. W ocenie sądu były także podstawy, by uwzględnić stawki warsztatów posiadających autoryzację innych marek pojazdów, ponieważ postanowienia umowy i OWU nie ograniczały ustalenia średniej stawki wyłącznie do (...) jednej marki. § 6 ust. 3 pkt 1 OWU posługuje się określeniem „stawek stosowanych przez autoryzowane przez producenta danej marki pojazdów stacje obsługi ( (...)) na terenie miejsca rejestracji pojazdu”. To określenie nie jest jednak zdaniem sądu ograniczeniem do stawek stosowanych tylko przez stacje obsługi autoryzowane przez producenta marki pojazdu uszkodzonego (w tym wypadku D.). Po pierwsze dlatego, że wspomniane postanowienie OWU wskazuje na autoryzowane przez producenta danej marki pojazdów stacje obsługi – postanowienie nie posługuje wskazuje, że chodzi o producenta marki odpowiadającej uszkodzonemu pojazdowi. Gdyby ubezpieczyciel chciał, aby średnia stawka wyciągana była wyłącznie ze stawek stosowanych przez stacje obsługi autoryzowane przez producenta marki uszkodzonego pojazdu, w ten sposób sformułowałby powołane postanowienie OWU. Po drugie, interpretacja zmierzająca do takiego skutku prowadziłaby w praktyce często do niemożności ustalenia wysokości akceptowalnej przez ubezpieczyciela w świetle OWU stawki, bowiem w wielu miastach nie ma w ogóle stacji pojazdów autoryzowanych przez producenta konkretnej marki pojazdu. Inne z kolei stacje dysponują autoryzacją kilku różnych producentów. Aby możliwe było w ogóle wyciągnięcie średniej ze stosowanych stawek konieczna jest określona liczba desygnatów, które mogłyby posłużyć do wyciągnięcia średniej – jeżeli na danym obszarze nie działają żadne autoryzowane przez konkretnego producenta pojazdów stacje obsługi nie sposób wyciągnąć ze stosowanych przez nie stawek średniej. W ocenie sądu określenie „autoryzowane przez producenta danej marki pojazdów stacje obsługi ( (...)) na terenie miejsca rejestracji pojazdu” należy interpretować jako autoryzowane stacje pojazdów działające na obszarze miejsca rejestracji pojazdu, lecz bez odwoływania się wyłącznie do stacji autoryzowanej przez producenta marki pojazdu uszkodzonego, ale również innych pojazdów określonego rodzaju (w tym wypadku – pojazdów osobowych). Stąd zasadnym było przyjęcie stawki ustalonej przez biegłego, który wykorzystał do ustalenia stawki średniej stawki stosowane przez inne autoryzowane stacje obsługi na terenie miasta T. – pojazd był bowiem zarejestrowaniu w T..
Zaznaczyć należy, że w przypadku odpowiedzialności wynikającej z dobrowolnego ubezpieczenia Autocasco - to nie rynkowość stawki decyduje o wysokości odszkodowania, lecz postanowienia umowy określające sposób jego ustalenia. Z tego powodu ciężar dowodowy w zakresie wykazania, że stawka przyjęta w zweryfikowanej przez pozwanego kalkulacji jest ustalona w sposób sprzeczny z OWU – spoczywał na powodzie. Zgodnie z treścią przepisu art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Stosownie zaś do treści przepisu art. 3 k.p.c. strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Przepis art. 232 k.p.c. stanowi natomiast, że strony zobowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Powód domagając się odszkodowania na podstawie umowy powinna wykazać wszystkie podstawy odpowiedzialności pozwanej, w tym zasadność zastosowania stawki w sposób odmienny od zastosowanego przez pozwaną w kalkulacji naprawy.
W ocenie sądu kryteria zastosowane w § 6 ust. 3 pkt 1 OWU pozwalają w sposób obiektywny ustalić wysokość odszkodowania wyliczoną w oparciu o średnią stawkę za roboczogodzinę – zgodnie z opracowaną przez biegłego w sprawie opinią. Zakres odszkodowania precyzuje umowa stron, w tym postanowienia ogólnych warunków umowy – w tym przypadku ogólne warunki ubezpieczeń, które należy traktować jako część umowy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 21 czerwca 2001r. IV CKN 382/00, Monitor Prawniczy z 2003, nr 1, s. 33). Przepis § 6 ust. 3 pkt 1 OWU w zw. z § 7 ust. 1 OWU jest sformułowany w sposób jasny, logiczny i co więcej nie narzuca poszkodowanemu przewidzianego w nim sposobu likwidacji szkody. To, że odszkodowanie wyliczone z jego użyciem jest niższe, aniżeli rzeczywisty koszt naprawy pojazdu, nie przesądza automatycznie o jego bezskuteczności, albowiem strony dobrowolnej umowy ubezpieczenia mienia mogą skutecznie zastrzec w jej treści określone obowiązki, których wykonanie przez ubezpieczającego służyć ma ochronie uprawnionego interesu ubezpieczyciela zagrożonego zdarzeniem objętym ryzykiem ubezpieczeniowym albo ustalić określone limity odpowiedzialności. Mechanizm uśredniania stawek służy do określenia wysokości należnego odszkodowania, a także wytyczenia granicy odpowiedzialności umownej ubezpieczyciela. Wobec powyższego Sąd oparł się na tym cytowanym powyżej postanowieniu umowny zgodnie z tak przyjętą wykładnią oświadczenia woli i przyjął, że należne odszkodowanie należy wyliczyć według średniej stawki arytmetycznej za roboczogodzinę. Żadna ze stron nie przedstawiła zresztą jakiejkolwiek alternatywnej kalkulacji średnich stawek.
Poza tym sąd nie miał możliwości (poza twierdzeniami pełnomocnika powoda) zweryfikowania czy dla poszkodowanych postanowienia umowne w zakresie ustalenia stawki za roboczogodzinę były klarowne, ponieważ powód nie żądał przeprowadzenia w tym zakresie postępowania dowodowego. To na stronie powodowej ciąży zgodnie z dyspozycją art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu, z którego wywodzi skutki prawne. W tym zakresie postępowanie dowodowe nie zostało zainicjowane.
Faktem jest, że ubezpieczyciel - jako profesjonalista oraz autor ogólnych warunków ubezpieczenia - ma obowiązek sformułować je precyzyjnie, a w razie niejasności czy wątpliwości co do poszczególnych postanowień OWU należy je interpretować na korzyść ubezpieczającego. Byłoby bowiem sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, by niekorzystne konsekwencje wadliwej i niedbałej redakcji tych postanowień OWU obciążały ubezpieczających (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 września 1998 r. sygn. III CKN 605/97, LEX nr 1215932). Umowa ubezpieczenia pełni bowiem funkcję ochronną i przy wykładni jej postanowień, jak również postanowień wzorca umowy ustalonego przez ubezpieczyciela, nie można tracić z pola widzenia ich zasadniczego celu. Innymi słowy, postanowienia umowy i postanowienia OWU nie powinny być interpretowane w sposób oderwany od ich natury i funkcji. Skoro zatem umowa ubezpieczenia AC ma zabezpieczać uprawnionego przed szkodą, czyli pełnić ma funkcję ochronną, to przy dokonywaniu wykładni zarówno postanowień umowy jak i postanowień wzorca umowy ich zasadniczy cel oraz funkcja powinny być koniecznie uwzględnione. Stanowisko przeciwne pozostawałoby w oczywistej sprzeczności z funkcją umowy ubezpieczenia autocasco (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2002 r., sygn. IV CKN 1421/00, LEX nr 80274).
Podzielając powyższe zapatrywanie nie sposób jednak uznać, by wiążące strony przepisy OWU były niejasne, czy kształtowały prawa i obowiązki poszkodowanego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co mogłoby prowadzić do ich bezskuteczności.
Dążąc do ich podważania powód dąży bowiem do bezpodstawnego przekształcenia umowy ubezpieczenia dobrowolnego w czynność zapewniającą pokrycie wszelkich kosztów wynikłych ze zdarzenia ubezpieczeniowego, co przecież nie jest istotą ubezpieczenia AC. Ponadto oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. W ocenie sądu przepisy § 6 i 7 OWU stanowią standardowe klauzule w umowach ubezpieczenia dobrowolnego i w żaden sposób nie naruszają równowagi kontraktowej stron.
Poza tym pozwany kwestionował nie tylko wysokość należnego odszkodowania w związku ze zweryfikowaniem stawki za roboczogodzinę ze 300 zł netto za roboczogodzinę do stawki 180 zł netto, ale również w związku z zakresem czynności naprawczych i części potrzebnych do jej wykonania. Zakwestionowane prace dotyczyły mieszania lakieru, przygotowania próbki, odczytu kodu. Jak wskazał w opinii biegły K. U., koszty te zostały przez powoda naliczone niezasadnie, ponieważ nie zaszły warunki do uwzględnienia takich pozycji w kosztorysie naprawy. Tym samym brak było podstaw, by uznać, że koszty poniesione na ich wykonanie podlegają refundacji przez pozwanego w ramach jego odpowiedzialności umownej.
Powód żądał zapłaty sumy pieniężnej 2 329,76 zł stanowiącej kwotę pozostałą do zapłaty z wystawionej faktury za naprawę pojazdu. Z opinii biegłego, który przeprowadził kalkulację naprawy uszkodzonego pojazdu wynika, że koszt naprawy pojazdu dla naprawy w (...), przy użyciu tylko części oryginalnych w stawce roboczogodziny 227 zł netto (stawce obliczonej zgodnie z postanowieniami OWU), obliczony zgodnie z warunkami umowy autocasco łączącej poszkodowanego z pozwanym wynosił 5 579,10 złotych brutto. Uzasadnienia w przeprowadzanej przez powoda naprawie nie znajdowały mieszanie lakieru, przygotowanie próbki, odczyt kodu. Biorąc powyższe pod uwagę odszkodowanie należne poszkodowanemu (nabywcy wierzytelności) z tytułu naprawienia szkody na podstawie umowy autocasco wynosiło 5 579,10 złotych. Jako, że pozwany wypłacił bezsporną część odszkodowania w wysokości 4 924,78 złotych, do zapłaty pozostała kwota 654,32 złotych, którą sąd na podstawie art. 805 § 1 i 2 k.c. zasądził w punkcie I wyroku. O odsetkach orzeczono po myśli art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. Przepis art. 481 § 1 k.c. stanowi, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Z kolei art. 817 § 1 k.c. wskazuje, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Treść powyższych przepisów wskazuje więc, że kluczowe jest ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. Odsetki zostały zasądzone od dnia 21 października 2023 roku, czyli od dnia następującego po upływie trzydziestego dnia od daty zgłoszenia szkody, przy uwzględnieniu okoliczności, że szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu 20 września 2023 roku.
W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie II wyroku.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. art. 100 k.p.c., stosunkowo rozdzielając je zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Powód wygrał sprawę w 28,09 % Na koszty procesu poniesione przez powoda składały się: 200 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, 900 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego, 17 złotych tytułem opłaty skarbowej za pełnomocnictwo, 750 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego. Łącznie powód poniósł koszty w wysokości 1867 złotych. Refundacji przez pozwanego podlegało 28,09% tej kwoty tj. 524,44 złotych. Pozwany wygrał sprawę w 71,91 %. Koszty procesu poniesione przez pozwanego wynosiły 1604,06 złotych w tym 900 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz 704,06 złotych tytułem wykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego. Należał mu się zwrot 71,91 % tej kwoty tj. 1153,48 zł. Dokonując potrącenia powyższych kwot, Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 629,04 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Kwota ta została zasądzona wraz z wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, zgodnie z treścią brzmieniem art. 98 § 1 1 k.p.c., w myśl którego, od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: asesor sądowy Paweł Kamiński
Data wytworzenia informacji: